Zgaga - juz nie daje rady

Dziewczyny czy ktoras z was tez tak cierpi z powodu zgagi? Jestem w 29 tygodniu ciazy i od jakiegos czasu meczy mnie ta okropna dolegliwosc i to w doatku bardzo nasilona. Przed ciaza zdarzalo mi sie od czasu do czasu, ale to bylo delikatne pieczenie. A teraz lapie mnie co 15 minut i to sa takie fale, ktore powoduja wrecz bol i scisk od zoladka. Nie umiem tego opisac, ale jest to naprawde bolesne uczucie i pojawia sie niezaleznie od tego co zjem albo co wypije. Nie moge sie nawet polozyc bo od razu czuje nadchadzaca fale i skurcz w przelyku. Probowalam juz wszystkich domowych sposobow z migdalami, mlekiem, majerankiem i nic nie dalo. Dzisiaj wzielam manti do ssania, mimo, ze na ulotce pisze, ze nie wolno w ciazy. Bylo mi juz wszystko jedno, byleby poczyc chwilowa ulge. ZA tydzien mam wizyte u gina, ale do tego czasu chyba sie spale.

W pierwszej ciąży też mnie tak męczyła ale mnie na szczęście pomagało mleko, nie na długo więc piłam hektolitrami. Najlepiej popytaj lekarza skoro domowe sposoby nie pomagają.

A dieta? Zero smażonego po każdym posilku cieplą herbatę wypij żadnej kielbasy, boczku nic tlustego zero chipsów i tego typu przekąsek zero gazowanych napojów soków z kartonu też nalezy unikać W sumie mega zdrowa dieta i powinno być ciut lże a jak sie nie poprawi przez ten tydzień nic to lekarz Ci pewnie przepisze leki.

kochana ja cie rozumiem... tez mialam to dziadostwo... ja bralam rennie - doslownie co godzine. nie moglam sobie dac rady z ta pierniczona zgaga. lekarz powiedzial ze minie po 37 tyg i co? i dupa. jeszcze w dniu porodu bralam rennie - a rodzilam w 42 tyg. musisz to przetrwac. pamietam jak mi sie zaczela - cos kolo 20 tyg. najpierw tylko jak zjadlam, wypilam cos kwasnego (soku pomaranczowego nie pilam przez 1,5 roku po porodzie bo taka mialam schize ze zaraz bede miala zgage :) ) a pozniej to juz po wszystkim i non stop. :(

to moze dziwnie zabrzmi ale czytalam ze najlepsze sa ..rzodkiewki i u mnie dzialay rewelacyjnie:)

http://mamzdrowie.pl/rzodkiew-i-rzodkiewka-wlasciwosci/

siemienia lnianego, od razu ulga :)

sprobuje i rzodkiewki tylko widze, ze nic mi nie pomaga a nawet jesli to tylko w czasie np. jak pije mleko czy jem migdaly a jak skoncze jesc to znowu sie zaczyna.

mnie mleko i migdaly tak samo wlasnie nie pomagaly a ze mialam cukrzyce ciazowa to tez nie moglam jesc wszystkiego i do woli a rzodkiewki moglam i zajadalam peczkami :)sprobuj moze akurat ci pomoze.Powodzenia w walce z ta zolza uch az mnie trzesie jak sobie przypomne brrrrrrrrr

Tylko Gaviscon mnie ratował

skoro piszesz, że pali Cię po wszystkim co jesz, to raczej ciężko będzie Ci się tego pozbyć i nawet wprowadzenie diety niewiele pomoże. najwidoczniej dziecko jest tak ułożone, że uciska Ci żołądek i cokolwiek zjesz, to Ci się obrazowo mówiąc podnosi i cofa do przełyku. znam ten ból. jedz rennie - jest dozwolony w ciąży. zgaga jest straszna, ale jakoś musisz to przeżyć. acha - i leżenie to akurat nie jest najlepszy pomysł, najlepsza jest pozycja "pionowa".

Dzieki dziewczyny. Widze, ze nie tylko ja przez to przechodze. Sprobuje jeszcze z rodkiewkami.

Ja tez cierpie z powodu zgagi. Mam ja nawet po wypiciu mleka czy po zwyklej wodzie. Nie wazne co zjem mam ja doslownie po wszystkim. Mnie lekarka polecila wode lecznicza Zuber. Mozna ja kupic w aptekach. Ohydna w smaku ale u mnie zdziałała cuda. Kiedy ją wypije ta cholerna zgaga w końcu ustępuje

rennie lub gaviscon są bezpieczne w ciąży.

Maalox - ten w tabletkach. Rewelacja i można go stosować w ciąży. Mi polecił ginekolog prowadzący moją ciążę.