Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wściekły Mąż

Po raz pierwszy pobiłem żonę

Polecane posty

Gość Wściekły Mąż

Była kłótnia o to, bo mam podejrzenia, że mnie zdradza i są niemal pewne. Ona mnie spoliczkowała, a ja nie wytrzymałem i ją dwa razy spoliczkowałem i popchnąłem, ona się potknęła o fotek, ale na szczęście nic poważnego się nie stało. Chyba będzie rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nic poważnego się nie stało". Gratuluje! Żona dostała od Ciebie dwa razy w pysk, popchnąłeś ją, aż potknęła się o fotel, ale "nic poważnego się nie stało". Rozumiem, że "nic poważnego się nie stało", czyli, że fotel się nie połamał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekły Mąż
W tym sensie, że nie zrobiłem jej krzywdy, nie potłukła się, nie ma siniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksosdmncdn
Trzeba było ją mocniej pchnąć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darek biznesmen bialystok
powinieś suke zatłuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uladana
Jesteś żałosny. Możesz już zacząć sobie uświadamiać, że jesteś prawdziwą ciotą, a nie facetem. Facet nigdy nie podniósłby ręki na słabszą istotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
ależ po co rozwód... weszliście po prostu na nowa scieżkę werbalizacji uczuć :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nceownvjce
jak wy kurwa gimgowno nudzicie sie w weekend probujecie ukladac prowokacje bardzo nieudolnie wam to wychodzi 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzonaprzezniego
a ja wierze ze to moze byc prawda, mam chlopaka ktory jak wpada w furie to mna potrzasa, popycha mnie, sciska rece z calej sily, dusi, zdarza mu sie mnie wyzwac, a po wszystkim udaje ze nic sie nie stalo, mowi ze to zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekły Mąż
Mi się pierwszy od 2 lat zdarzyło. Jednak ona pierwsza zaczęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbdfsgdfg
jakie te baby są głupie. Ona go po ryju lać może, ale jak on jej oddał to cham i świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
ona zaczęła od podejrzeń? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzonaprzezniego
on mna potrafi tak pomiatac z błahego powodu, az boje sie pomyslec co by było gdybym go zdradzila albo np. wyzwala czego nigdy nie zrobilam. Podejrzewam ze by mnie zabil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekły Mąż
Ja jestm z natury spokojny, ale jak mnie uderzyła, to co miałem zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja to czeka
jakie to uczucie nie masz moralniaka ... pytam bo chce przypierdolic swojej. po slubie sie zapusciła, nie robi codziennie lachy i grymasi jak chce ja zapiac w dupsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz przyjdzie kochaś żony i ci łomot spuści ze mu towar do bzykania sponiewierałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
pokrzywdzonaprzezniego może raz dla zabawy nakarm go bisacodylem ( tak z 5 tabletek) w zupie albo herbatką z szkłaku i kruszyny w potęznym stężeniu najlepiej tuż przed wyjazdem w delegację aby mu uswiadomiś, że bywają żarty cokolwiek niedopuszczalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość links NADklajniak 666 TCM3
Mordobitka pijacko-ćpuńska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiatra z sąsiedztwa wystarczy tramal do drinka lub ketonal a potem klej kropelka i cekiny piękny fiut by był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbdfsgdfg
BeBols - rozpędź się. Ściana sama cie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzonaprzezniego
dobry zart, ale nie zrobilabym mu tego, nie jestem msciwa... Jak tak dluzej potrwa to odejde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokrzywdzonaprzezniego ucieczka z pola walki nie jest wstydem ale mściwość leży w naturze człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
nie jesteś mściwa tylko głupia skoro pozwalasz mu na takie tłumaczenie jego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzonaprzezniego
tak przyznaje sie do tego ze jestem glupia bo pomimo takiego traktowania jestem z nim nadal, ale i tak nie widze dalej sensu. Do niczego ten zwiazek nie prowadzi, on tylko bierze a niczego w zamian mi nie daje, bierze i mysli ze wszystko mu sie nalezy. Wytresowal mnie jak psa. Zabil wszystko dobre co mialam w sobie. A jak sie stawiam to mnie poniza i wpada w szal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
i czekasz na co? na to aż cię zabije czy aż wylądujesz w psychiatryku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzonaprzezniego
nie wiem na co czekam, moze az sam odejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiatra z sąsiedztwa a tak pod uwagę wziąć ze mają kryzys w związku to nie łaska - zaraz do separacji i rozwodu nakłaniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:47 [zgłoś do usunięcia] psychiatra z sąsiedztwa ależ po co rozwód... weszliście po prostu na nowa scieżkę werbalizacji uczuć psychiatra, a może sprawdź najpierw w słowniku, co znaczy słowo WERBALIZACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
BeBols o kim ty w chwili obecnej piszesz? pokrzywdzonaprzezniego powinna twoim zdaniem z zacisnietymi zębami znosić premanentny "kryzys w związku" objawiajacy sie pomiataniem nią z nadzieją na CUD, że pan sam otrzeźwieje? to ja ci mówię - oprawca sam nie OTRZEŹWIEJE jak go ktoś nie nauczy szacunku do ofiary albo nie dotrze to niego, że taka zabawa mu się nie opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×