zdrada

np: zapytaj się go czym jest dla niego seks o powiedz czym jest dla ciebie. Nie liczy się przyciesz fizyczna mechanika tylko gra zmysłów wszystko to co się dzieje w głowie. jak sobie wyobraża starość jako brak radości przecież nie musi być tak. Miałem kiedyś zajęcia z negocjacji. Problem to najlepszy sposób by ulepszyć to co jest a nie udawać że go nie ma. Nie chce ci dawać rad sam sobie nie radze nawet nie mam dziewczyny tylko koleżankę która nie wie czego chce i się obraża o byle co

no własnie ja jestem taka kolezanką dla tego drugiego;/ a dla mnie seks z mężem jest szansą na poczecie dziecka, co nie wychodzi;/ i najlepsze, ze kolega czuje to samo w swoim związku. bardzo chciałabym spróbować, ale strasznie sie boje jak może sie to skończyć?? życie jest okrutne

wszystko zależy od nas. jak urodzisz dziecko życie będzie lepsze? Mam koleżankę co tak zrobiła miała slaby seks z partnerem. postanowiła bo ma tyle lat mieć dziecko. zaszła w ciąże bez problemu żadnego, po urodzeniu, ochoty na seks jej zabrakło. związek jej jest fikcją nienawidzi go. Nie ma siły by zrobić coś z sobą. Swietłana przyszłość. Wiec rozwiąż może problemy dnia codziennego. łatwiej ci jest z obcym rozmawiać niż z mężem. Mąż jest dla ciebie obcy

mądre to co piszesz! tylko kiedyś seks z mężem był dobry, ale przez chęć posiadania dziecka wszystko się posypało. i pozostała rutyna, schemat. seks tylko w dni płodne. nie potrafie nad tym zapanować. i przez czasy mi to nie przeszkadzało, bo myslałam, ze tak juz musi być, ze tak dzieje sie w związkach. ale ostatnio byłam tydzien poza domem i mąz zbywał mnie smsami, albo kłócilismy sie przez telefon. i nagle pojawił sie on, stanowczy, wie czego chce (jesli chodzi o moja osobe) adorujący. ja zagubiona nie myśląca, że może mi sie cos takiego przytrafić poznałam go. i nagle serce mocniej zabiło. dlaczego? sama niewiem, bo facet nie jest przystojny, ale poczułam sie przy nim swobodnie, czego w związku zabrakło. tutaj tylko życie codzienne, krytyka, marazm. stąd moje nikczemne mysli

uczucia, emocje, pragnienia, czułość, miłość to pokarm dający mnóstwo energii życiowej. Każdy che być doceniany kochany ważny ubóstwiany. to jest naturalne co czujesz. Wszyscy się gubimy i nie zwracamy uwagi na codzienność błądząc w widzi mi się. Spontaniczność zamieszanie i inne dziwne emocje też są potrzebne. Przełam rutynę z mężem moje jemu brakuje tego samego co tobie. Najłatwiej jest dawać innym rady a trudno realizować we własnym życiu tego co się mówi. Trzymaj się przyjemnych snów :)

dzięki za rozmowę:) dobrej nocy!

ponawiam . ma ktoś lub miał podobnie? bo ja mam cały czas w głowie mój problem;/

Mg34 bardzo podobnie piszesz masz tyle samo lat a jej topik w ciągu ok 2 miesięcy rozrósł się do gigantycznych rozmiarów i ktoś go nagle zlikwidował może i sama tamta autorka. Ponieważ zdrada to popularny temat i pewnie będzie rósł w postępie geometrycznym. Spróbuj autorko zdradzić męża z kochasiem bez zabezpieczenia a nuż ciąża się pojawi i dalej sprawa prosta wiadomo kto jest ojcem dziecka mąż !!! który jakże szczęśliwy będzie a Ty też

oczywiście, że przespanie się z sąsiadem sprawi, ze kłopoty w małżeństwie znikną, a monotonia pryśnie co wy macie ludzie w głowach? siano?

Mg 34 miała dziecko. Tego akurat też chciała :" ale ja nie chce go zostawiać, chce tylko poczuc dreszczyk emocji. spróbować czegoś innego. to źle??" Malwina, Twoja decyzja. Ale pomyśl, co jak zajdziesz w ciążę z kochankiem? Chyba,że się oboje dobrze zabezpieczycie. Moim zdaniem u Ciebie i męża seks sprowadza się do rutyny, ponieważ nastawiacie się na cel, poczęcie dziecka... Może zastanówcie się czego chcecie, czy dziecko Was naprawdę uszczęśliwi?

zrobi je z kochankiem, a z mężem wychowa :-D

Malwina ja Cie rozumiem Cie w 100 % :)

Niebiesko zielona rozumiesz chęć posiadania dziecka czy chęć zdrady?

zapomniałam nicka by się zaczernić :-)

hmmm, znowu pomyłka :-) do 3 razy sztuka?

Wszytsko, tylko ze mi sie z dzieckiem udalo....ze wszytskiem mi sie udalo :D

Hmm, a wiesz,że mi też się udało :-D

:) Wszystko sie da, tylko trzeba bardzo chciec ;)

dobra... a odpowiedziałaś sobie tak szczerze na kilka pytań: kochasz męża - czy jesteś z nim dlatego bo jestescie juz ze sobą 5 lat, bo on jest dobry itd? I w sumie boisz się odejśc, a nawet o tym mysleć? Czy próbowałaś rozmawiać z męzem by spróbować troszkę inaczej z ta ciążą. W ciąże o wiele łatwiej zajść gdy seks jest spontaniczny i sprawia nam rozkosz i to fakt. Porozmawiaj na ten temat z mężem, powiedz mu że nie koniecznie mozna zajść w ciąże w wyliczone dni płodne, że warto się kochać nie tylko w własnej sypialni o ustalonej porze... ( nie tylko standardowo i sztywno) Jeśli szczera rozmowa nie zadziała i zmiana podejścia, to zastanów się dlaczego w zasadzie chcesz z nim byc, czy dasz radę dalej to ciągnąć. Zastawiasz się nad zdrada, szczerze ci powiem że w twoim przypadku nie skończy się tylko na samym rozkosznym seksie. Tobie brakuje czułości, bliskości, emocji: by o kimś myslec, za kimś tęsknić - by tym żyć. A to się kończy uczuciami - wtedy nadchodzi udręka, bo niby masz coś czego pragnęłaś, ale zarazem czujesz pustkę. Chcesz mieć na własność , chcesz mieć to codziennie. A mąż? Mąż zacznie ci przeszkadzać, nie tylko jego bliskość będzie zbędna, ale jego obecność. No cóż rzadko, bardzo rzadko żonaty kochanek odchodzi od żony.... Co wtedy? Zastanów się co czujesz, czego pragniesz.... Czy może lepiej odejść i poszukać kogoś wolnego....

Oj głodzna mam wrażenie, że mnie rozumiesz ;) mój związek z mężem nie jest zły (choć mam wrażenie jakbym mieszkała z kolegą) no i rutyna się wkradla ;/ ciągłe myślenie o dzidzi... której nie ma. a samo to tak wychodzi, że seks jest przymusowy. A kolega zonaty ma ten sam problem

być może... w takim razie napisz dlaczego jestes z męzem? odpowiedz na moje powyższe pytania.... związek nie ma być zły, ani dobry: kochasz albo nie. chodzi tylko o rutynę, czy zwyczajnie nie tęsknisz, jesteś bo się przyzwyczaiłaś? wiesz....żonaci mężczyzni z reguły mają ten sam problem (inna kwestia czy tak tylko mówią). Jednak nie zmienia to tego, że w razie czego nie odejdzie do żony, bo to za skomplikowane, natomiast faceci o wiele łatwiej radzą sobie z emocjami. Nie zmienia też... to tego że potem będzie dwie godziny rozkoszy i bliskości oraz długie dni tęsknoty i pustki. Pomijając już kwestie zdrady i ranienia. obietnice, obietnicami - nawet gdy mamy świadomość ich łamania, zawiedzenia - przegrywamy z ogromną samotnością i brakiem bliskości. niestety to nie rozgrzesza. ;-)

kochasz męża - chyba tak czy jesteś z nim dlatego bo jestescie juz ze sobą 5 lat to też prawda bo on jest dobry itd - na to pytanie też twierdząco odpowiem I w sumie boisz się odejśc, a nawet o tym mysleć - kilka razy o tym myślałam, ale mam też takie momenty, że nie mogę bez niego żyć Czy próbowałaś rozmawiać z męzem by spróbować troszkę inaczej z ta ciążą - tego sie nie da. próbowałam wiele razy;/ dziś np jest mój pierwszy dzzień cyklu, czyli dostałam okres i on w kalendarzu już zaznaczył kiedy mamy się bzykać. na sama myśl o tym już mi sie nie chce. a on nie da sobie powiedzieć,że spontaniczny seks jest fajny. poprostu musimy! a co do kolegi żonatego to też się obawiam, bo ja szybko sie angażuje i masz racje z ta tęsknotą. jeszcze nic między nami nie zaszło, a ja już ciągle o nim myśle...

Jeśli ci zależy na mężu to pozostaje ci jedno - postawić sprawy na ostrzu noża. Powiedz mu, że to w jaki sposób Cię traktuje (powiedz że czujesz sie jak jedynie obiekt reprodukcyjny), sprawia że odczuwasz wielki ból i przykrość, że nie potrafisz sobie nawet wyobrazić by tak miało wyglądac nadal wasze życie - WIĘC jeśli nadal chce z tobą być i doczekać się kiedyś dziecka to niech zmieni swoje zachowania, bo inaczej od niego odejdziesz. W razie konieczność wyprowadz się na miesiąc, daj mu do myślenia... Chce dziecka z tobą, czy ogólnie chce dziecka? niech się zastanowi co robi... A co do kochanka, ja bym radziła ci się wstrzymać. ;-) A jak mąż nie podejmie żadnych działań, zrobisz jak uważasz, tyle że lepiej z wolnym facetem, bo jak sama piszesz nie potrafisz tego wziąśc na chłodno. To nie tylko wyrwane chwile przyjemności, ale całe dnie, noce zajęte myślami i pragnieniami o tym by być z nim...

Oj Głodna jesteś mądrą kobietą ;) Bardzo dziękuje za rady ;) Postaram się zrobić jak mówisz, tylko najpierw muszę sobie wszystko poukładać. Jak ciężko jest być dorosłą osobą i mieć problemy. Chciałoby sie wrócić do czasów dzieciństwa! Ta beztroska bezcenna

dzięki ;-) wiesz.... nie każdy miał piękne dzieciństwo i beztroskie... ale to tak na marginesie Mam nadzieje, że ci się poukłada.

znów te głupie mysli powracają ;/ ech..