Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona9

Czy powinnam jej pomóc :!!!!!!

Polecane posty

hej proszę was o poradę ponieważ znalazłam się w takiej sytuacji my mieszkamy razem z męża rodzicami chwilowo mieszka też męża brat z żoną i 2letnią córką czyli 3 rodziny w jednym domu no i teraz mój problem szwagierka mężą dostała pracę a teśćiowa zgodziła się opiekować się ich córką tylko że teśćiowa ma dużo obowiązków w domu i w gospodarstwie rolnym więc jaj chce coś zrobić przyprowadza dziecko do mnie my też mamy rocznego synka więć muszę opiekować się dwójką czy powinnam się godzić na takie coś doradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze ja na krotki okres czasu bym sie zgodzila ale jesli to ma trwac dlugo to porozmawialabym ze szwagierka o wynagrodzeniu, niby tesciowa sie opiekuje a dziecko podrzuca do Ciebie a jak by niedaj boze cos sie stalo u Ciebie (przy dwojce maluchow wszytko moze sie zdarzyc) to bylaby Twoja wina i dlaczego masz sie maczyc z dwoma maluchami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej że ona jest niezbyt grzeczna bo dokucza mojemu małemu . podejrzewam że to będzie trwało długi czas bo nawet gdy się wyprowadzą to dziecko będzie przywożone do dziadków czyli do nas . a ztym wynagrodzeniem to raczej nierealne bo szwagierka taka chojna nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
jejku mam taką samą sytuacje!!identyczna...wkurza mnie dziecko brata mojego męża ,...tez im na poczatku pomagalam ale potem przemyslalam ze kazdy ma swoje dzieci i swoje obowiazki,to ich dziecko wiec niech sie zajmuja!a pozatym trzeba odwrocic sytuacje i zadac sobie pytanie czy ona tez by Ci pomogla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsgjksgjk
Na dłuższą metę bym się niezgodziła. Niby z jakiej racji ty masz siedziec z domu a ona zarabiać. Tym bardziej, że opikea nad dziećmi w takim wieku przy takiej różnicy jest TRUDNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie obawiam się że nie albo jak by opiekowała się moim dzieckiem to by upomniała się o zapłatę tylko mój problem to taki że nie potrafię odmówić tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASA Z LASA
Faktycznie pomysl: niech się coś niedaj Boże stanie dziciakowi, bo tym na głowie roczniaka a 2-latka potrafi juz np. nieźle uciekać. Jeszcze będziesz mieć problemy...i twoja własn arodzina (mąż dziecko0 na tym ucierpią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
nie musisz odmawiac,poprostu z zaangażowaniem opiekuj sie swoim dzieckiem,za opieke nad obcym bierze sie pieniadze.Dlaczego ona ma sie dorabiac a Ty bawić dzieci,ja tez do tego doszlam po jakims czasie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASA Z LASA
Porozmawiaj z nia spokojnie: "W-J-A-T-K-O-W-O mogę się nią zająć, ale nie na codzień" a wyjatkowo to jest jak teściowa np. ciachnie się w palec i będzie musiała jechać do lekarza a nie wtedy gdy bedzie miał do wykonania swoje codzienne obowiązki. Nikt cie nie zmysi do bycia niania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASA Z LASA
pAMIETAJ, ŻE NIE WARTO BYĆ ZA DOBRYM...cO INNEGO POMÓC A CO INNEGO DAC SIĘ WYKORZYSTYWAĆ...To jest proste: ty masz dziecko, ona ma dziecko, ty siedzisz w domu nie rozwijasz się i nie zarabiasz, a ona rozwija się i zarabia...Z jakiej racji twoim kosztem?1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
zwróć uwagę ze ona poprosiła teściową o pomoc a nie Ciebie wiec ty nie czuj się zobowiązana!A potem teściowa sie przyzwyczai i bedzie tak ze to Ty przejmiesz obowiązki..wtedy to bedzie frustracja..wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
zgadzam sie z asa z lasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klll
Kategorycznie odmówić. Dość jest obowiązków przy własnym dziecku. A nawet gdybyś chciala poleżeć z pępkiem do góry, to Twój czas i Twoja wola. Masz prawo do odpoczynku. Nie daj jeździć po sobie jak po kobyle. Załatw sprawę na pniu, czyli tu i teraz. Później będzie coraz trudniej wyplatać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory układ chory
takie kwiatki to tylko w rodzinie każdy każdemu podrzuca dziecko a potem jak chcesz być asertywny to foch, bo nie pomagasz skoro teściowa podjeła się opieki nad wnuczką to niech ona się wnuczką zajmuje, proste ? obcej osobie nikt by za darmo nie kazał zajmować się dzieckiem strasząc fochem i wykluczeniem na forum rodziny miałam podobną sytuację, od lat nie pracuję, nie mam dzieci, zajmuję się domem, więc żona kuzyna męża wpadła na pomysł że ona podrzuci swoje dzieciaki do mnie a sama pójdzie robić karierę, kilkakrotnie robiła mi aluzje że mogłabym się nimi zająć (zrobiła sobie dwoje dzieci, podrzuca je non stop matce i ciągle narzeka że nie może iść do pracy) gdybym chciała bawić sie w niańczenie dzieci, miałabym swoje lub zajmowała się z opłatą, tymi które mieszkają po sąsiedzku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
ja mam tak,ze jak pomysle o powrocie do domu i o tym ze te dziecko zaraz wejdzie mi na glowe to nie chce mi sie wracac...bratowa mojego chlopaka wogle sie nim nie zajmuje a on przychodzi do mnie..dziecko niewinne ale i tak mnie wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
własnie tak jest ze rodzinie to mozna podrzucic..bo nie chce sie zaplacic opiekunce,a to bardzo duza odpowiedzialnosc...mysle ze autorka otrzymala juz odpowiedz na swoje pytanie,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam ( już) takich problemów ale jak to czytam to krew się we mnie gotuje. Dokładnie miałam kiedyś tak samo. Teraz mam 41 lat i się biję po głowie jak mogłam kiedyś tak się dać wykorzystywać. A po latach jak ja potrzebowałam pomocy to ta osoba, której pilnowałam po ,,rodzinnemu,, dzieci wypięła się na mnie i jeszcze focha strzeliła. Teraz na pewno nie pozwoliłabym na takie traktowanie. Wiem, że ciężko jest odmówić teściowej ale na początek jak przyprowadzi Ci dziecko to powiedz, ze wychodzisz i wyjdź faktycznie...szukaj wymówek i unikaj opieki jak możesz inaczej wejdzie im to w krew i tak już zostanie. Życie samo uczy nas asertywności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory układ chory
najlepiej będzie jeśli rozegrasz to w ten sposób że jak bratowa będzie Ci kwękać że ona by chciała do pracy....to jej powiedz że ty też ale niestety nie możesz bo masz dziecko swoją drogą to ty też mogłabyś być taka wygodnicka i wtrynić teściowej dziecko i zmykać do pracy, czyż nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczorajszydzienamoze jutrzejsz
tessciowej odmowilabym raz, potem drugi, potem kolejny...a niby dlaczego to Ty masz sie opiekowac dzieckeim bez uzgodnienia? A moze szwagierka nie wie o takiej sytuacji? Moze napomknij jej ze jak cos sie stanie to nie chcesz brac odpowiedzialnosci za to bo sama masz malutkie dziecko ktore wymaga 100% uwagi i nie bardzo masz jak opiekowac sie jej dzieckiem tym bardziej ze ''troche'' dokucza twojemu. Chwilke moga sie bawic razem ale nie bedziesz pilnowac... O wynagrodzeniu nie mow nic bo nie ma sensu, zrobisz z siebie chytra franie ze patrzy na pieniadze a nie o to chodzi tylko o to by pozbyc sie opieki nad dzieckiem, nie swoim dzieckiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory układ chory
na tymm właśnie polega brak asertywności że przychodzi ktoś z tupetem, ma roszczeniową postawę i ty chcąc odmówić jesteś wpędzana w poczucie winy ? jakoś osoby z tupetem i roszczeniową postawą nie zastanawiają się że nad tym że postępują nie fair, ich jakoś sumienie nie gryzie, biorą co chcą, wykorzystują innych i świetnie się z tym czują ty zaś masz wyrzuty sumienia jeśli chcesz odmówić, lub walczysz z frustracją jeśli zgadzasz się na narzucony schemat wbrew swojej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory układ chory
myślę że dobry pomysł to także opisać bratowej sytuację że np byłaś z dzieciakami na spacerze i jej córka "prawie uciekła Ci na jezdnię" i ty "bardzo martwisz się że SAMA nie jesteś w stanie zapewnić bezpieczeństwa obojgu dzieciom....a przecież nie chciałabyś by coś stało się JEJ córce gdy jest zdana na Twoja opiekę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×