Jem jak odkurzacz.

Dziewczyny, nie wiem czy to moja psycha płata mi figle czy o co chodzi, ale jestem... ciągle nienażarta. Ja rozumiem, że w ciąży się je, ale nie hcę też wyglądać jak spasiony prosiak, a nie wiem sama czy ja naprawdę jestem głodna czy to tylko moja podświadomość. Wstałam o 11, czyli 3.5 h temu, a zdążyłam już zjeść: - kanapkę z twarogiem i rzodkiewki - 2 kanapki z wędliną i sałatą, pomidor - serek wiejski z kromką chleba - jabłko - garść czereśni - garść pistacji I jestem do tego stopnia nienażarta, że właśnie robię spagetti. Czy to normalne na tym etapie ciąży? Jestem w 28 tc, przytyłam 8.5 kg. Co wy jadłyście / jecie na co dzień?

oj ja sie opychalam wszystkim i sie nie martwilam bo poco zaufaj troche twojemuu organizmowi bo jesli masz ochote na twarozek to znaczy ze potrzebujesz wapnia i bialka a inne rzeczy to warzywa i owoce ja na twoim miejscu bym jadla to co chce bo uczucie glodu chyba bardziej szkodzi niz slodkie uczucie zjedzenia czego chcesz :)

Przeciez to nie jest duzo, ja nie jestem w ciąży i jadam więcej :P