jakiej płci jest wiewiór?

Kapitanie, mój kapitanie. Ja karmię się złudzeniami. W miejscu gdzie jedno złudzenie goni drugie, komedie omyłek są nie tylko nieuniknione. Nie mamy wręcz wyjścia, jak tylko je zaakceptować ;)

Uśmiałem sie teraz oczywiście dałem asumpt polemiki i świetemu oburzeniu dark :D:D:D

dark_ side-- tak początkowo Cię odbierałem kiedyś tam :P

dark_ side-- przysyłałem Ci fotke?? a w jakim wieku byłem 27 ,32 czy duzo więcej??:P:D

Ja się duchu nie oburzam tak szybko;) Mnie to nawet bawi.

Ja mam fotkę Ducha. :O

Duchu, chyba nie, nigdy nie dałam się sprowokować do takiej wymiany fotek:P

Naprawde fotka jest aż takim dopełnieniem rzeczywistości, że nie możecie się bez niej obejść ? Gdzie tu miejsce dla wyobraźni ?:p

Po wysłaniu fotek zostaje jeszcze sporo miejsca dla wyobraźni;) Tak myślę

vera lynn-- wspólczuję :D:D:D Nie męczy Cię ona :D:D:D

Zgoda. Ale wyobrażenia dotyczą już czegoś zupełnie innego ;)

Zgoda.;)

A ja się nie zgodzę. Janusz, patrzę na twoją mordę zawsze wtedy, kiedy chce mi się jeść. 15 kilo w dół w pół roku. Dzięki. :O

Chociaż? różnie to bywa, czasami takie "oględziny" to traumatyczne przeżycie;) Osobiście nie przeżyłam takiej traumy nigdy. Wszyscy których widziałam mieścili się w granicy przyzwoitości.

W najgorszym przypadku mój widok sprawi, że zaoszczędzisz sobie konieczności jedzenia szpinaku na obiad. To budujące.

Ale może być gorzej. Znacznie gorzej. Może nie będziesz mogła spokojniezasnąć, nim nie zapalisz ponownie światła by utrwalić sobie jego wizerunek pod powiekami przed snem :p

vera lynn--och co za subtelność Twoja :D W Twoim wieku ważyłem 70kg wiec nie mów hop jak urodzisz latorośl.Nie każda kobieta powraca do swojej byłej wagi.

Kapitanie. Co Cię powtrzymała od ważenia 70 kilo w swoim własnym wieku ?

Ja się nie boję oglądania zdjęć, bardziej chyba wysyłania własnych. Byłoby mi przykro, że ktoś obejrzy je tuż po zjedzeniu szpinaku;)

To może być nieekonomiczne posunięcie.

Dobra, przesadziłam trochę:O Nie jest źle

Po 54 roku życia jak już byłem na świadczeniu przedemerytalnym waga zaczęła rosnąć.Tak wahała sie w granicach 70-72 kg.Mniej wysilku ponieważ "wyskoczyły' dolegliwości z dyskopatią.Czyli powyżej 5 kg nie wolno było podnosić.A przyzwyczajenia pozostały i nie bylo zbytnio umiaru w jedzeniu.I poszłoooooooo.Teraz mam 80 kg lecz 1.5 roku temu po przejściach stresujacych wazyłem 69 kg.Niestety zaczałem kucharzyć i waga hajda poszybowała w górę.:D

Trzeba być kompletnym kretynem, żeby wątpić w twoja kobiecość Dark :D

Przy wadze istotny jest wzrost. Trudno powiedzieć, czy te 80kg w Twoim przypadku, to dużo, mało, czy akurat.

Janusz, Ty jesteś niższy ode mnie o 20 cm, więc o czym ty opowiadasz, człowieku.

I wypluj słowa o potencjalnych dzieciach. :O

vieviórze:) dziękuję, komplementy wypowiadane przez Ciebie mają dużą moc rażenia:)

Czyli jesteś żyrafą vera?Masz 194cm wow z drabiną trzeba by było chodzić za Toba :P:D

178, karle.

vera lynn--nie chcesz mieć dzieci teraz to zrozumiałe lecz ok.30 to jakiego znajdziesz ,który się na to będzie godził??