Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajaca sie....

moj maz i moj dykemat:-(

Polecane posty

Gość zastanawiajaca sie....

czy to milosc? czy juz przyzwyczajenie? lub cos innego? slub z wielkiej milosci,8 lat temu,dwojka dzieci.Maz codziennie mi powtarza jaka ja jestem sliczna,piekna,jak zajebiscie wygladam,ze mam sliczna twarz,ladne nogi,fajna dupcie...no duzo by wymieniac.Wiem ze podobam sie tez jego kumplom.Choc mam tez kompleksy,nie jestem tez idealna.Codziennie buzi,przytula mnie,czesto sex ktory jest cudowny... A ja nie mowie mu tego wcale,coraz bardziej patrze na niego i sie zastanawiam co ja w nim widzialam/widze. Niby kocham,lubie z nim lezec,przytulac sie,rozmawiac.Ale mam mysli o tym co by bylo jakbysmy sie rozstali.Na imprezie u znajomych obserwowalam innych facetow,calkiem inni od mojego.Moj 170 cm,slaba glowa do picia,nie ogolony,malo przystojny,aktualnie bez pracy...a inni,? wysocy,zbudowani,ogolnie przystojni...zadnego porownania. Mecza mnie mysli czy ja jeszcze kocham swego meza,bo sama juz niewiem. Czy ktos z was ma podobne dylematy? poradzcie. Jak sprawdzic czy to jeszcze milosc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nceownvjce
no to masz dykemat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś typowym przykładem kobiety , której jak mawiała moja śp. teściowa " owies duupe rozpiera " mam nadzieję ,ze zrozumiałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup..............
prowokacja :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie....
nie zrozumialam.... a i sorry za blad w tytule. Nie rozumiem,dlaczego prowokacja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
dokładnie, zgadzam się z allium... W tyłku Ci się poprzewracało, powinnaś go zdradzić i mieć za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie....
ale ja nie powiedzialam ze chce go zdradzic...bo nie chce i niemam zamiaru.Zastanawiam sie czy go kocham jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedź na Twoje pytanie
brzmi-Nie, nie kochasz go już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie. Za dobrze masz idiotko to ci zle jak go stracisz to dopiero docenisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie....
niewiem....moze to przez to ze on sie rozleniwil,siedzi w domu,szuka niby tej pracy ale tak od niechcenia,nic mu sie nie chce,stracil ambicje,zadna praca mu nie odpowiada..po prostu nic mu sis nie chce.Moze przez to stracil w moich oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie....
widze jak inni faceci pracuja,zarabiaja chociaz troche tej kasy..a moj mimo tego ze jest taki kochany to najchetniej by tylko spal.I mial gdzies to ze kasy niema,a jak jest to pierwsze co to kupuje piwko.To sie przelosylo na to wszystko. Stracil w moich oczach bo teraz to tylko ja dbam o nasz stan,nie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
:) nieprawda nie dla tego stracił w twoich oczach. Powiem nawet że nie stracił :) próbujesz wytłumaczyć swoje myśli i sie dopatrujesz u niego wad (nłatwiej jest coś znaleźć co może przeszkadzać aby wytłumaczyć samą siebie). Otóż twoje obawy u faceta nazywa sie kryzysem wieku średniego. To nic innego jak poczucie że to ostatni gwizdek aby coś przeżyć . Twoje"ja" nie chce bujanego fotela, ciepłej herbatki i serialu w telewizji :) czujesz potrzebę przeżycia przygody w życiu (normalne)a w domku masz wszystko ułożone i nic cię nie zaskakuje. Ot przyczyna twoich zmagań emocjonalnych z samą sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
rutyna to kiler najlepszych związków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabkaaaaaaaaaaaaaaaa
ale durna jesteś,nie doceniasz tego co masz,nie podoba Ci się to idź do innego,napewno trafisz na księcia z bajki.wspaniale ogolonego Jak mozna byc tak płytka i kierowac sie jedynie wyglądem Współczuje twojemu męzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie....
kryzys wieku sredniego? ja nawet 30-stki jeszcze niemam.Nie kieruje sie wygladem tylko,pisalam ze nie moge na niego juz liczyc jak dawniej,zmienil sie a co za tym idzie zaczelam tez mu sie przygladac. Ciekawe co byscie zrobily majac wczesniej meza,zaradnego,pracujacego,ktory potraful utrzymac rodzine i chcial... a teraz wszystko na waszych barkach a on woli sie obijac.co z tego ze czule slowka i gesty,kiedy on jest len...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zamyślona
Hahaha! Twój mąż skojarzył mi się z Ferdkiem Kiepskim...:D I Tobie współczuję...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykly facet
Moim zdaniem znudzil Ci sie... nie pociaga cie juz tak jak za dawnych lat... on Cie kocha i nie ma potrzeby dbania o siebie bo wie ze Cie kocha.. no ale nie wiem jednej rzeczy , ze ty go juz przestajesz lub przestalas.... Myslisz o innych facetach. to 1-wsza oznaka, ze w momencie gdy pojawi sie okazja to wsiadziesz na wiekszego rumaka i go ujezdzisz zwierzeco jak nigdy w zyciu z mezem... Druga sprawa mam takie zdanie moze glupie... Uwazam, ze zawsze znajdzie sie ten ladniejszy/ ta ladniejsza... Moja zona kocha mnie, wiem to ale nigdy nie dam sobie reki uciac za slowo ze WIECZNIE tak bedzie... Moze stac sie tak ze przestane o siebie dbac, bo nie bede miec takiej potrzeby myslac ze kocham tylko ja i stane sie malo atrakcyjny dla niej jak twoj maz dla Ciebie... Przykre to ale takie jest zycie... zakazany owoc zawsze smakuje lepiej... juz tak bylo, jest i bedzie... P.S. NIGDY NIE MOW NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
ale dlaczego tak po niej jedziecie? Patrzycie na nią ze swojego punktu widzenia. Zabkoooooo fakt że tobie sie nie układa z facetem nie spowoduje że zastanawiająca sie zrozumie twój punkt widzenia. Nie zaznała strachu przed odrzuceniem, nie wie co to płakać w poduchę bo facet cie nie docenia, nie zdaje sobie sprawy z twoich potrzeb( no może to ostatnie właśnie przeżywa) . Dopóki nie wystarszy sie o swój byt i nie doceni męża będzie czuła jak czuje chyba że wprowadzi do swojego życia coś nowego (byle by zrobiła to z mężem :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekum rerekumkum
moze wakacje sobie zrobil...... zart a tak powaznie to wspieraj go bo to dla niego ciezkie... kiedys tez tak mialem ze poszukiwalem pracy dluuuugo i wpadlem w taka rutyne... nie powodzenia.. wysylalem i nic zero odzewow.. P.S. nie gneb go, ale postaraj wesprzec... porozmawiajcie bo jak bedziesz sie na niego darla to wiesz daleko nie zajdziecie jako malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci sie nie dziwie, ze tak czujesz bo z opisu Twojego meza wynika, ze jest leniem i obibokiem ... tez bym takiego pogonila. Komplementy Ci mowi dlatego, zebys sie nie czepiala o to ze nie pracuje i ze nie przynosi kasy do domu. Moja kolezanka tez takiego miala - ona wstawala rano do pracy na 7 a on jesczze spal i jasnie pan nie zrobil nawet dzieicom sniadania. Wzieli rozwod ale szkoda, ze dopiero po 20 latach. Ja na Twoim miejscu bym nim potzrasnela i nie dawala kasy , niech szuka pracy tylko nie tak ze nic mu nie pasuje tylko niech bierze co jest i nie wybrzydza , czasy sa takie jakie sa, trudno sie moiw ale dla mnie nie do pomyslenia jest zeby chlop w domu siedzial i najchetniej spal + pil piwko. szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabkaaaaaaaaaaaaaaaa
ale mi sie układa z facetem Wcześniej trafiałam na zjebów i teraz potrafie go docenić. A nie odejde od niego bo ma dziure w sparpecie to paranoja,masz racje może jak go straci to doecni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zamyślona
Co Wy tu wypisujecie za głupoty! Dorosły facet, ojciec dwojga dzieci najchętniej spędza czas na spaniu, żadna praca mu nie odpowiada, niezbyt przykłada się do jej szukania...Za to czaruje żonę tanimi komplementami i bzyka od czasu do czasu...Jemu jest tak dobrze!! Miłość (i to ślepą!!!) widać tylko z JEJ strony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
:) swoja drogą to faktycznie trochę jak kiepski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie....
zwykly facet. to nie jest tak ze jak tylko nadazy sie okazja to pojde z innym.Cos mnie jednak laczy z mezem,nie chce go zdradzic i niemam takiego zamiaru nawet.To ze patrze na innych to co innego.Porownuje,i widze ze moj traci w moich oczach na tle innych co nie znaczy od razu ze chce go zdradzic. niewiem czy jestem z nim z przyzwyczajenia czy z milosci. Raz juz tak sie wkurzylam na niego ze kazalam mu sie wyprowadzic....on nast dnia zostawil mi tkliwy list z prosba zebym tego mu nie kazala ze nie umie zyc bezemnie.Uleglam.... to byl jakis przelom....nigdy mu tego nie kazalam zrobic a nawet o tym nie myslalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
:) jesteś na dobrej drodze do zdrady mimo że na razie deklarujesz wierność. Jednak jak cię jakiś zaimponuje to zobaczysz jak szybko poleci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiajaca sie.... dlatego że nic się nie dzieje w twoim związku niedobrego masz męża kochającego dobrego ciesz się z tego zobaczyłabyś gdyby cię zdradził bił albo włóczył się z kolegami wtedy byś miała nie wesoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykly facet
nie mowie ze pojdziesz z pierwszym lepszym , ktory ci wpadnie w oko, niesmialbym nawet tak sadzic... ale moze zdarzyc sie taka sytuacja, poznajesz faceta zaradny, przystojny , na sam widok masz ciarki (dodam , ze przystojniak chce poznac Twe wdzieki) a Twoj siedzi i pije piwsko to kiedys moze sie zdarzyc , ze "pekniesz" ..... Pojdziecie gdzies na wino, kolacje, bedziecie po %%%%%%% i wtedy o taka sytuacje nie trudno.. Wiec lepiej zdusic ogien w zarodku, czyli rozmowa i jeszcze raz rozmowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nceownvjce
a ja zgadzam się z allium. moze to chwilowy kryzys, ze trudno mu znalezc prace. wzielas z nim slub z wlasnej woli, jesli kocha cie, szanuje, a tobie brakuje tego, ze jest nieogolony, nie ma 170cm i ma problemy ze znalezieniem pracy, to moze rzeczywiscie cos z tym owsem jest na rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×