Jestem introwertyczką.Ludzie zabiegaja o kontakt ze mną

jakby chcieli koniecznie mnie bardziej poznac a ja ich odtracam :o i to nie jest tak,ze sie bawie ludzmi czy pomiatam itp nie czuje potrzeby przebywania z ludzmi, czesto stresuje sie ich obecnościa. z drugiej strony marze czasem ze mam paczke przyjaciol ale to na nic...jak mam sie zmienic,co robic..?

up

Ludzie zabiegaja o kontakt ze mną - widzimy

Moje zdanie jest takie że introwertycy są dziwni i mocno zjeebani z natury, nie ma nadziei

bądź sobą po prostu... Nie zmieniaj nic, może ewentualnie staraj się chociaż być bardziej dostępna... Ale nic na siłę. Sądzę, że warto również być otwartym i mówić wprost ludziom. Jeden czy dwójka przyjaciół, ale tych wartościowych jest więcej warta niż paczka znajomych, którzy opuszczają Cię w problemach. Życzę Ci dużo słońca.

akurat jestem miła, gadam jako tako ale nie zawieram blizszych znajomosci chce miec spokoj i tyle równiez introwertyczka - zgodzę się z tym że lepszy 1 przyjaciel niz cala paczka... tylko najpierw trzeba byc dostepna,a jest to cholernie ciezkie...dziekuje rowniez Ci zycze duzoo slonca i jeszcze wiecej:)

introwertyzmu, głównie dlatego że świat jest zdominowany przez ekstrawertyków

ale ci ekstrawertycy sa często tacy na pokaz można wyczuć fałsz. ja też jestem introwertyczką wypisz wymaluj jak ty, widzę tez, że ostatnio sporo deklarujących się introwertyków :D

Ja także jestem :) czasem mi to przeszkadza bo wlasnie tez nachodzą mnie taki mysli, że chcialabym mieć taką paczke przyajciół, no ale potem mój rozum mi wraca i jednak wole nie bo to wiąże się wasnie z wieczną dostępnością. Za to najcięższe jest to, że na prawde trudno mi znaleźć odpowiedniego faceta bo własnie zawsze przyciągam ekstrawertyków co na początku jest fajne ale na dłuższą mete zbyt męczące. :/