Byłam dzisiaj na procesji i zauważyłam

że ludzie na ogół przychodzą na tę uroczystość tak poprostu, nie ma w nich żadnej refleksji, tylko chodzą jak w jakimś chocholim tańcu. ciekawa jestem ile osób z tłumu ma jakieś przemyślenia w tym czasie..

napewno część osób ma jakieś przemyślenia. pozostali przychodzą żeby spotkać kogoś znajomego

a rzuca się na takim pochodzie kwiatami czy kamieniami ?

kwiatami

dobrze ,że wogóle jeszcze przychodzą.

bo większość chodzi z przyzwyczajenia i 'bo tak wypada'

Ja dzisiaj niestety myślałam o tym ,zeby buty nie spadły mi z nóg:( Założyłam niby sprawdzone,stare buty,a one się rozciągnęły ,czy co ,bo mi cały czas klapały:(

przychodzą i to całkiem licznie, tylko mam wrażenie ze ludzie nie do końca rozumieją po co przychodzą i jaki jest sens tego święta

a ty jesteś jasnowidzem i czytasz ludziom w myślach. wystarczy, że spojrzysz na człowieka i już wiesz, czy on myśli i o czym. szkoda tylko, że sama nie miałaś dzisiaj żadnej głębszej refleksji poza tą, że nikt nie ma refleksji. rzeczywiście twój udział w procesji był wyjątkowo wartościowy.

nie jestem jasnowidzem, ale słyszałam różne szepty osób idących obok. rozmawiali o pracy, o różnych rzeczach.. rozumiesz?

Bo ludziom ciężko jest zapomniec o szarym życiu o kłopotach o chorobach . Tak to juz jest

film o eucharystia i cudach bóg uwuieziony w eucharysti http://www.youtube.com/watch?v=ZzafVBUyKtM