ślub w maju 2013, czy czerwiec 2014 ? ??? ZABOBONY ?

Witam , mam dylemat , wraz z narzeczony zarezerwowaliśmy sale na 25 maja 2013 , jednak rodzina gdy się dowiedziała że wybraliśmy miesiąc maj wpadła w popłoch , a bo to przynosi pecha , a bo coś nam się stanie i takie tam .... lecz innych terminów na 2013 rok nie ma ( chcemy konkretna salę która ma duże wzięcie ) kolejne wole terminy są ale na czerwiec 2014 roku ? ja chciałabym wyjść za maż i nie czekać kolejnych 2 lat ale mamy problem z rodzina , czy ktoś z was spotkał się z tym ze w maju nie powinno się brać ślubu ?

zabobony to jakieś bzdury ,patrzcie swego ,jak komuś sie nie podoba niech nie przychodzi,znajoma brała slub w maju i jest szczęśliwa

A czemu niby maj przynosi pecha? Pierwsze słyszę.

a czemu w maju nie??? wariaci????? czy coś z PO się z tym wiąże?

to pewnie jakiś wiejski zabobon,pierwsze słyszę o czymś takim ,no ale ja miastowa jestem

ponoć ślub w maju przynosi pecha i mówi się ze w maju ślub to szybki grób ........ ja w to nie wierze , ale jak mi rodzinna nagadała to chcąc nie chcąc zaczęłam się martwić .. wiem ze to głupie

na wsiach to jednak tępotyzm wtórny panuje

Wow jakie zabobony, weź to olej Gdzie wy mieszkacie że się w takie głupoty bawicie?

to ty im powiedz tak "kto na ślub majowy bzdury gada ,kwiatki spod ziemi szybo wyjada,kto ślub majowy nazywa wstrętnym ,ten w grobie bedzie następnym" lub " nie zabraniaj wesela w maju bo za dwa miechy będziesz już w raju"

poczytałam tez o tym na internecie i dużo osób właśnie pisze że też im rodziny odradzały ślub w maju , nie wiem z czego to wynika ..a na wsi nie mieszkamy , jestem z wrocławia

albo "mówisz że w maju nie mówić tak ,uważaj na łeb nasra ci ptak"

a ja czytałam ,że tylko w maju najlepszy ślub

a najlepsze jest to ze moi rodzice brali tez ślub w maju ....

nie no ,jak ty masz takie dylematy to daj sobie spokoj z wychodzeniem za mąż ,rozwód będzie bowiem szybki "kto ślubu w maju odmówi ten obrączkę szybko zgubi" " jeśli na maj powiesz nie,twoja miłość rzuci cię"

Wszystko zależy od tego czy Wenus aby nie retorgraduje w jednym i drugim terminie.

A ty w zascianku zyjesz czy 2012 roku? Czym ty sie przejmujesz?

zrób mu loddo przy gościach ,niech widzą jak teraz się trzeba bawić,wiatry masz regularne???

normalnym osobom dziękuje za wypowiedzenie się , tym z mniejszym ilorazem inteligencji nie napisze nic , nie warto do widzenia

Moja babcia brała ślub w maju, ma 87 lat i do tej pory się nie rozwiodła :)

sama jestem z ilorazem pawiana skoro wierzysz w brednie pusta lalko,tępaku bez rozumu ,ty i twój narzeczony szybko się rozstaniecie

*jesteś ,bo o o tobie rzecz jasna przyszła rozwódko

Dziewczyno co za roznica czy r czy nie? Wierz mi szczescie nie zalerzy od tego. Powodzenia.

nic nie można na forum napisać bo odrazu lecą bluzgi .. co za ludzie ja dziewczynę rozumiem , sama się z tym spotkałam i jest to dość powszechne ze w maju nie powinno się brać ślubów , jak każdy jej odradza , snuje czarne wizje to dziewczyna się wkoncu wystraszyła , nic dziwnego , ja ci powiem tylko tyle ze nie przejmuj się tym , mi tez odradzano , tylko ze było to 10 lat temu .. a wszystko u nas okej , pozdrawiam

spadaj donico ,bo w temacie nie jesteś ,jak ty miałaś ślub skoro masz 15 lat???

źródło w idei zrodzonej po klęsce powstania styczniowego, a zatem sięga XIX w. Wówczas bowiem młodzież, zrzeszona w nurcie patriotycznym i głęboko odczuwająca żałobę narodową, zdecydowała poświęcić przepiękny miesiąc - maj swojej Ojczyźnie. Wyrazem tej ofiary miało być m.in. niezawieranie małżeństw w tym czasie, co też wiązało się z unikaniem i rezygnacją z uczestnictwa w hucznych zabawach oraz bezpośrednio z zaprzestaniem wyprawiania w maju wesel czy balów. To postanowienie stanowiło wielki symbol solidarności i tożsamości ze zranioną Ojczyzną. Była to również swego rodzaju manifestacja patriotyczna. „w maju ślub - szybko grób" Moja babcia brała ślub w maju, ma 87 lat i do tej pory się nie rozwiodła musiała swój ślub zawierzyć pod opiekę Maryi bo ten miesiąc maj jest poświęcony Maryi

Ja mieszkam w Gdyni (nie znowu taka wies) a słyszałam o "W maju slub rychły grób". U mnie w rodzinie slub w maju by nie przeszedł, bo maja babcia brała slub w maju i została wdowa w wieku 25 lat kiedy mama miała 7 mcy. babcia ma teraz 80 i nigdy się już z niim nie związała...

brałam slub w maju 1996 roku i jakos sie nie rozwiodłam, nie pojmujmuje jak mozna wierzyc w zabobony i jeszcze nimi kierowac sie w zyciu :o

No ale sama widzisz, ze to nie wymysł tylko twojej rodziny - sa wolne miejsca w maju a w innych brzydkich zimowych miesiącach nie...Ja zastanowiłabym sie nad kazdym innym mcem - może marzec, może dostaniesz dyspensę, jak to bedzie post, albo piątek...

ja tez mam problem z wyborem daty bo wszystko jest pozajmowane, mam do wyboru kwiecień , ale boje się pogody ... w sukince bez pleców raczej się wtedy nie wyjdzie..

Moi rodzice brali slub w maju ... 40 lat temu i bardziej kochajacego sie malzenstwa nie znam:D Mama moja sie smiala ze babcia tez panikowala , ale chcieli tak i juz ( poznali sie w maju 3 lata wczesniej przed slubem i chcieli sie pobrac w rocznice poznania.)