Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiaaaa88

Dlaczego zawsze konczymy w lozku

Polecane posty

Gość Kasiaaaa88

Byłam z facetem ponad 5 lat, mieszkaliśmy razem, niedawno się wyprowadziłam, za dużo kłótni, za dużo chorej zazdrości niszczącej ten związek i za dużo złych słów zostało wypowiedzianych. Gdy powiedziałam, że odchodzę wpadł w szał, po początkowych wyzwiskach, a potem długich prośbach o powrót z jego strony, w końcu przyznał mi rację, że to dobra decyzja, że czuję ulgę, bo nie musi się martwić o nasz związek. Wynajęłam pokój i mieszkam sama. Z powodu pewnych względów musimy się jednak widzieć co jakiś czas. Mamy wspólnego psa, którego zakupiliśmy podczas gdy byliśmy razem i nikt nie chce z niego zrezygnować, więc tak się nim wymieniamy... I właśnie prawie za każdym razem gdy się widzimy kończymy w łóżku. Wiem, że tak nie powinno być, bo przecież się rozstaliśmy, jednak nie umiem tego przerwać, inicjatywa wychodzi z jego strony, ale ja nie umiem temu zapobiec... nie wiem co o tym wszystkim myśleć i dlaczego tak się dzieje. Nie wiem czy chodzi o to, że dobrze było nam razem w łóżku, bo pod względem seksu dobraliśmy się świetnie, czy to znak, żeby pomyśleć o powrocie do siebie, chociaż przecież on ostatecznie też stwierdził, że dobrze się stało, że się rozstaliśmy. Czy ktoś miał podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfdsf
Seks to seks, a zwiazek to zwiazek. teraz sie te dwie kwestie rozdzieliły w wielu przypadkach. moze po prostu chodzi o ten seks? a moze on pwoiedzial, ze dobrze sie stalo zebyscie mogli dalej ze soba spotykac niby przyjacielsko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkooooo1
Moze on robi sobie nadzieje a Ty sobie po prostu używasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabraja
jeżeli Ci to odpowiada to ok tylko że on po prostu ma dobrą, znaną kobietę do ulżenia sobie ale to juz nie związek i pewnie nie długo znajdzie sobie dziewczynę. tylko zastanów się czy będzie Ci to odpowiadać wtedy... ma seks bez zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaalwina_86
a moze wystarczy porozmaiwać? i bedzie wszytsko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotras!
czyli co... spotykacie sie, szybki numerek i idziesz do domu? i nie zamieniacie slowa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaa88
On mówi, ze sam nie wie czemu tak się dzieje i czemu to robi, ale jeśli mi to przeszkadza to żebyśmy się nie widywali wcale, bo to za trudne. A ja sama nie wiem co jego słowa znaczą, nie chce się w to zagłębiać i ciągnąc go za język, bo wszystko zacznie się od początku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotras!
To nie chodz tam i po problemie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaiiiTomek
Ty go pewnie kochasz a mu tak naprawdę na Tobie nie zależy. On traktuje Cię za pewnik może robić co chce a ma 'stały sex' i żadnych obowiązków względem Cb. Pewnego dnia zamilknie i zostawi Cię bez słowa wyjaśnienia a Ty popadniesz w tęsknotę i żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaiiiTomek
A ten pies to tylko pretekst do spotkań polegających na ...wiadomo czym. Najlepiej jeśli to zakonczysz ostatecznie- wiem nie idzie bo to boli :( ale jeśli dasz tak sobą pomiatac to predzej czy później źle się to skończy i będzie bolało 100 razy mocniej. Zastanów się czy warto stracić całą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marian0000000
wszystko kreci sie wokol seksu, siema!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspojfp
dobrze sie dupczysz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaa88
KasiaiiiTomek - Nie czułam się jak by mną ktoś pomiatał, bo to w końcu była moja decyzja, że się rozstajemy i ja się wyprowadziłam, więc uważałam, że kontroluje tę całą sytuację, ale chyba tylko mi się wydawało... seks jest dobry ale to tylko seks, a w takich sytuacjach przeważnie wychodzi pokrzywdzona kobieta. Tak, masz rację chyba powinnam to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blessssds
wydupczy cie jak murzyn i naraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaa88
Czego ja się spodziewałam po tym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaiiiTomek
Może wydaje Ci się że nad tym panujesz- ale uwierz mi mylisz się. I on się po tym otrzasnie zresztą nawet nie będzie musiał bo będzie Ciebie trzymał aż do czasu gdy pozna kogoś innego a to tylko kwestia czasu stanie się to szybciej niż Tobie się wydaje. Może po jakimś czasie się odezwie że tęskni że kocha ale to nie będzie prawda. On traktuje Cię za pewnik. Skończ z tym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuuudasek:)
znam to, mialam tak samo ze swoim bylym, ciagnelo sie to rok, to chyba rodzaj rezerwy, bo jak poznalam kogos nowego zakonczylam ten glupi uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s_a_r_a.
moze on chce dalej byc z Toba, skoro mowi, ze to takie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×