maartynaa002 0 Napisano Czerwiec 5, 2012 Bardzo proszę o pomoc, bo coś mnie dręczy. Po 7-dniowej przerwie spóźniłam się z zaaplikowaniem krążka o 3,5 godz. Niby niewiele (max spóźnienie zgodnie z receptą wynosi 3 godz) ale jednak pojechałam do ginekologa [było 35h po stosunku]. Dostałam od niego escapelle na wszelki wypadek bo nigdy nie wiadomo. I teraz najważniejsze.. ginekolog powiedział mi żebym wyciągnęła krążek i wsadziła nowy dopiero podczas następnej miesiączki, jednak ja na ulotce przeczytałam żeby stosować antykoncepcje tak jak przed zażyciem tabletki po. To nie był lekarz do którego uczęszczam, tylko do niego był wolny termin więc mu nie zaufałam i krążek dalej grzecznie siedzi. I teraz pytanie, czy na pewno dobrze zrobiłam? Nachodzą mnie oczywiście wieczorne zmartwienia i wolałam się Was dopytać. Na marginesie dodaje (żeby nie było bulwersowania ze względu na przyjmowanie PO), że antykoncepcje hormonalną stosuje od 2 lat i nigdy nic podobnego mi się nie zdarzyło. Byłam zmęczona po pracy i nawet budzik mnie nie obudził. Z góry dziękuje za każdą opinie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach