umowa o pracę a ciąża

Hej :) Dziewczyny mam pytanie.. otóż zaszłam w ciążę, jestem w 6 tygodniu. Pracodawca jeszcze nie wie, ale najgorsze jest to, że mam tylko umowy-zlecenia, czyli pracuję w pełnym wymiarze a na papierku oczywiście zlecenie :o. Co prawda mogłabym wynegocjować teraz umowę na stałe, ale musiałabym zataić jeszcze tą ciążę. Czy pracując na umowę-zlecenie mam takie same prawa jak na stałe? Czy mogę się ubiegać o L4 i macierzyńskie, czy lepiej zadbać o tą umowę na stałe? Mam trochę obawy, bo nie lubię oszukiwać i stawiać kogoś pod murem, ale szef nie do końca był wobec mnie fair z tymi umowami . Byłam maxymalnie wykorzystywana. Dlatego nie wiem czy powinnam mieć skrupuły i czy jest to warte zachodu. Co mi poradzicie..?

stale i zawsze, ale to zawsze bedziesz miala z tego powodu korzysci, a ze szef nie byl wobec ciebie fair, postaw go pod murem i zalatw to nie mowiac mu o ciazy.

Przy umowie na zlecenie nie masz praktycznie nic. Jeśli masz taką możliwość to staraj się o umowę na stałe wtedy będziesz miała płatne zwolnienie i macierzyński. Nie masz obowiązku informować szefa o ciąży już teraz. Ja bym się nie zastanawiała i jeśli jest szansa na umowę na stałe to bym ją wykorzystała, tym bardziej że pracujesz już w tej firmie jakiś czas.

czytaj: http://www.eporady24.pl/umowa_zlecenie_a_ciaza_jakie_prawa_przysluguja_kobiecie_w_ciazy,pytania,2,79,2342.html

a jak się dowie że zataiłam ciążę i załatwiłam sobie umowę na stałe..? to moze wycągnąć wobec mnie jakieś konsekwencje? Liczę się z tym, że gdy tylko bedzie mógł to mnie zwolni, ale to już mniej ważne, chcę być tylko zabezpieczona w ciąży i po porodzie. I tak miałam zmieniać pracę, ale w takiej sytuacji... zostanę jeszcze :)

nic szefowi nie mów o ciąży, załatw sobie na czas nieokreślony konsekwencją będzie na początek jedynie jego niezadowolenie, albo i nie, nie wszyscy sa draniami

Jak już jesteś w ciąży i masz umowę to jesteś pod ochroną. Może Ci dać wypowiedzenie po powrocie z macierzyńskiego ale skoro i tak masz zmieniać pracę więc nie wiem nad czym się tu zastanawiasz

tak tak, juz widze jak ci daje umowe o prace. teraz pracodawcy omijaja to jak tylko moga. dla nich zadna korzysc, a po kieszeni szarpnie. watpie, ze cos wskorasz.

dzięki za link zaraz poczytam, bo ciężko znaleźć coś aktualnego i w jednym miejscu, dlatego pytam was :) wiem jak się mówi o dziewczynach które się zatrudniają tylko po to, zeby zajść w ciążę i mieć świadczenia. Dlatego mam obawy, ale z drugiej strony ile mogę być lojalnym pracownikiem i ciągle być dymana za przeproszeniem :)

zlecenie to żadna umowa, nie masz z tego nic, załatw sobie ta o której piszę nic nie jest nigdy przesądzone

da mi tą umowę. Już tak długo mnie zwodził, a teraz powiedział, że będzie albo mi więcej płacił, albo robimy umowę na czas nieokreslony. Nie spodziewa się, że jestem w ciąży, bo mam w jego rodzinie koleżankę, która wie że miałam poważne problemy z płodnością. dlatego chyba uznał że nie jestem zagrożeniem.

Nie mowi narazie w pracy nikomu o ciazy, a zalatw sobie umowe o prace na czas nieorkeslony. Powiedz w pracy dopiero pozniej jakj uz to bedie zalatwione. W peirwszej ciazy dlugo nie widac brzucha, wiec masz jeszcze czas, aby tow szystko pozalatwiac i nie marwt sie. Najwyzej powiesz, ze nie mialas kompletnie pojecia o tym, ze jestes w ciazy :)

i co Ty sie przejmujesz co sie mówi o dziewczynach ważna dla siebie i dziecka jesteś teraz Ty, rób jak dla Ciebie najlepiej

dzięki :)