Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak gotować?

Nieobecność faceta,co gotować?

Polecane posty

Gość Jak gotować?

Mojego faceta nie będzie przez najbliższy tydzień.Jakie potrawy mam gotować,żeby było tanio,smacznie i starczało dla mnie na dwa,trzy dni?Nie mam piekarnika,ale za to mikrofale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garmażeryjne pierogi
i jajecznica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garmażeryjne pierogi
a serio, to filet z kurczaka wystarczyć powinien na 3 obiady. Pokrój w kawałki, zamarynuj. Ugotuj makaron - np rurki Później na patelni szybko robisz cuda: wrzucasz np kurczaka na olej, podsmażasz, do tego warzywa jakie masz - np cebula i pieczarki albo szpinak i szczypiorek dowolna mieszanka warzywna mrożona nawet włoszczyna jest ok podsmażasz parę minut wszystko, doprawiasz, ewentualnie dolewasz trochę bulionu, jogurtu albo przecieru pomidorowego, wrzucasz garść makaronu, żeby się zagrzał i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi be
hiiiiii.... jestem taka sama :) tak szczerze to nie musiałabym nic gotować.. a dla siebie to jakiś jogurcik, kawusia, ciasteczko i to mi wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garmażeryjne pierogi
e tam, trzeba sobie dogadzać :) ja nareszcie bym się najadła tego co mój mąż nie lubi, a jak gotuję dla nas obiady to nie chce mi się dla siebie oddzielnie. Sery pleśniowe, szpinak :) sałatki typu warzywa + mięso jako danie obiadowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
Dzięki:).Lubię gotować,nawet dla samej siebie.Zazwyczaj jak faceta nie ma to lubię wtedy nowe potrawy gotować.Mam spokój i czas na eksperymenty.I czas bez niego szybciej leci...Znacie może jakieś takie potrawy jednogarnkowe,syte,ale i dość tanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
Pierogi niedawno robiłam,pierś z kurczaka była wczoraj.Szkoda,że piekarnika nie mam:(,nie byłoby problemu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjkk
zupa tajska albo chili con carne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też na wyjeździe
Mojego męża też nie ma już trzeci tydzień leci, z tym że ja jeszcze mam 4 letnie dziecko, które w tygodniu je obiady w przedszkolu natomiast w weekend w domu. Przerobiłam ju truskawki z makaronem i cukrem, jajka sadzone z ziemnaczkami młodymi i mizeria, zupy gotowane na piersi z kury- mam mięso na 2 dni z zupy, pierogi z pobliskiego baru mlecznego porcja kosztuje 5,50, naleśniki z dzemem i serem, 2 x byłam u teściowej na obiedzie a dziś zrobiłam gulasz i jutro po pracy zawioze go dj teściowej a ona ugotuje ziemniaczki i zrobi surówkę będziemy miały jedzenie na dwa dni. Następnie mam już w planie na wekend zupa (pod dziecko) i fryt, że robiłam i z piekarnika+ jajko sadzone. Każdy obiad koniecznie na 2 dni bo codziennie nie chce mi się gotować. Przypomniało mi się jeszcze że robiłam sałatkę z makaronem z zupek chińskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
to co lubisz, albo nic :) najlepiej podczas obecnosci faceta tez gotowac to, co lubisz, ale czasem z milosci blizniego, gdy facet jest mily, mozna tez czasem ugotowac cos pod jego gust :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfqsdqsd
jak nie musze to NIE GOTUJE!! chyba tylko kawe.... i ani mi w glowie cos pichcic tylko dla siebie... RAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak gotuję to zazwyczaj to, co i sama lubię. czasem ugotuję obiad tylko pod męża, czasem tylko pod siebie. nie wytrzymałabym czekać na wyjazd męża żeby zjeść coś dobrego:P Jak panu mężowi nie pasuje wcina tosty lub kanapki:D A co gotować to zależy tylko od Twojego gustu. Ja- jak już bym miała sobie gotować- to makarony na million sposobów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garmażeryjne pierogi
źle mnie zrozumiałyście :) ja gotuję zawsze to co lubię no, prawie zawsze - bo czasem robię przyjemnosć mężowi i gotuję flaczki, których ja nie jadam. Zawsze gotuję to co lubię, ale kiedy jestem sama robię sobie to, czego on nie lubi. Po co mam zmuszać ukochaną osobę do jedzenia czegoś co mu nie smakuje, albo sama sobie jeść obiad a jemu powiedizeć - jedz kanapki bo dziś to co TYLKO ja lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
:).dzisiaj na obiedzie byłam u mamy.A teraz gotuje sobie zupke(bo jutro nie będę miała czasu),a wczoraj zadowoliłam się zupka chińska i sałatka warzywna.Ja właściwie zawsze gotuje pod niego.codziennie pytam się na co ma ochotę(no chyba,że jesteśmy pokłóceni to się nie pytam,a czasem wcale nie gotuje,bo jak się pokłócimy to mówi,że nie muszę dla niego gotować).On nie jada zup Tzn. Zje,ale mówi,że się nie naje.Także rzadko zupę gotuje.A jak zrobię to często jem ja sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jesteśmy nieco inne. bo ja gotuję co mi do głowy przyjdzie a on próbuje:D teraz jest świetny czas na zupy jarzynowe. mąż właśnie za nimi jakoś szczególnie nie przepada. le ja lubię więc robię. on zjada jeden talerz i dojada czym tam zechce. czasem- jak ugotuję coś nie koniecznie w jego guście- to sam sobie coś machnie na szybko. Dlatego mi jego wyjazd różnicy nie robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
:).dzisiaj na obiedzie byłam u mamy.A teraz gotuje sobie zupke(bo jutro nie będę miała czasu),a wczoraj zadowoliłam się zupka chińska i sałatka warzywna.Ja właściwie zawsze gotuje pod niego.codziennie pytam się na co ma ochotę(no chyba,że jesteśmy pokłóceni to się nie pytam,a czasem wcale nie gotuje,bo jak się pokłócimy to mówi,że nie muszę dla niego gotować).On nie jada zup Tzn. Zje,ale mówi,że się nie naje.Także rzadko zupę gotuje.A jak zrobię to często jem ja sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
:) ja tam lubię mu gotować,chociaż jak się go pytam co chce na obiad to zazwyczaj słyszę'obojętne':),ale wiem co lubi to jakoś pod niego gotuje.No fakt,teraz dobry czas na zupy jarzynowe:),a ja właśnie gotuje ciężka grochowa,bo ponad 3 lata jej nie jadlam.Tak się zastanawiam czy można ja zamrozić?bo z mięsa z kury i pieczarek zrobię sos do makaronu,także jedzonko mam na 3 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna w sumie ale ja osobiście nie znoszę odmrażanych zup. zwykle tez gotuję dania uniwersalne bo jak pisałam lubimy yo samo. czasem gotuję dla męża tylko a wtedy sama zadowalam się moją ukochaną zupką chińską:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
Zupy nigdy nie zamrażałam,bo nie było takiej potrzeby.A szkoda,żeby się zmarnowała.Zjadłabym talerz już teraz,ale już pozna godzina no i jutro mam dość ważny egzamin.Nie chciałabym egzaminatorowi podpasc:).Sos też już zrobiony,dobry wyszedł:)tylko marchewki mi w nim brakuje,a niestety nie mam już w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mroziłam dziecku swego czasu. jak rozmrażałam to samej mi się odechciewało czegokolwiek jeść. szybko zaprzestałam. ale niektórzy mrożą i sobie chwalą. A widzisz- Ty pewnie nie masz dzieci. bo ja z obiadami to jeszcze w dzieci staram się trafić. stąd też przewaga zup jarzynowych nad ciężkimi grochówkami i kotletami schabowymi:D;) powodzenia na egzaminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
My też większości lubimy to samo.Wyjątkiem chyba jest tylko to,że ja nie lubię wątroby,a on flaków.No i za zupami nie jest.A tak to wszystko jemy.Chociaż był czas,że byłam na diecie pół roku.To mu osobno gotowalam i sobie osobno,czasem zjadł cos dietętycznego i mu smakowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
A no nie mam dzieci i szkoda.Cóż,nie tylko ode mnie to zależy.Wiadomo jak jest rodzinka to dieta też musi być inna i nie każdy lubi wszystko.Dziękuję,mam nadzieję,że w końcu uda mi się zdać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dla siebie to salatke robie lub spagetti, albo kurczaka w sosie wlasnym, ale nie masz piekarnika wiec odpada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak gotować?
A to dobranoc.Zawsze babcia mi mówiła,że mam sobie szukać faceta kucharza:).No ale mojemu do kucharza daleko.Zupełnie inny fach,ale ostatnio chciał się popisać i zrobił sam od siebie duszona szynkę wieprzowa:).Całkiem całkiem mu wyszła.I spodobało mu się kucharzenie.Więc może wszystko jeszcze przed nim:).A no niestety nie mam piekarnika,szkoda.Też myślałam nad spaghetti,ale dość często robię.Kupiłam za to dzisiaj tortellini i mielone,także gdyby jedzenia mi zabrakło(w co wątpię)to zrobię tortellini,polanę mięsem nielonym zrobionym jak na spaghetty i przykryte serem.Pyszne,syte,ale i kaloryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jak lubisz kurczaka z patelni to mozesz tez w sosie wlasnym zrobic:) Ja nie lubie dlatego pisalam o piekarniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×