pytanie do mężczyzn - co sądzicie o mojej figurze?

poza tym nie wściekaj się, bo ja popieram fakt, ze sie wziąłeś za siebie. Dzięki temu może nie pójdzie w moich podatków na leczenie twojej miażdżycy i stopy cukrzycowej. Natomiast zobaczysz, ze jak już schudniesz, to przyznasz, ze nadwaga była kwestią żarcia i braku ruchu. i jako szczupły (czego ci życzę) neofita zdrowego trybu życia zaczniesz wytykać takim ludziom jak dziewczę na zdjęciu, ze się opychają, siedzą na 4 literach i puchną.

Jedynym problemem tej laski > nie da się zrzucić tłuszczu z okreslonej partii ciała. Musiałaby się w ogóle odchudzać i chudłaby wszędzie, choć może być tak, że chudłaby np. z nóg i cycków, a brzuch by został taki jaki jest. Ona na to wpływu nie ma.

Nikt nie pociągnie na 5 piwach, bo to są puste kalorie- alkohol, słód i drożdże. Te 5 piw robi jedynie nadwagę, bo oprócz nich jesz jeszcze resztę składników pokarmowych potrzebnych twojemu organizmowi czyli śniadanko, obiad i kolację.

No ale gdyby robiłam ćwiczenia na brzuch? Nie wiem, w każdym razie poza brzuchem jest fajna. Brzuch ma jednak za duży.

może zrzucić brzuch, wystarczy że nie będzie go rozpychać za dużą ilością śmietnikowego żarcia, puchnie sie od węglowodanów, jak widać jest to amatorka ciasteczek, pączusiów i kluseczek. A z reszty ciałka też nie zaszkodzi jej ubyć, nóżka też lekko serdelkowa.

zawsze i wszędzie będę wytykał takim przygłupom jak ty próby kreowania się na wszystkowiedzących mędrców. jesteś po prostu zwyczajnym kretynem który nie ma o niczym pojęcia a się mądrzy. mądrzy się wyrokując o tym czego to ja nie "będę robił" jako "neofita zdrowego trybu życia" choć nie ma o mnie pojęcia (długie lata uprawiałem kretynie sport, trochę mi się ostatnio przestało ale podejrzewam że wielu dyscyplinach wciąż nie miałbyś ze mną szans mimo mojego brzuchola). mądrzy się na temat tej laski choć też nie ma pojęcia o tym jak kto żyje. "Nikt nie pociągnie na 5 piwach, bo to są puste kalorie- alkohol, słód i drożdże." jeżeli jedno piwo ma 400 kcal a człowiek do normalnego funkcjonowania potrzebuje około 2 tys to powinien móc żyć na 5 piwach. ale tak nie jest głąbie a ty nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. "Te 5 piw robi jedynie nadwagę, bo oprócz nich jesz jeszcze resztę składników pokarmowych potrzebnych twojemu organizmowi czyli śniadanko, obiad i kolację." no ale ja ci mówię, zrezygnuj ze "śniadanka, obiadu i kolacji" i przeżyj na 5 piwach. wg twojej bzdurnej teorii powinny dostarczyć 2 tys kalorii czyli energii z powodzeniem wystarczającej do normalnego życia. opowiadasz jakieś wyczytane na onecie brednie rozpowszechniane przez jakichś durni.

"może zrzucić brzuch, wystarczy że nie będzie go rozpychać za dużą ilością śmietnikowego żarcia," wystarczy ten tekst żeby wiedzieć jak to ty się "znasz" na rzeczach o których piszesz. sposób odkładania się tkanki tłuszczowej jest warunkowany genetycznie i otyłość brzuszna jest tego konsekwencją. da się za pomocą diety i ćwiczeń zmniejszyć ilość tkanki tłuszczowej ale nie da się wybrać jaka część ciała ma schudnąć.

utrzymywanie się przy życiu, to nie kwestia kalorii tylko składników pokarmowych w tym co jemy, nikt nie przeżyje bez witaminy C, a nie potrzebujemy jej nawet 0.5 kalorii/dziennie. Poczytaj trochę podstaw o żywieniu, a potem się wściekaj. Wszystko co jemy, pijemy przelicza sie na kalorie, ale w tych kaloriach musi być tłuszcz, białko i weglowodany oraz minerały i witaminy, by człowiek żył i był zdrowy. Jak będziesz jadł ogórki i pił piwo nawet za te 2000 kalorii, to umrzesz, bo nie ma w w nich budulca dla twojego organizmu.

Offerma kocham Cię. Zawsze kochałam.

Jeśli ta dziewczyna zacznie odżywiać się prawidłowo i uprawiać ćwiczenia- to nie bata, że nie schudnie z brzucha.

"Jeśli ta dziewczyna zacznie odżywiać się prawidłowo i uprawiać ćwiczenia- to nie bata, że nie schudnie z brzucha." Niekoniecznie. Ja ważyłam kiedyś ponad 90 kg. Teraz mam 63 kg. Brzuch dalej mam wystający i pulchny, chociaż ćwiczyłam. Resztę ciała mam szczupłą. W takich przypadkach pomogłoby tylko odsysanie tłuszczu z określonej partii ciała. U mnie w rodzicie wszystkie kobiety mają grube brzuchy przy szczupłych sylwetkach.

a jaka jest róznica w pasie w cm , pomiędzy tymi z wagi 90kg a teraz?

"nikt nie przeżyje bez witaminy C, a nie potrzebujemy jej nawet 0.5 kalorii/dziennie." więc nie ma to nic wspólnego z kaloriami czyli można pominąć. poza tym piwo zawiera witaminy i mikroelementy. powiedziałem ci, przeżyj tydzień na 5 piwach dziennie i zobaczymy czy naprawdę jedno zawiera 400 kalorii tak jak tu nam bredzisz. "Jak będziesz jadł ogórki i pił piwo nawet za te 2000 kalorii" a co, ogórki też takie kaloryczne? masz światopogląd jak ten ruski z kawału. amerykanin mówi że ruskiemu że dziennie na wyżywienie amerykańskiego żołnierza przypada 100 dolarów. a na to ruski do kolegi: "niemożliwe, kto zje tonę kartofli dziennie?" tak samo z tobą. żeby dostarczyć 2000 kcal w piwie i ogórkach to chyba trzeba było by z tonę tego zjeść.

Wtedy 95 cm, teraz 82 cm. Różnica jest, ale brzuch wciąż jest duży. W talii jestem wąska, ale w przodu mam wystający, tłusty brzuch, dwie grube opony. A nie chcę już bardziej chudnąć bo wtedy np. nogi zrobiłyby mi się za chude.

" A nie chcę już bardziej chudnąć bo wtedy np. nogi zrobiłyby mi się za chude. " no to trzeba dopakować nogi ćwiczeniami. "zgrubną" od mięśni.

Nie chcę mieć muskularnych nóg. Nie podoba mi się kształt umięśnionej łydki. Nogi mam kształtne, podczas odchudzania dużo jeździłam na rowerze. Myślę że specyficzne ćwiczenia na nogi by je zniekształciły. Zresztą nieważne, nie doradzajcie mi, ja siebie taką akceptuję, mój facet też. Nie przeszkadza mu mój tłusty brzuszek :P Po prostu chciałam podkreślić że nie ma się wpływu na otłuszczenie konkretnych partii ciała, w takich przypadkach pomaga jedynie odsysanie tłuszczu.

Jestem kobietą,i powiem Ci tak! Jesteś po pierwsze śliczna!!! a figurę masz bardzo kobiecą i mi się podoba!

"Po prostu chciałam podkreślić że nie ma się wpływu na otłuszczenie konkretnych partii ciała, w takich przypadkach pomaga jedynie odsysanie tłuszczu." no pewnie że nie ma. tylko ta "mądra inaczej" co to wie wszystko o wszystkim tak twierdzi.

Udajesz takiego nieuka, czy naprawdę spałeś na bioli? pożywienie przeliczane jest na energię, którą wytwarza poprzez spalanie i ta energia wyrażana jest jako kilojule, ale do innych rzeczy przydaje sie energia z kawałka miesa, do innych rzeczy ta z chleba razowego czy jabłka, a energię powstałą ze spalenia piwska chociaż jest jej tyle samo kilojuli co w kanapce. Organizm może piwo wykorzystać tylko do przefiltrowania nerek troche nakarmienia mózgu, natomiast tyle samo energii spożytkuje na odtrucie sie z alkoholu- a co z odżywieniem mięśni, kośćmi, narzadami wewn.,skórą itd.? Z piwa tego mieć nie bedzie, więc wyniszczy się i zginie po jakimś czasie. Zrozumiałeś, czy jeszcze jakoś prościej napisać?

13 cm zrzuciłaś z brzucha- o tym własnie piszę, więc nie twierdżcie ,że ta dziewczyna nie zrzuci brzucha jak schudnie, bo nie ma takiej opcji. a mieć kaloryfer, czy nie móc go osiągnąć z powodów indywidualnego rozmieszczenia tkanki tłuszczowej i budowy mięsni, to druga rzecz. brzuch jej schudnie, tak jak tobie schudł, revelka.

schudnij

"ale do innych rzeczy przydaje sie energia z kawałka miesa, do innych rzeczy ta z chleba razowego czy jabłka, a energię powstałą ze spalenia piwska chociaż jest jej tyle samo kilojuli co w kanapce." bzdura. jedynym nośnikiem energii który jest w stanie wykorzystać komórka jest adenozynotrójfosforan (atp) i wszystko co może być wykorzystane energetycznie przez organizm jest przekształcane do tej postaci. brednie że "kanapka jest do czego innego, piwo do czego innego a lody do czego innego" to weź opowiadaj dzieciom w przedszkolu. a alkohol jest przekształcany w wątrobie w glikogen.

Mam kolegę: ogólnie szczupły, a z tłustym drugim podbródkiem. Jak niby on miałby to zgubić? Poznałam jego ojca, ma dokładnie taką samą budowę.

Offerma tak tak..., jeśli jesteś przywiązany do swojego bandziocha, to pij 4-5 piw dziennie, nadal. Twoja sprawa.

"13 cm zrzuciłaś z brzucha- o tym własnie piszę," Nie, Ty piszesz o czyms innym. Doradziłeś jej, by schudła tylko z brzucha pozostawiając resztę ciała taką, jaką ma. A to jest niemożliwe. Na kafeterii jakiś czas temu laska pisała, że przytyła a facet każe jej schudnąć ze wszystkich partii ciała prócz biustu. Postawił jej warunek, że cycki mają zostać takie jakie są. To jest tak samo nierealne jak Twoja propozycja dla autorki.

i kto tu "spał na bioli", ciekawe :D

Moim zdaniem ta tusza pasuje do Ciebie. Wyglądasz na pogodną kobietę. Lepiej mieć nieco więcej ciałka radosną i pogodnie usposobioną kobietą niż być wysuszoną i wiecznie wkurwioną "lasencją". Dodam, że nie kręci mnie ani chudość ani nadwaga. Stawiam na całość a nie BMI.

rewwwelkaaa - najprawdopodobniej masz figurę typu "jabłko". z tego co kojarzę w swoim otoczeniu, to dziewczyny z tą figurą mają duże cycki i świetne nogi, ale jak już utyją w brzuchu, to na amen. ale myślę, że przy dużej dawce aerobów, odpowiednich ćwiczeń na mięśnie itp. da się coś z tym zrobić. może pogadaj z jakimś trenerem na siłowni. nie wiem już czy ten topik to prowokacja czy naprawdę ktoś tak jebnięty, żeby wrzucać takie foto i to z twarzą.

rewelka, zacytuj, gdzie doradzam schudnąć tylko z brzucha?

"Mam kolegę: ogólnie szczupły, a z tłustym drugim podbródkiem. Jak niby on miałby to zgubić? Poznałam jego ojca, ma dokładnie taką samą budowę. " albo cuba gooding junior, muskulatura atlety ale gęba pyzata.