doradzcie mi proszę... niezdecydowany facet :/

Prosze doradzcie mi, bo juz naprawde nie wiem co myslec i co robic, a ta sprawa nie daje mi spokoju. Poznalismy sie w pracy, na poczatku w ogole nie zwracal na mnie uwagi. Pewnego dnia cos sie zmienilo, powiedzial juz tysiace komplementow, ze go podniecam, ze by mnie wycalowal i poprzytulal itp. Ze wzgledu na to, ze jeszcze niedawno byl zonaty nie chcialam robic pierwszego kroku i proponowac jakiegos spotkania czy randki, bo to nie w moim stylu, ze rozbije rodzine. Teraz jest juz wolny, dalej mowi komplementy, ale nie proponuje nic wiecej. Ja ze swojej strony widze to tak, ze raczej mielibysmy spotykac sie tylko na seks, on mi sie podoba i jest miedzy nami chemia, ale ciagle zastanawiam sie dlaczego on tyle gada, a nic nie robi??? gdyby chociaz zaproponowal jakas kolacje ze sniadaniem, bez problemu bym mu sie oddala i dostal by to czego chce, ale on MNIE NIGDZIE NIE ZAPRASZA!!!!! ja chyba zwariuje!!! pragne go i wiem ze on mnie tez wiec dlaczego tak sie zachowuje???? Z tej wscieklosci na niego czasem zachowuje sie tak jakbym go olewala i widze, ze go gdzies to rani jak go nie zauwazam, albo nie podtrzymuje rozmowy z nim, nie wiem moze on nie chce mnie zranic moze mysli ze sie zakocham, nie wiem, a naprawde od dawna zbieram sie zeby z nim pogadac, ale to jest strasznie trudne!pomozcie

jak długo się znacie? po ile macie lat?

może lepiej nie myśl... masz z tym ewidentny problem :D

to juz trwa okolo roku, ja przed 30 on po 30 :P

To sama go uwiedź z nie którymi tak trzeba jak "Nieśmiali lub niekumaci"

np on ma moj numer telefonu, mimo to to ja zawsze pierwsza pisze, prawda on zawsze odpisuje, ale moglby czasem pierwszy napisac czy czasem zadzwonic, nie no masakra jakas :/

Może boi się zrobić pierwszy krok, żeby ci w głowie za bardzo nie zawrócić, bo mu do smyczy nie po drodze... znów ;) Możesz dać mu dość dosadnie do zrozumienia, czym jesteś zainteresowana (raczej Ci nie odmówi, skoro Cię podrywa) Albo czekać na jego ruch