Romans w pracy - jak wyjść z tego bagna

No jak? Mam żal do niego, że mnie uwiódł i omamił. Do tego, gdy grunt pod nogami zaczął się palić to kopnął w dupę. Jakoś dałabym sobie radę gdybym nie musiała z nim pracować. Facet coś ma na kształt wyrzutów sumienia, ale mi nie wystarcza. Chciałabym aby poczuł się jak ja. Są dni kiedy jest ok, ale czasami łapie takiego doła, że normalnie nie mogę powstrzymać i codziennie robię mu wyrzuty, że jaką wielką krzywdę mi wyrządził, że przez niego nie mogę stworzyć normalnego związku, że wyrządzona krzywda wróci do niego. I to psuje naszą współpracę bo pracujemy razem w jednym biurze! Odbija się na wszystkim.

tez to przeszlam...mozesz opisac to dokladniej?

Co opisać dokładnie? nasze relacje przed, czy po? U mnie klasyk, w sumie nie ma co się rozpisywac. Żona zła a on biedaczek, taki samotny i niedoceniany.

BAN)LADA DIBANIUM MONIKKE? NIUPAR BLADINDJAN MANUM!

Ogarnij się i zmień swoje postępowanie, tak samo jak on jesteś odpowiedzialna za to bagno, jesteś dorosła więc w równym stopniu odpowiadasz za to co się stało. A teraz pogrążasz się jeszcze bardziej swoim postępowaniem, wcale się nie zdziwię jak wywalą Cię z hukiem z pracy za atmosferę jaką stwarzasz. Dlaczego czujesz się taka pokrzywdzona i nieszczęśliwa, z Twojego wpisu wnioskuję że wiedzialaś ze jest zonaty i taki unieszczęśliwiony przez wredną zonę. A Ty chciałaś być dobrą samarytanką i go pocieszyć, uszczęśliwić na chwilę ? więc udało Ci się to, miał fajną odskocznię od zycia rodzinnego, a Ty oczekujesz że będzie kocha Cię do grobowej deski? na dobre i na złe - ale to zonie przysięgał i jej jest to winien. Ale facet jak facet , jak znajdzie pierwszą naiwną to zapomina na chwilę o przysiędze małżeńskiej a zaraz potem skruszony wraca na łono rodziny. Jeśli chcesz jeszcze tam pracować to zapomnij i zachowuj się tak jak w pracy powinnaś, chyba nie chcesz znależć się na bezrobociu a to doświadczenie może Cię czegoś w zyciu nauczy ze zonaty facet nie jest dla Ciebie.

A co zrobić gdy ten stan się pogłębia i trwa już 9 miesięcy. Jestem w takim stanie, że boję, że sobie wyrządzę jakąś krzywdę.

I gdybym popełniła samobójstwo miałby jakieś wyrzuty sumienia i czy to byłaby odpowiednia kara dla niego?

gdzie zywiosz nie jebiosz, i sie sprawdzilo, przeciesz cie nie zgwalcil sama dalas, i teraz sie zgrywasz ze masz sumienie itd,,...

samobójstwo z powodu jakiegos dupka?? ogarnij sie kobieto!!! najlepiej zrobisz jak bedziesz to totalnie olewac, zapomnij o tym co było, znajdz sobie nowego faceta, to bedzie dla niego najwieksza kara

Jeżeli już musisz mieć faceta, to szukaj wolnego :-)

rtgwhnbjwhirhj No ja nie mogę.On cię uwiódł i omamił :-) A ty taka bezbronna,poddalaś się i seksiłaś się z nim wiedzac,ze ma żone:-) Sama głupolu jestes sobie winna :-)

Nie wiem ile masz lat, ale z tego co i jak piszesz to wygląda na to że 15-ście, chcesz samobójstwem go szantażować , dobre sobie, jedyne co w tej historii jest dobra to to że facetowi odechce się skoków w bok, fajnie mu zycie umilasz, na widok chętnej dziewczyny będzie wiał przed siebie aż miło. A Ty idż do psychologa, koniecznie.