Dlaczego zdradzamy..

Rozumiem Cie tez nie cirerpie oszukiwac zony ktora kocham,zle sie z tym czuje tyle ze mialem wiecej szczescia i spotkalem osobe Nam podobna,gdyby nie to bylbym w Twojej sytuacji tez nie wyobrazam sobie seksu do konca juz tylko z Nia a na pewno nie w tym wieku:-) a skad jestes?

Nim, Naszego, On, Ona, Kobieta, Mężczyzna, Partnerka. Teraz doszło Nam i Nią. Dafuq.

dek sloneczko msza sie skonczyla?? idz sobie nawracac gdzie indziej

Czy monogamia to wymuszona przez nasze katolickie wychowanie.....? niekoniecznie,ja nie jestem katoliczką a jednak nie wyobrażam sobie że mogłabym być w niemonogamicznym związku. To nie kwestia wychowania u mnie,po prostu tak wolę. Jak komuś to nie odpowiada może stworzyć inny model związku teraz i tak rozwiązłość jest w modzie najważniejsze to sie tak dobrać by nie ranić sie nawzajem..można spotkać zarówno tych którzy seks traktują jak rozrywke jak i tych którzy uprawiają go z miłości

Ach, Piątek! No tak, cosik mi zaśmierdziało Rybą. Ach, do tego jeszcze Przymiotnik dzierżawczy. Zatem cosik mi zaśmierdziało Naszą Rybą. Germańskie pomioty. :O

a dlaczego tych którzy piszą o wierności i krytykują zdrady uznajecie zawsze za katolików piszecie o mszach i tego typu pierdołach? :O co ma piernik do wiatraka do cholery?!

Ja nie krytykuję Zdrady. Właściwie to mam ten Temat w Dup­ie. Mła nie może wstrzymać Mego Konia, gdy widzi, że Ktoś inny nie reaguje.

nie dla kazdego seks to wielkie mistyczne przezycie..mozna kochac i szanowac partnera i jednoczesnie odczuwac podniecenie na widok innej osoby ale są jednak te osoby dla których to mistyczne przeżycie i nie porównują seksu do jedzenia ;) różni są ludzie i naprawde szkoda że jedni ranią drugich przez nieporozumienia..ten temat był wałkowany tysiące razy. jak ktoś w związku sie znudzi..to czas zmienić związek

fakt byc moze to duze uogulnienie ale to katolicy sa przekonani ze w sprawach seksu musi byc monogamia. Stwierdzenie ze sie znudzilo i trzeba szukac innego zwiazku jest tak samo krzywdzace jak zdrada za plecami. Dek jak nie interesuje Cie temat po co piszesz? idz na inny bo dyskusja Cie nie dotyczy

bit w bit skit fakt byc moze to duze uogulnienie ale to katolicy sa przekonani ze w sprawach seksu musi byc monogamia. Stwierdzenie ze sie znudzilo i trzeba szukac innego zwiazku jest tak samo krzywdzace jak zdrada za plecami. Dek jak nie interesuje Cie temat po co piszesz? idz na inny bo dyskusja Cie nie dotyczy Odpowiedź zawarłeś w swej wypowiedzi.

:D Którzy katolicy? Bo katolików jest w Polsce ponad 90%. Proszę o przedstawienie rzetelnych badań oraz wyników tychże.

Vera to Hellen DeGeneruch.

Kto? :D

Jeśli nie wiesz, to nie jesteś tró amerikan sitizyn.

się tak nakręcać. Podymałbym.

Van Halen "Jump" :(

najlepszym wyborem jest ateizm

ateizm? Ja jednak wolę dymanie.

/Stwierdzenie ze sie znudzilo i trzeba szukac innego zwiazku jest tak samo krzywdzace jak zdrada za plecami./ Nie. Ja bym wolała taką szczerość,bylo fajnie juz nie jest dziękuje dowidzenia. Niz dowiedziec sie po 10 latach związku że facet ciągle kłamał że jest ok i że kocha a zdradzał. Katolicy przesadzają chociażby z tym że masturbacja jest zła,seks przedmałżeński też. Nie tylko osoby pobożne są za wiernością. Ja masturbuje sie codziennie, nie chce brać ślubu a jednak nie wyobrażam sobie że miałabym zdradzić.To są jednak różne sprawy. /Ale dlaczego nie każdy to potrafi....? Bo jest tak wychowany...?/ - bo ludzie są różni i nie każdy jest takim poligamistą? /Tak w zasadzie, to aspekt kulturowy nie jest dla mnie w tym momencie istotny, chodzi o jakąś etykę w życiu, której wielu osobom brakuje./ No właśnie,o to chodzi,na świecie jest tylu różnych ludzi że naprawde są inne możliwości niż zdradzanie.W tych czasach religia i tak nie ma już większego znaczenia,bardziej liczy sie przekaz mediów który promuje pornografię,seks jako rozrywkę,sponsoring.. /bo kulturowo utarlo sie ze musimy uprawiac seks tylko z zona czy mezem /- pierdolenie o szopenie. Nawet gdyby naprawde kultura aż tak "zniewalała" zawsze mamy inne możliwości i nie musimy robić tego co utarło sie że wypada. /etyka nie jedną drogą chodzi. Jeśli żona nie chce mi dać to czy szukanie kobiety na boku jest bardziej etyczne, czy rozwiedzenie się z żoną jest bardziej etyczne?/ Oczywiście że rozwód.Bo to uczciwe /a związek to tylko dwoje ludzi....? 1+1 to norma ?.... Kto tak powiedział ? /- ja i nie tylko ja ;) Dlatego właśnie ja sobie nie życzę żeby mi jakiś facet mówił że myśli tak samo a w rzeczywistości myslałby inaczej i mnie zdradzał.Nie życze sobie takiego oszukiwania,nie zasłuzyłam na to skoro ja jestem szczera i szczerze mówie czego oczekuję i co moge zaoferować /śmiejemy się.... A może trzeba inaczej zacząć myśleć.... Ile jest pojęć związku.. Szczęścia...zdrady..... Jedno..setki....tysiące.....?/ Tysiące. Jest tysiące związków i niestety w dalszym ciągu ludzie często wybierają zdradę chociaż mogą inaczej /zalezy jak sie definiuje wiernosc- nie dla kazdego oznacza to brak seksu z innymi. Zaufanie i szczerosc? mozliwe jest i otwartym zwiazku (znam osobiscie takie pary)/ no właśnie dlatego jestem za tym by otwarte związki były tak jak i te zamknięte dwojga ludzi (ale bez zdrad bo ci co chcą seksu z innymi tworzyliby po prostu uczciwe otwarte związki) Kiedy ludzie to zrozumieją i przestaną ranić? /bit w bit- kurna jak ja chcialabym miec takiego chlopa/ - to se znajdź a obecnemu daj spokój. /Idealny związek.... Ona i On i pełna otwartość...w seksie.... Łącznie z innymi partnerami./ to Twoja wizja. Moja jest taka : Idealny związek.... Ona i On i pełna otwartość...w seksie.... dalszego ciągu nie uznaje ;) /moim skromnym zdanie zdecydowana wiekszość związków to własnie takie "otwarte związki". Tyle tylko, że partnerzy nie zdają sobie z tego sprawy / to nie otwarte związki tylko zakłamane związki :O /A nie lepiej będzie jak każdy będzie miał to co lubi...l lubisz otwarte związki...ok. Chcesz 1+1 ok./ Tak by było istotnie najlepiej. Tyle tylko że za mało ludzi szanuje tych którzy chcą 1+1..bo jedna osoba cieszy sie że jest w takim związku a druga zdradza :O /On mysli, ze moje potrzeby seksualne bardzo sie skurczyly, nie wie, ze mam chcice jak cholera tyle ze jak z nim jestem sam na sam to mi przechodzi. Przeciez mu tego nie powiem./ - nie powiesz bo? Bo lepiej kombinować na boku niż szczerze sie przyznać czego pragniesz? A jak on woli szczerość niż obłudę? Nie jest powiedziane że musicie być nadal razem,skoro wam nie po drodze. /Podziekowal mi za moja szlachetnosc, ale powiedzial, ze nie skorzysta, bo on pragnie tylko mnie!!!! / - źle sie dobraliście w takim razie,ja chciałabym faceta który pragnie tylko mnie. Za często są spięcia pod tym względem. Ludziom łatwiej sie dobrać po poglądach na rodzinę,politycznych,zainteresowaniach a jak chodzi o seksualne to sie różnią no i potem jest nie za ciekawie. /Którzy katolicy? Bo katolików jest w Polsce ponad 90%/ - to tylko statystyki nie mające większego odbicia w rzeczywistości. Po prostu rzadko który ateista ma ochote wypisać się z kościoła bo mu szkoda zachodu. A większość katolików to hipokryci i pseudokatolicy.

Dziamp jurself!

nie porównujcie seksu przedmałżeńskiego i masturbacji do zdrady bo o ile te pierwsze nikogo nie ranią to to drugie owszem.

moze nieco zle sie wyrazilem mam na mysli sytuacje,kiedy jedna ze stron mowi i okazuje, ze kocha i twierdzi,ze seks odpowiada a po jakims czasie mowi ze niestety ale nie jest mi z Toba dobrze w lozku wiec zegnaj.

@bit ja pochodze ( a jakze!!!) z miasta Ojca Redaktora :-) ale juz od ladnych kilku lat nie mieszkam w PL

Zdradzamy, ponieważ to leży w naszej naturze. Rodzina monogamiczna, to wynalazek kulturowy liczący sobie maksymalnie 10 tys. lat. To jest bardzo krótko w porównaniu z atawistyczną pamięcią gatunku, w której samce mają zakodowaną konieczność zapładniania możliwie największej liczby samic a z kolei samice wiedzą, silniejszy, sprytniejszy, zdrowszy etc. samiec daje lepsze możliwości przetrwania im i potomstwu. Oczywiście jest możliwe panowanie nad sobą i nie uleganie pokusie zdrady, jednak zawsze jest to kwestia świadomego wyboru w celu odrzucenia instynktu i kierowania się innymi wartościami (przynajmniej u mężczyzn tak jest) Pozdrawiam

Z tego wynika ze wszystko można sprowadzić to jednego stwierdzenia.... Poczciwym trzeba być i uczciwym.

Uczciwym w stosunku do innych i siebie wtedy można wszystko.

Ot i podsumowanie się zrobiło. Do miłego napisania.

Ps. Wszystko oznacza wszystko..... Nawet seks z innymi (co w Ciemnogrodzie wzbudza szczera obrazę)

Ilum jestes jeszcze?

Ilum..taka nasza mala rozmowa, a zobacz ilu ludzi, z jaka pasja poswiecilo swoj czas i wystukalo polmetrowe posty by nam UDOWODNIC ze jestesmy zezwierzeceni i zli :-) lubie takie gdaczace z oburzenia kurki