Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirelllla matje

Kredyt?

Polecane posty

Gość mirelllla matje

Jak to oceniacie? 800 000 pln oszczedności, ale: - brak mieszkania, - kredyt na działke budowlaną (250 000) - rata miesięczna 1800 pln Czy w takiej sytuacji (dochód ponad 20 000) wzielibyście teraz kredyt na mieszkanie? (nie mozemy jeszcze teraz sie budowac na tej działce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirelllla matje
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po co Wam kredyt na
mieszkanie, czy na działkę, skoro macie 800000tys. oszczędności. Za to spokojnie kupicie świetne mieszkanie w dużym mieście i jeszcze wiele Wam zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirelllla matje
Po to, ze jesli kupimy mieszkanie za gotowkę , a stanie się coś niedobrego i bank wypowie nam kredyt na działkę, to zostajemy goli. Nie mamy żadnych oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po co Wam kredyt na
No a jak duże mieszkanie chcecie kupić i gdzie mieszkacie?? 800000 tys. to naprawdę bardzo dużo. My obecnie też mamy kredyt na działkę (sporo spłacone, do spłaty ok. 180 tys.), zabieramy się do budowy domu i mamy własne mieszkanie, ktore w miarę budowy domu zamierzamy spieniężyć (67 m2 na zamkniętym osiedlu z garażem w Krakowie). Szczerze mówiąc chciałabym mieć 800000 oszczędności. Wówczas nie brałabym nawet pod uwagę kredytów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirelllla matje
Z 80m w Warszawie. w przyzwoitej lokalizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mieszkanie, czy na działkę, skoro macie 800000tys. oszczędności. Za to spokojnie kupicie świetne mieszkanie w dużym mieście i jeszcze wiele Wam zostanie." to ci powiem, kup sobie mieszkanie "tańsze" za 600tys., żeby 200tys. zostało w razie czego będzie na spłatę kredytu na działkę. Nie bałabym żadnego kredytu, tylko starałabym się przy tych zarobkach jak najszybciej spłacić juz ten zaciągnięty. Do czasu kiedy spłaciłabym kredyt na działkę, mieszkałabym w tym mieszkaniu, a po spłacie jeszcze kilka lat starałabym się odłożyć na budowę, by nie zaciągać żadnego kredytu. Przy pensji 20tys. podejrzewam że masz wysokie stanowsiko, a wysokie stanowiska mają to do siebie że je równie szybko i nieoczekiwanie się traci. Kurna to gdzie ty mieszkasz że za 800tys. mieszkanie się kupuje 80m2? w centrum stolicy? w moim rejonie, mocno rozwijający się region Polski, na budowę "wystarczy" 350-400tys. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredytobiorcy
to dziwni ludzie. Postaw sie, a zastaw sie. Większość pakuje się w zobowiązanie finansowe na kilkadziesiąt lat, zamiast wziąść mniejszy kredyt i kupna małego mieszkanka, a dopiero stopniowo dorabiać sie wiekszego. A do tego jeszcze biadolą, że są biedni, bo muszą wysokie raty spłacać, a jak mają problem, to państwo powinno im pomóc. No jak można być takim idiotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabardzo
kredytu sie nie boisz ze cos sie stanie i nie bedziesz miała z czego spłacac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie spokój to prowokacja jest ... kto normalny mając 800 tyś oszczędności splacałby 250 tyś kredytu + odsetki których jest blisko połowa tego co wzięli ???? I jeszcze zastawiał się czy nie wziąć kolwjnwgo kredytu na mieszkanie i płacić kolejne odsetki - mając te 800 tyś w zanadrzu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooollllllllllllllllll
Strzelili gola :)))))))))))) Nasi :))))))))))) A co do meritum, to przy tych oszczednościach kredyt biorą ludzie, którzy nie chcą pozbywac się gotówki a jednoczesnie chca kupic nowy "dach nad głową". Wtedy biorą kredyt (często z mechanizmem samobilansującym) bo de facto jest to dla nich lewar. Sporo majętnych ludzi tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooollllllllllllllllll
Ja bym kupiła trzy pokoje na mniejszym metrazu, ale za to w bezpiecznej, dobrej i dobrze skomunikowanej okolicy (metro?) i pomieszkała tam chwilę. Dalej robiłabym oszczędności, by mieć tyle, by zdjąć hipotekę z dzialki (to podstawa) i jednoczesnie wybudować dom i żeby jeszcze na tzw, wszelki wypadek zostało ze 200 tys. A wówczas mieszkanie bym sprzedała lub wynajeła. Masz spore możliwości finansowe - więc, o ile się one nie zmienią na gorsze, realizacja takiego planu zajmie 2-3 lata. A tak przy okazji: odsetki z lokaty na 7% przy tej sumie - ładna kasa, około 6 tys miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooollllllllllllllllll
Chyba przesadzilam z tymi odsetkami - wychodzi coś około 3,8. Tez ladnie. :)))))))))))) Starczy na ratę dzialki i na coś jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×