Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Charlotte21

Wstyd w łóżku - nie umiem się przełamać

Polecane posty

Jak w temacie... Mam 21 lat i "życie łóżkowe" zaczęłam niedawno, bo miesiąc temu. Mam na prawdę wspaniałego partnera, z którym najpierw łączyła mnie zwykła przyjaźń, później zaczęło się rodzić "coś więcej". Ufam mu w pełni, we wszystkich aspektach życia, mogę powiedzieć wszystko. Facet jest doświadczony, ale niesamowicie wyrozumiały, powoli "wprowadza mnie w temat". Ale no właśnie... Nie mamy ogólnych problemów z zaufaniem czy wstydem wobec siebie, jednak ja niesamowicie boję się "przejąć inicjatywę". Na razie nasze zbliżenia są bardziej... jednostronne (?). On wykazuje praktycznie całą inicjatywę, a ja boję się cokolwiek zrobić, wstydzę się ze się wygłupię. Chciałabym się przełamać i zacząć współpracować, ale totalnie mi nie wychodzi. Ogólnie jestem osobą dość wstydliwą, strasznie boję się porażek i narobienia sobie wstydu i niestety przeniosło się to również do łóżka. Mimo iż ogólnie partnera się w ogóle nie wstydzę, wiem, że mnie nigdy nie wyśmieje czy nie obrazi przez mój brak doświadczenia, mimo ze wciąż powtarza że mam się nie przejmować, że wszystko samo przyjdzie, że mam czas... Ja się boję że nie przyjdzie. Czuję się niesamowicie skrępowana kiedy tylko pomyślę o przejęciu inicjatywy. a bardzo chciałabym żeby On też miał z tej zabawy więcej przyjemności... Czy przesadzam i mam po prostu czekać? Rzeczywiście jakoś "samo przyjdzie"? Znając siebie, boję się porażki w tej kwestii. No i mam również głupią obawę cały czas, że On, jako osoba doświadczona, widzi moje wszystkie nieudolne błędy, że w końcu przestanie Go to bawić a zacznie denerwować. I w ogóle dziwię się, że chce mnie "znosić"... Przesadzam? Co mogę ze sobą zrobić? z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś konformistką. co się stanie jak się wygłupisz? jakie to będzie miało znaczenie za miesiąc. Napisałaś że dopiero zaczynasz będzie pod wrażeniem że się strasz wiec po cholerę sobie zatruwasz głowę głupimi myślami. to naturalne co czujesz przełamanie tego da ci bardzo dużo przyjemności dla tego zrób to, szybko to za uwarzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wódz Szczota Bromden
Wygląda trochę, że masz problem z niską samooceną, co jest tematem na dłuższą rozmowę i nie tutaj. Jako facet w miarę doświadczony w seksie powiem Ci, że wielu facetów bardzo kręci wprowadzanie w świat erotyki niedoświadczonych dziewczyn a odważne ich próby, nawet jeśli w sensie czysto seksualnym nie do końca udane, są podniecające i mile widziane. Lubimy (przynajmniej ja lubiłem, piszę w czasie przeszłym, gdyż od wielu lat jestem monogamistą) uczyć dziewczyny, co mają robić żeby było dobrze. To ma też dodatkowy, lekko perwersyjny walor kształtowania osobowości seksualnej kobiety, co jest niezwykle przyjemne. A jeśli nie jesteś pewna, co masz robić, proponuję w fazie gry wstępnej, gdy będzie już podniecony, zapytać go, co by chciał żebyś robiła - faceci odlatują, słysząc takie rzeczy. Więc się nie martw i próbuj a Twój partner na pewno to doceni - chyba, że jest dupkiem, to wtedy tym bardziej się nie przejmuj. Powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję za odpowiedzi! Z tym niskim poczuciem własnej wartości - trafiłeś w sedno. Mam z tym ogromny problem, przejścia z dzieciństwa itp, ale nie o tym temat. Facet o moich problemach "psychicznych" wie, niesamowicie mi już pomógl i dalej pomaga i myślę ze przez to jest też bardziej wyrozumiały. Ale ja cały czas się boję, że... w końcu zacznie go to wkurzać. Zastanawiam się czemu on się ze mną "męczy", skoro mógłby znaleźć doświadczoną partnerkę. Tak wiem, nie samym łóżkiem człowiek żyje ;) ale jednak muszę przyznać, że nie sądziłam ze dla faceta wprowadzanie kobiety w świat seksu może być czymś przyjemnym, ja raczej czułam się głupio ze go do tego "zmuszam' ;) Chociaż on cały czas zapewnia mnie że "wszystko ok", że poczeka, że sama się przekonam, to ja cały czas się boję... czy uda mi się przełamać (masakrycznie się "zacinam" jak tylko o tym pomyślę, nawet "w trakcie" - facet mówi że od razu o mnie widać co mi przyszło do głowy ;) bo po prostu się zawieszam ze stresu) Z rozmową też niestety mam problem - w domu ten temat zawsze był tabu... nie, po prostu nie istniał. I nawet się wygadać nie umiem. Co z tego że leżę z Nim nago w łóżku, i tak wstydzę się rozmawiać ;) Facet mnie powoli przełamuje, ale też mi wolno idzie. Oj, ciężko ze mną ma, biedak... Teraz pojawił się dla mnie kolejny problem, oczywiście można by to łatwo załatwić rozmową, ale ja, oczywiście, się boję temat poruszyć ;) Umówiliśmy się na dzisiaj wieczór - spacer, film, kolacja... no i wiadomo jak to się pewnie skończy ;) A ja właśnie przed chwilą... dostałam okres. Czy mam po prostu się z Nim spotkać i w rozmowie o tym wspomnieć. Czy "ostrzec" wcześniej, może nie będzie chciał się ze mną widzieć ;) (tak wiem, bzdura - spotykamy się przecież nie tylko z zamiarem pójścia do łóżka... ale i tak takie obawy mam) Jak się zachować? pozdrawiam i dziękuję za wyrozumiałość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteria.pl :)
@ Charlotte21 -ależ masz szczęście !!! Twój chłopak to chyba fajny człowiek.Mam nadzieję że wszystko ułoży się dobrze. Powodzenia (myślę że mimo okresu randka była miła :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blisterek listek
ehh tez tak mialam...wstydzilam sie nawet stekac :P ale teraz juz robimy to rok i jestem w pelni wyluzowana :) sam przeszedl ten wstyd... zobaczylam jakies fajne akcje w filmach (nie porno) i zastosowalam to wlozku efekt? facet wniebowziety :) a propo okresu mozesz wspomiec ze Cie brzuch pobolewa przez comiesieczna dolegliwosc kobiet i tyle :) chociaz mojemu moj okres nie przeszkadza i robimy to nawet wtedy ;p acha i mam tyle samo lat co Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkka
Po pierwsze powiedz mu ze się krępujesz.Po drugie faceci wolą uczyć kobietę,szczególnie tą z która chcą spędzić życie,pozostałe na jedną noc powinny byc bardziej aktywne:) Moja dodatkowa rada,rozpocznijcie miłym wieczorkiem z filmem lekko erotycznym plus jakiś alkohol ,otworzysz się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkka
w sexie nie ma porażek,jak masz fajnego partnera to nie ma słowa porażka.Każde zachowanie można obrócic w zart i zabawę.Baw się sexem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia4567
w twojej sytuacji tylko może ci pomóc gorąca modlitwa do kutasa św Józefa. albo modlitwa do jaj i worka mosznowego o.Dajrektora, zwanego też Belzebubem z Torunia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×