ale sie ustawilam w zyciu po podstawowce

dzieki mamusi mam prace w ktorej zarabiam 5 kola miesiac,nie zaden burdel ani nic z tych rzeczy :] ogolnie mi sie poszczescilo,faceta mam wspanialego,za pol roku slub,no bajeczka

nie jest to jakaś rewelacja jak ktoś wierzy że dzieki wykształceniu mozna w polsce zdobyć pozycję i pieniądze to żal mi takich naiwniaków

dlatego zaczelam pracowac,na wszystko zapracowalam sobie sama,na prawo jazdy,na samochod,nikt mi nie pomagal

Durne prowo durnej nieszczęśliwej zakompleksionej małolaty

to nie zadne prowo,to prawda,

Czemu uważacie,że to provo? Ktoś , kto nie ma wykształcenia niekoniecznie jest debilem.

Powiedzmy. Jeśli mama ci pracę załatwiła to niestety ale muszę cię oświecić : jednak nie doszłaś do tego wszystkiego sama. Choć i tak czuje że to prowokacja. I to kiepska

To co robisz że zarabiasz 5 tys. Co to za praca... Też taką chcę

to nie zadne prowo,taka prawda,czas na szkole znajde moze kiedys,poki co trzymam sie pracy bo szkola mi nie da kasy :( obracam sie w towarzystwie ludzi po studiach i nikt nie uwaza mnie za malo inteligentna,wrecz przeciwnie,zawsze mam cos ciekawego do powiedzenia i ogolnie jestem lubiana,

zanim mama zalatwila mi prace mialam juz prawo jazdy w wieku 18 lat za wslasne pieniadze,jezdzilam nawet zbierac truskawki w czasie wakacji

Facet_997 Uważam tak bo to czuje i zresztą temat bardzo naciągany. Aha i nigdzie nie napisałam że uważam że wszyscy po podstawówce są debilami

naciagany,nienaciagany ale prawdziwy :)

prawdą jest, że wykształcenie nie równa się inteligencji. można być debilem po studiach i geniuszem po zawodówce. prawdą jest również to, że ktoś, kto zakłada taki temat bez wątpienia jest tępakiem. chciałaś się pochwalić, że udało ci się skończyć podstawówkę? gratulacje!

to nie tak,chce tylko przekazac ze w moim przypadku nie warto bylo tracic czas na parce,

tez mam skonczone 1,5 klasy liceum ale rzucilam

Autorko ja też dużo osiągnęłam własnymi siłami ale nie robię z tego sensacji. Zresztą twój pierwszy wpis daje do myślenia bo te stwierdzenia "no bajeczka" i "dzięki mamusi mam pracę" to śmierdzą prowokacja.

to gdzie pracujesz? Co robisz

pracuje w holandii w dobrym barze,po 3 miechy,wiec da sie zyc

Dodam, że jest to bar ze stripteasem

Mnie też irytuje to ,,dzięki mamusi" Mojej żonie nikt nie pomógł. Rzuciła szkołę z zamiarem skończenia zaocznie, planowała studia. Nie miała wyjścia, bo musiała za coś żyć, kształcić się.

Owszem dobrze robię loda podszywaczu ale to nie czas na tego typu tematy. pęczek drutu- zgadzam się w stu procentach

AUTORKO, nie masz za grosz ambicji! Jesteś pustą materialistką! Wolałabym zarabiać połowę tego zajmując dobre ambitne stanowisko niż te 5 tys w jakimś barze... Jeszcze się chwali....

jest jak jest,czyli dobrze,jedemu pomoze mamusia jedemu tatus i sie zyje,jakby mi nikt nie pomogl tez bym duzo osiagnela bo umiem sie zakrecic gdzie potrzeba wiec wiecie

Wielkie mi rzeczy . 5 tys za granicą to nic. Zarób w Polsce i wtedy się chwal.

No i zjechali chwalipięte

Autorka poszła czyścić kufle holenderkim cifem

5tys to dla tego forum kosmiczne pieniądze, ale całkowicie w Polsce osiągalne i popularne

oczywiscie zs eludzie po podstawowce to debile, nie inaczej, jak mozna nie chciec sie uczyc, zdobywac jakas wiedze, podstawowa wiedze. no zal

wolę "debili" po podstawówce którzy coś umieją niż pożal się boże magisterków socjologii czy pedagogiki, którzy zadzierają łeb, a inteligencje mają 50

jak mozna byc zazdrosnym o to ze ktos sam nic nie osiagnal , zeprace ma dzieki mamusi i to mamusia daje ty;e pieniazkow. wiadomo swoj swojemu da najwiecej