Sluchajcie-czy zazywajac leki na padaczke

mozna miewac jej ataki? Moze mieliscie jakies doswiadczenia u kogos z otoczenia i wiecie cos na ten temat? Chce wiedziec bo nasza kolezanka z pracy ma dosyc dziwne te napady,ze sie tak wyraze,,wybiorcze'' i zawsze jak twierdzi w nocy. Nie mozna tego negowac ale i nie mozna jej wierzyc ze te ataki ma jak jej jest wygodnie.

to nie jest tak ze ona juz ich całkowicie nie ma moj maz ma padaczke i on mi to tlumaczyl ze on po prostu wie ze bedzie mial atak. fakt jest ze zazywa leki i sa one coraz rzadsze ale to nie jest tak ze on sobie wybiera pore gdzie i kiedy. Tak wiec odpowiedz jest taka: przy lekach moze miec napad, ale wybieranie sobie momentu to juz nie do konca tak. Odbiegajac troche od tego lepiej porozmawiajcie z nia jak macie sie zachowac i co robic gdyby takiego ataku dostała.

My wiemy co robic tylko wiesz ,chodzi o to ze ona nigdy nie miala ataku przy zadnej z nas ( od 3 lat,bo tyle pracujemy razem),my jej wierzymy bo musimy,jak pytamy to za kadym razem mowi nam ze miala atak w nocy,zaczelo nas zastanawiac bo pisalam ze te ataki ma wybiorcze,a mamy tu na mysli prace,jesli jest cos do zrobienia np;przyjecie towaru,albo innego rodzaju ciezsza praca,bo zawsze wtedy zastawia sie nocnym atakiem. Troche sie to stalo dla nas podejrzane,dlatego chcialysmy sie dowiedziec jak to jest z ta choroba.