Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co za ch..nia

Problem ze ślubem

Polecane posty

Gość Co za ch..nia

Problem nie problem sprawa wygląda następująco. Chcemy z narzeczonym wziasc slub tyle ze nasze rodziny się nienawidzą poprostu. Rodzina mojego faceta niby wielce honorowi nie beda tam gdzie bedzie moja rodzina i tu zaczyna się problem. Albo slub weźmiemy we dwoje, zero gości itp (ale potem wszyscy beda gadac ze kasy nam szkoda) albo bedzie tylko moja rodzina co przykrość może sprawić mojemu narzeczonemu... Co byście zrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olać rodzinkę narzeczonego, skoro tacy obraźliwi. Czemu masz rezygnować z imprezy? W 99% ludzie więcej gadają niż robią. Po prostu informujecie kiedy i gdzie ślub i wesele. I czekacie na odzew jak nie zechcą ich strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
Przyjsc nie przyjdą napewno bo to tempe buraki. Tyle ze jak mowie, jemu bedzie przykro jak zjawi się tylko moja rodzina i co to za slub i wesele stresowac się caly czas lepiej chyba pójść samemu i mieć święty spokój, kurde sama nie wiem wszystko jest pojebane żebym nawet slubu nie mogła mieć normalnego przez pojebanych ludzi i do tego glupie dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katamala
U mojej przyjaciółki było podobnie. ja byłam świadkowa. zamiast wesela zaraz po ślubie wsiedli w samolot i polecieli na teneryfe :) stwierdzili że to ich dzień i nie będą się denerwowac czy ktoś się nie pobije na weselu. koniec końców pozbierali po mszy przy zyczeniach trochę kasy bo niektórzy przyszli z koperta i już ich nie było. nie żałują że zamiast wesela pieniądze wydali na wakacje swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradnik działkowca
Idziesz do przyszłych teściów, walisz ich z otwartej w pysk i mówisz, że mają przyjść na wesele swojego syna żeby mu miło było, a jak nie przyjdą, to pewnego ranka zakradniesz się do ich domu, spalisz im psa, zjesz babcię i wysadzisz dom w powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrakvshk
a czemu nie chca przyjsc?...byla jakas klotnia w przeszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olac rodzinke o
Olac rodzinke cala , zamiast wydawac kase na wesela etc to zalatwic slub za granica gdzies , pod palmami na plazy. Nawet swiadkow wam zalatwia . Potraktowac to od razu jako podroz poslubna :) juz wolalabym tak niz na slubie miec krzywe spojrzenia, niemila atmosfere . To jest tylko i wylacznie wasz dzien i powinien byc piekny :) a czy beda gadac ze jestesci skapi ..watpie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
No byly kłótnie i to poważne z reszta mniejsza o to poprostu się nienawidzą i tyle moja rodzina jest z dużego miasta oni z wioski, inne poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
Moja rodzina napewno by nie miała nic przeciwko gdyby byli z rodziny mojego narzeczonego wiadomo slub trzeba jakos się znieść i dzieciom przykrości nie robic ale te kurwa chamy inaczej myślą...wielce honorowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproście tego kogo uważacie a jeśli nie przyjdą to będą mieli wyrzuty sumienia, że Wam zjebali dzień :D Rodzice też się nie lubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coca pepsi cola
Ja bym wzięła szybki ślub z narzeczonym bez rodziny. Zresztą o takim marzę. Nie chcę wesela i tej całej otoczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo pozapraszaj ich przed ślubem do siebie i powiedz, że Ci zależy żeby byli wszyscy i poproś by choć na ten jeden dzień, dla Was się nie kłócili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszytko zależy co WY chcecie czy ślub we dwoje czy impreza z opóźnionym zapłonem :D jak we dwoje to wiadomo wycieczka czy co tam jak impreza to zapraszasz i prosisz o odpowiedz czy przyjdą do konkretnej daty i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wasz dzień i jeśli ktoś nie umie uszanować i zrobi kłótnie to sorry musisz porozmaiwać z stroną obrażoną bo oni nie przychodza na imieniny do pokłóconej ciotki tylko dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
Ich nie da się poprosić o jeden dzien spokoju to są okropni ludzie. Jestesmy razem 7 lat i mamy dziecko 3 letnie nigdy nie chcialam slubu "bo tak trzeba" ale teraz oboje doroślismy do tej decyzji i chcemy żeby byl to wyjątkowy dzien a nie kłótnie, nerwy i napięta atmosfera bo to nam nie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
Mi nie zależy na wielkiej imprezie ale jak nie zaproszę własnej matki i ojca bedzie im przykro a jak bedzie tylko moja strona to mojemu facetowi napewno bedzie przykro i tak się kurwa kolo zamyka to jest normalnie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za ch..nia musisz im powiedzieć, że albo będzie pokój tego jednego dnia labo wyjedziecie do Las Vegas i zrobicie to bez nich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
Kłótnia się zaczęła od tego ze gdy urodziłam dziecko wprowadziliśmy się do teściowej mojej, po miesiącu czasu jej rządzenia i mówienia jaka ze mnie chujowa matka, co mam robic i jak z własnym dzieckiem powiedzialam jej żeby się nie wtrącała a ona powiedziała zabieraj wszystkie szmaty i wypierdalaj stąd (dodam ze dziecko miało miesiac a byl środek stycznia) przyjechał po mnie ojciec i matka samochodem i fakt troche kurew dostała na łeb ale jej się należało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
I tak chyba zrobimy pojedziemy i w spokoju weźmiemy slub nikt nawet nie bedzie wiedzial i w d.... To mam:) a jak myślicie brać malucha, czy tak we dwoje:)??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja pierniczę, nie zazdroszczę :o dziecko będzie Wam przeszkadzać na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dobrego faceta
że stoi po Twojej stronie, a z tym ślubem to skomplikowana sprawa. Twoi rodzice są wściekli za to jak Cię potraktowano, a rodzice narzeczonego pewnie oczekują przeprosin. No i przede wszystkim Twoja przyszła teściowa na pewno chciałaby, żebyś zrozumiała, iż źle wychowujesz dziecko. :D Dziecko oczywiście weźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
No facet to akurat murem za mna stoi, to fakt:) i też tak mysle ze weźmiemy malucha w końcu to slub rodziców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobiła tak...
Po prostu mówicie rodzinom, że chcecie wziąć ślub, że to dla Was ważne i nie będziecie z niego rezygnować z powodu ich uporu. I jeśli się nie pogodzą, albo chociażby obiecają, że podczas wesela i przygotowań do niego będą choć siebie tolerować to nie będą zaproszeni, a Wy zaprosicie tylko jakieś dalsze kuzynostwo nie wplątane w te kłótnie i swoich przyjaciół, znajomych. Ja osobiście tez nie mam ciekawej sytuacji, za 3 miesiące bierzemy ślub a mój ojciec, tak samo jak ojciec mojego narzeczonego, cóż tu owijać w bawełnę, są alkoholikami. Boję się czy coś złego się nie stanie, żeby mi wstydu nie narobili, ale z tego powodu nie będę rezygnować z białej sukni i całej oprawy ślubu i wesela, to dla kobiet bardzo ważne...taki ślub można mieć tylko raz... Po prostu za jakiś czas będę z moim rozmawiać, często i bardzo ostentacyjnie, że ma mi wstydu nie narobić, a jak coś odwali to zostanie odwieziony do domuu i koniec imprezy. Dlatego postawcie sprawę jasno, niech wiedzą, że wyjścia nie mają!!! No i życzę powodzenia Autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapeććć
ja na twoim miejscu wzieła bym zaprosiła wszystkich tak jak należy. Poprosila bym o potwierdzenie przyjscia ,ponieważ chcecie wiedzieć ,żeby nie ponieść odatkowych kosztow imprezy. Ty z Twojej strony możesz zrobić tyle.Kto przyjdzie ten po prostu będzie!!! Jeśli nie przyjdzie jego rodzina to maz nie bedzie mógł mieć żalu do ciebie Ani jego rodzina do was.Bo to oni zrobia z siebie idiotów w momencie kiedy nie przyjdą na wasz ślub:-) I do tego to nie twoja wina bedzie ,że męzowi zrobia przykrośc.Jedyne racjonalne rozwiazanie:-) Pozdrawiam i życze wszystkiego dobrego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
No mój to za cztery dni wraca z kanady to przeprowadzimy ostatnia rozmowę i podejmiemy decyzję bo koniec lipca już niedlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za ch..nia
No ok zakładam ze przyjdą wszyscy ale wyglądałoby to tak matka mojego n, siedzielaby naburmuszona nikt z nikim by nie rozmawiał a w powietrzu napięta atmosfera za to my nie moglibyśmy się cieszyć tym dniem bo ta sytuacja by nas dobijała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×