Ktora z Was nie pracuje?

bo nie moze znalezc pracy??? Ja jestem przerazona... Skonczylam studia w swoim miescie- chemie. Mam dwojke dzieci i 31 lat. Do tej pory pracowalam jako nauczyciel- nigdy na caly etat-bo godzin nie bylo. Przewaznie na 1/2. Od wrzesnia z powodu nizu i iinych zmian trace prace. Obawiam sie ze zadnej nie znajde (probuje juz od jakiegos czasu). Jestem zalamana.

też niestety po urodzeniu drugiego dziecka nie udało mi się znaleźć etatu i już w zasadzie nie szukam - rozkręcam własną działalność, chociaz ciężko jest pracować w domu z małymi dziecmi, no, ale coś robić trzeba

ja skonczylam psychologie i juz prawie rok szukam pracy. Od 4 miesiecy jestem na stazu ktory jest beznadziejny i polega na nic nie robieniu. Jutro ide na rozmowe o prace i sram po gaciach, cala noc z nerwow juiz nie spalam. Jak nic z tego nie wyjdzie to sie kompletnie zalame. Chodz to nie jest taka rozmowa o prace do konca. Kolezanka mi w piatek powiedziala ze w miejscowosci oddalonej o 30 km szukaja psychologa do poradni psychologiczno-pedagogicznej i nie mogo dlugo nikogo znalezc. To od razu zadzwonilam i sie umowilam z Pania dyrektor na jutro na 12, bo chcialam z nia osobiscie rozmawiac a nie tylko cv zostawic na sekretariacie. Targaja mna sprzeczne uczucia. Od eufori ze na pewno sie uda po rozpacz i przygnebienie ze nic z tego nie bedzie, sama sie wepchalam a nawet zadnego ogloszenia nie ma;(((

ja nie pracuje. jestem mgr administracji, poza tym skonczyłam studium turystyke i rekreację mam licencje pilota wycieczek i lipa. robiłam 2 szkoly naraz. szukałam przed zajściem w ciążę rok pracy. najpierw w swoim zwodzie a potem już byle jakiej. chcieliśmy dziecko, ja pracy nie znalazłam wiec stwierdzilismy ze nie bedziemy wiecznie odkładac tej decyzji. teraz mały ma 5 mies a ja jestem przerażona jak znajdę prace jak on podrośnie i zacznę szukać. w tym kraju znalezc jakąkolwiek pracę to sukces!

ekonomie i zrobiłam kursy na kosmetyczke.. pracy szukam od roku :-/ jakiejkolwiek. W zawodzie na pewno nie znajdę. Chociaż i tak wątpię, że znajde jakąkolwek.

Uważam,że przesadzacie. Owszem ciężko o dobrą pracę,ale jakąkolwiek za kiepską kasę albo z nie za ciekawymi warunkami można znaleźć w 5 minut. Ja skończyłam ekonomik,potem poszłam na studia ekonomiczne zaoczne. Jak nie mogłam znaleźć pracy w zawodzie będąc na II roku studiów-bo poprzednia mi nie odpowiadała z uwagi na bardzo niskie zarobki,to zaczęłam pracować jako... sprzątaczka, a w zasadzie pracownik usług gospodarczych. I tam pracowałam półtora roku na umowę o pracę-zarabiając dwa razy tyle co poprzednio w biurze na umowę zlecenie. Potem ponownie zmieniłam pracę,żeby nie wypaść z pracy biurowej. Także w ciągu ostatnich 7 lat 3 razy zmieniałam pracę. Obecnie jestem na macierzyńskim,ale już raczej do swojej firmy nie wrócę,bo dostałam przez przypadek propozycję pracy. Pomogłam pewnemu starszemu panu pozbierać dokumenty i kiedy rzuciłam pewną uwagę odnośnie ich zawartości to zaproponował mi żebym mu pomagała w prowadzeniu projektów,bo on z uwagi na wiek-81lat nie ze wszystkim daje radę.