Czy są tutaj kobiety, które wyszły za mąż z rozsądku, a nie miłości?

Jak tam wam życie się układa?

ale u mnie miłość przyszła z czasem, dokładnie po 1,5 roku małżeństwa więc jest dobrze.

Jasne ...

slub z rozsadku ? nie ma czegos takiego, chyba slub z glupoty

Męża poznałam na studiach, ja byłam imprezowa on kujon z kompleksami. Zaszłam w ciążę chłopak uciekł za granicę. Wszystko można powiedzieć o moim mężu ale nie to, że jest przystojny. Nie miał nigdy dziewczyny. Byłam załamana tą ciążą a on powiedział, że mi pomoże pod warunkiem, że wyjdę za niego. Nie miałam innej możliwości. Wzieliśmy cywilny po miesiącu. Potem przedstawił mnie rodzinie. Byli zdziwieni tym wszystkim, ale przyjeli mnie jak swoją. Mąż uznał dziecko za swoje. Już jestem z drugim w ciąży. Nikt o niczym nie wie i nigdy się nie dowie. Jest najlepszym ojcem na świecie i kocha mnie. Ja bardzo go szanuję, nigdy nie zdradzę, jest moim najlepszym przyjacielem i kocham go na swój sposób.

KOlejna mitologiczna opowieść. Ludzie są głupi i myślą, że w bajki uwierzę.

to po co zadajesz takie pytania jak nikomu nie wierzysz?