Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehh...

Co dalej ze związkiem?

Polecane posty

Gość ehh...

Witam. Chciał bym opisać mój problem w celu znalezienia odpowiedzi, podpowiedzi co robić dalej i na pewno wylania tego wszystkiego z siebie. Otóż sprawa wygląda tak. Jakieś 4 lata temu poznałem dziewczynę podczas wakacji. Dzień za dniem coraz bardziej wpadała mi w oko. Po powrocie do domu ciągle o niej myślałem ale z racji odległości mojej do niej (400km) odpuściłem sobie i żyłem. Po bardzo niedługim czasie zszedłem się z inną. Trwało to około roku z tym że ciągle myślałem o tamtej dziewczynie z wakacji. Po nie udanym związku postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować mimo tej odległości. I tak sie potoczyło spotkanie za spotkaniem, krok po kroku, co spotkanie to jakiś nowy element typu na jednym przytulę a na kolejnym już złapie za rękę. No i wkońcu doszło do tego że ją pocałowałem. A była to też ciekawa historia bo tego dnia przejeżdżała akurat przez moje miasto pociągiem i na jednej stacji wsiadłem a za 10 minut wysiadłem na drugiej z tym że moim trofeum były zdobyte jej usta. Starałem sie półtora roku. Powiedziałem jej wszystko co czuje, poznała moich rodziców, ja poznałem jej, było naprawde cudownie, stała sie dla mnie najważniejszą osobą w życiu i bardzo ją kocham do tej pory. No ale do naszego związku wkradł się element seksu. Może nie tak na całkowicie ale etapami do etapu że tak powiem zabawy. Jestem jej pierwszym chłopakiem i to właśnie ze mną można powiedzieć że poznaje świat tych spraw. No ale niestety jak to zaczęło sie pojawiać to zaczęło sie wszystko sypać. Z jej strony. Napisała mi że od jakiś 2 miesięcy robi wszystko z coraz większym trudem żeby odpisać nawet na głupiego smsa. Że czuje coraz większe opory aż doszło do sytuacji kiedy powiedziała mi że nie chce zerwać całkowicie znajomości ale chce jakby troche oddechu załapać i że to koniec. Wiem, zrobiłem błąd bo ostatnimi czasy troche ją naciskałem bo miałem dużo wolnego czasu a ona odwrotnie i denerwowałem sie że nie mozemy pogadać, że ciągle zajęta. Co ja mam robić? Czy to koniec czy jak? Nie ukrywam że sprawa naprawdę boląca bo nie dość że była/jest moją dziewczyną to do tego też moją przyjaciółką która wiedziała dosłownie wszystko. I to było zbudowane na fajnych relecjach. Od podstaw. Bo od czasu kiedy wziąłem sie do roboty do pierwszego pocałunku minęło z półtora roku... Z tydzień temu napisała mi jeszcze że mnie kocha. Od tamtej pory ciężko o jakieś miłe rzeczy. Aczkolwiek właśnie dowiedziałem sie że wahała sie przy tamtej odpowiedzi. Nawet jak zaliczyłem dzisiaj szlifa motorem to nic nie usłyszałem w słuchawce a na pytanie czy coś powie zapytała sie co ma powiedzieć...? Dodam jeszcze że jest 3 lata młodsza. Pomóżcie. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesquik
moja rada? całkowita cisza z Twojej strony- chodź byś miał gryźć wieczorami poduszkę z płaczu i tęsknoty - z Twojej strony ma być cisza... masz się śmiać i udawać że jest zajebiście i bez niej... chodź wiem że będzie inaczej... tylko tak masz szanse ją odzyskać. LwG. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia;*
Ja też się zgadzam, że masz sie nie odzywać. Może zobaczy co straciła i to naprawi, ale tylko wtedy jak dasz jej spokój i poczekasz na jej ruch i reakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesquik
przerabiałem to nie raz z kobietami, zawsze pomagało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również popieram przedmówców. Jednak nie do końca grobowa cisza jest wskazana. Jedynie nie odzywaj się pierwszy. Dokładnie, mów że jest u Ciebie super. Że spotykasz się ze znajomymi, wrzuć jakieś zdjęcie z imprezy z koleżankami i kolegami na facebook'a. Cokolwiek tak aby widziała, że dobrze radzisz sobie bez niej. W rozmowach bądź luźny i inny niż dotychczas. Nie możesz sobie pozwolić na coś w stylu "Jak ja za Tobą tęsknię", tylko dlatego że ona powie Ci to pierwsza. Jeżeli zdarzy się coś takiego, przyjmij do wiadomości. Powiedz "W porządku". Pod żadnym pozorem nie możesz mówić o swoich uczuciach, do momentu kiedy będziecie mogli się znów zejść. Musisz również diametralnie zmienić swoje nastawienie. Wg mnie masz pecha i zarazem mało doświadczenia. Pecha bo ona jest młoda, młodsza oraz jesteś jej pierwszym. Ona tak naprawdę nie wie jeszcze czego chce i stąd jej wahania. Być może kogoś poznała ? Mało doświadczenia ponieważ obstawiam, że jesteś dla niej, kolokwialnie mówiąc "zbyt dobry". Nad tym też warto popracować. Ps. A prawda jest taka, że jak poznasz tą właściwą to nie będziesz się zastanawiał nad swoim zachowaniem bo będzie Cie zawsze kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wypowiedzi Nesquika... Też to raz przerabiałem i dobrze grałem do momentu kiedy moja była zadzwoniła do mnie w nocy. Wtedy zamiast zgrywać obojętnego, ukrywać uczucia to się zajarałem, że taktyka się udała i wszystko spieprzyłem. Za bardzo chciałem, żebyśmy po 1 telefonie byli razem. Odradzam takich zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesquik
Nesquik Prawdę wam powie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalkaaaaaa
Chłopaki.. fajni jestescie ale trochę bzdury opowiadacie. Facet opowiedzial historię ze zalezy jej na dziewczynie i ze zbudowane od podstaw na fajnych relacjach, a wy opowiadacie o zdjęciach na FB i z kolezankami. Jakies gry zabawy i taktyki w zdobywaniu wroga. To nie jest dziewczyna ze byl sex i jak ja zdobyc. Tylko są naprawdę przyjaciolmi. Co za tym idzie... Dziewczyna ma mało czasu, nei wiem czy się uczyc czy pracuje. Daj jej faktycznie spokoj, ale nie afiszuj sie ze zdjęciami. Po co masz się bezsensownie tłuamaczyc jak to sie okaze czasowym brakiem czasu. Zajmij sie np. oglądaniem meczy, sportem i zobaczsz że za kilka tygodni wszystko wroci do normy. Mówicie ze przerabialiscie wiele razy, ale skoro wiele razy to znaczy ze nic z tego nie wyszlo. A dziewczyna wydaje sie byc wartościowa, więc nie zabawiaj sie na jej uczuciach. Działa to na niektore dziewczyny, owszem, ale czy to byly te dziewczyny o ktore bylo warto walczyc to juz sami sobie odpowiedzcie. Bo cóż to za 'pies ogrodnika' sam nie weźmie ale drugiemu nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, bo Ty jesteś kobietą i inaczej widzisz rozwiązanie tego problemu- najlepiej jak pies latać za wami cały czas i czekać aż wam humor się poprawi i znów będziecie mieli chęć na związek... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalkaaaaaa
Jak laska jest warosciowa to nie będą na nią dzialaly kijowe zdjecia na FB, ja nie mam zadnego FB. A facet chce miec sprawe jasną, czy chce sie oszukiwac. Wybacz ale na dluzsza metę podchody w udawanie dobrej zabawy nie jest normalne. No tak, ale co mozna komus powiedziec jak sie ma 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh...
No chyba najlepiej będzie uzbroić sie w cierpliwość. Patent z fb może udał by mi sie z tą poprzednią ale z tą raczej nie. Nie ten typ osoby. Martwi mnie jedynie to jej stwierdzenie że nie wie dlaczego napisała że jednak kocha. Chociaż, może jak zatęskni i będzie miała czas przystanąć i pomyśleć co u mnie to dojdzie do innych wniosków...? Bo akcje typu jade do niej za 5 minut chyba nie mają sensu skoro ona chce spokoju...? Bo no nie ukrywając mogę nawet na piechotę do Afryki za nią iść. I coraz bardziej sie umacniam w przekonaniu że chyba jednak za dobre serce mam... Że za bardzo sie oddaje przyjaciołom o niej już nie wspominając... No ale ja już niestety taki jestem i chyba muszę do tego przywyknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×