Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Proffesional_Dreamer

brat a przyjaciółka....wypowiedzcie się dziewczyny....:(

Polecane posty

cześć dziewczyny! (i chłopaki) od początku mówiłam że się nie będę wtrącać w relację mojego brata i przyjaciółki........która zaczęła się nagle, z jej inicjatywy. Brat jest dosyć zamknięty i nieśmiały, przyjaciółka po psychologii, znam ją od lat... Mój brat bardzo sobie ceni swoją prywatność więc się nie mieszałam, nie wypytywałam - widziałam za to jego ożywienie, zaangażowanie. Czasem przyjaciółka czuła się zobowiązana żeby mi powiedzieć jaki mój brat jest wspaniały, czuły, wrażliwy kochany, jak bardzo może na niego liczyć....(przeżywała trudne chwile) a teraz..? dowiedziałam się że go wykorzystałam, zabawiła się, nigdy nie planowała z nim nic na 'poważnie'.....teraz on jest kompletnie przybity załamany....najgorszy jest fakt że to powtórka z rozrywki. 4 lata temu też się z nim chwilę 'pospotykała' i olała temat,wiem jak bardzo to przeżył, postanowilam sobie jednak że to ICH relacja, że się nie odbije na naszej przyjaźni.....udało się. Ale drugi raz tak chyba nie potrafię, teraz sytuacja była dużo poważniejsza, a brat wygląda jak cień człowieka......co teraz?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak się zachowywać w tej sytuacji. Jeśli ktoś się wypowie będę bardzo wdzięczna i chętnie odpowiem na jakieś dodatkowe pytania. może ktoś, tak jak ja, był w takiej sytuacji....?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brat będzie zawsze a Twój kontakt z przyjaciółka prędzej czy później sie rozejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tym, nie mam tego typu dylematu... od początku mówiłam jej że się nie będę mieszać, że to ich sprawa ale zwyczajnie...........po prostu zmieniłam zdanie :/ wszystko popsuła. Zastanawiam się jak z nią rozmawiać, co powiedzieć. Wie jaki mam z bratem kontakt, jacy jesteśmy ze sobą zżyci,jaki jest dla mnie ważny. namieszała mu w głowie i olała, mogła sobie znaleźć każdego innego żeby się zabawić. Nie jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedziala jej wprost co mysle na ten temat ale skoro ona taka jest wiec watpie ze do niej to dotrze.Ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co to sa dorosli ludzie.Brat ma prawie 30 lar i jednak sam powinien sobie poradzic bo jak bedziesz mu pomagac i chronic tak jakby cale zycie to wyjdzie z niego niemota taka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm. To powiedz w takim razie o co Ci chdzi? Zadaj konkretne pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzialam bardzo podobna sytacje ale jakos nie zmienilam zdania co do tej dziewczyny jak i tego chlopaka. To jest ich zycie. Na przyszlosc bedzie on ostrozniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zmieniłam. Nie dość że jest psychologiem to jeszcze moją przyjaciółką, razem z bratem przeżywalismy ostatnio bardzo trudne chwile przez sytuację w domu i dalej przeżywamy. Ona o wszystkim wiedziala. Gdy potrzebowała wsparcia,on przy niej był. Teraz gdy on potrzebuje - uznała że to doby moment by mu powiedzieć że nigdy nie zamierzała nawet być jego dziewczyną i nigdy nie będzie. i że łatwiej to teraz 'przyjmie' bo ma w domu piekło, więc tym AŻ tak bardzo się nie przejmie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie az taka wredna nie byla :) a jedno i drugie sie prawie ogarnelo juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebeliant1
Proffesional_Dreamer u mnie była.... wyjątkowo. nie rozmawiałam z nią w ogóle jeszcze po tym wszystkim. ani o tym wszystkim, unikam jej Dziewczyno z taką" przyjaciółką" to daj sobie spokój ,to narcystyczna natura , jak można takiej osobie zaufać? Brata masz tylko jednego , przyjaciółka to rzecz nabyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tego nie mam wątpliwosci..... zawiodłam się na niej cholernie....:// narazie jej unikam,nie mam ochoty widziec......a brat calymi dniami spedza czas u mnie ze mną i moim facetem żeby zająć czymś czas i myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×