Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna7703

DEPRESJA. Czy sa jakies jej poziomy?

Polecane posty

Gość Anna7703

Hej. Jestem zalamana. Od dluzszego czasu dopada mnie niechec do wszystykiego. Najwiekszym problem to moja waga. Siedze w domu objadam sie a waga sie podnosi. Waze 80kgprzy wzroscie 170.. ! (kilka par szpilek w szafie a ja smigam w sportowych) . Znow przytylam. Mowie o tym partnerowi bo to chyba przez niego tak sie ze mna dzieje- wciaz mnie krytykuje. Wszystko jest chore. Moj wyglad, moja niechec do zycia. Kiedy wychodze z domu zapominam sie. Stracilam kontrole nad soba. Mysle czy nie zostawilam moze prostownicy wlaczonej w lazience... czy moze zelazko grzeje sie dalej... gdzies w plenerze tez wyluzowac nie potrafie. A kiedy mu o tym mowi mowi ze sobie cos wkrecam. Straszne! Co moze ze mna sie stac gdy nie zglosze sie do lekarza??? Poradzcie mi co mam robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna7703
... nawet jezdzac autem zaczelam miec problemu. Dochodza mnie glupie mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wir
myśle ze ta depresja nie jest spowodowana wagą.Ja sama kiedys byłam gruba a jak schudlam 12 kg moj stan sie nie poprawil...to wynika z braku akceptacji otoczenia...byc moze innych problemow a otyłosc tylko wzmaga chorobe..no i nagminne jedzenie tez jest powodem stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×