Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kociaranastarość

mam kota, czas na żwir

Polecane posty

Gość kociaranastarość

Hej, zostałam kociarą :) jakieś karmy mam, ale teraz przyszedł czas na żwirek, bo chwilowo mi się kończy pożyczony od koleżanki. Macie jakieś typy, co mam wybrać? na co zwracać uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refrenek
Hej, witamy w naszym gronie :) Warto byś się zastanowiła nad kilkoma rzeczami.Gdzie mieszkasz. Bo np. jak masz domek, to warto zastanowić się nad żwirkiem, który będziesz mogła zutylizować zakopując go w ogródku. I to dotyczy mineralnego. A np. drewniany żwirek możesz utylizować w kompostowniku. Ale jak masz ogródek to warto w ogóle zastanowić się nad tym czy w ogóle potrzebujesz żwirku. No bo np. moje koty to korzystają po prostu z natury :) Tylko zima im wystawiam kuwety. No i tu też ważne: skoro mowa o kuwetach. To nie polecam kuwet otwartych. Jakiego żwirku byś nie miała to zawsze coś tam w łapkach się wyniesie. Dlatego zakup zamkniętą kuwetę. A co do żwirków to pamietaj, że są jeszcze sylikonowe (długo nie trzeba ich wymieniać) jest to opcja dla lenia :)) tak to mniej więcej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaranastarość
Jej. dzięki za tak bogatą odpowiedź, nie spodziewałam się takiej reakcji :) U mnie o tyle łatwo, że miekszam w miekszanku. I tez przyznam Ci się, że widziałam np. Cat best ale to jest dla mnie za drogie... :( Jaki Ty używasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refrenek
No ja to używam jeżeli już żwirku firmy Higio. Baardzo jestem zadowolona. Po pierwsze bardzo bardzo chłonny. Mało pyli, a to też ważne. Plus jest bardzo wydajny no i świetnie właśnie zbryla, dzięki nie robi się straszny bałagan. Cena też jest bardzo ok, szczególnie jeżeli chodzi o jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaranastarość
No to będę musiała spróbować. A gdzie ten żwirek Higio moge dostać? Bo u mnie w zoologicznym to na pewno go nie widziałam, był ten cats i jeszcze benke i hiltn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcyjnie niedoskonała
sylikonowy żwirek to syf, niby tydzień miał trzymać a po 3 dniach cały mocz zebrał się na dnie kuwety. Ja kupowała swojemu albo Benka drobnoziarnistego albo Hiltona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refrenek
Rzeczywiście, czasem ciężko go dostać. To fakt. Ale ale. Dostaniesz żwirki tej firmy w Tesco albo np. w Selgrosie, bo tam też widziałem. Albo spróbuj przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaranastarość
Dzięki bardzo za pomoc :) Poszukam tego Higio i mam nadzieję, że się sprawdzci :) ufam Tobie ;) no i dam znać jak on tam daje radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesettte
od zawsze wysypuję kuwetę żółtym benkiem. w ogóle nie czuć, że mamy kota w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannamajster
są teraz te żwirki różne zapachowe, jest w czym wybierać. niemniej, słyszałam, że ten zbrylający to najlepsza opcja, kotu nic się do łap nie klei, no i spokojnie można wyrzucić tylko brudny żwirek, a resztę zostawić czystą. zresztą zaglądnij do krakvetu, mają spory wybór i dość bogate opisy produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinchi
ja uzywam Bena compactowego lawendowego. Mam dwa potworki i taka paka 10L wystarcza mi na ok 4 tygodnie. Koszt poniżej 30 zł. Nie chcę być oskarżona o krypotreklamę, dlatego nie podaję doklanej ceny, zresztą ceny się różnią w sklepach znacząco. Cats best jest dobry ale drogi, Pigwa i Norka za bardzo pylą, a silikonowy się nie sprawdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elita
tylko bebek i hilton są ok reszta syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja polecam
żwirek Sanicat.Kupuję go od lat dla moich kotów, zazwyczaj o zapchu lawendowym.Jest bezpieczny dla kotów, bo nie zawiera nic szkodliwego, niestety mam kuweta otwartą i tochę mi na łapkach wynoszą moje kociaki.Zabrudzony żwirek spuszczam do wc i to jest wygodne.Poprzednio miałam jakiś taki,nie pamiętam nazwy,że musiałam wywalać do śmieci i troche jechało po apartamencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja polecam
zapomniałam dodac,że kosztuje 22 zł i jest dosyć wydajny, starcza mi na 1,5 mca , czasem dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupuję żwirek w Lidlu; 10 zł za 10 kg Może i są lepsze, ale wolę częsciej go zmienić niż przepłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam ten z Lidla
potwierdzam ten z Lidla jest ok, świetnie sie zbryla i opakowanie 10 kg bardzo dobry jest SuperCats, kosztuje ok 20 zł w sklepach z art dla zwierząt lub Piotr i Paweł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minway
Ja osobiście uważam, że Benek drobno-ziarnisty zbrylający bez zapachowy jest najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
witajcie chciałabym się dołaczyc piszecie o żwirkach ja właśnie wczoraj dołączyłam do grona kociarskich heh urodziło nam się rodzeństwo z cesarskiego cięcia było ciężko bo pod narkozą teraz przyzwyczajam kocią mamę do maluchów aktualnie śpią małe futrzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablova
a powiedzcie proszę, z czego można zrobić zabawki dla małego kocurka? koleżanka właśnie nabyła takiego maluszka i myślimy czym go tu zająć, żeby nie było zbyt wielkich szkód w mieszkaniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinchi
moje koty uwielbiają ganiać za światełkiem z lasera. Mają dużo różnych myszek, kulek futrzanych, piłeczek i piorek....ale najlepsza zabawa to jakaś nakrętka od napoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz kupować specjalnych
mała pieczka np taka do ping ponga zwykła kulka zrobiona z papieru kiedyś koty lubiały bawić się kłębkami wełny, ale z tym lepiej ostrożnie, bo mogą się zachłysnąć odgryzając kawałki wełny moje kociaki uwielbiały się bawić długopisami i innymi drobnymi przedmiotami, uwaga na przedmioty które mogą połknąć: guziki i inne, lepiej przed nimi takie rzeczy chować nie trzymajcie też na wierzchu tabletek bo mogą je zjeść generalnie wszelkie leki i zioła chować, bo w aptece mogą przejść zapachem waleriany i koty mogą potem zatruć się jedząc jakiś lek czy zioła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinchi
odkąd są dwa koty to nie ma żadnych nowych szkód w domu. Sa zajęte sobą i nie wchodzą na krzesła/stoły/szafy i nie wieszają się na firankach. Jak był jeden to się strasznie nudził i psocił....a do tego się roztyl. Niedawno przybył młody kociak i teraz ma wesoło, no i oczywiście więcej ruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz kupować specjalnych
chinchi, ale musisz mieć wesoło w domu, strasznie zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
jeśli chodzi o żwirki - przetestowałam już wszystkie możliwe - i cats betst i z lidla sa do niczego. silikonowego juz w ogole nie kupuj bo strata kasy. ja uzywam hiltona rozowego (taki drobniejszy) i jest najlepszy. paczka kosztuje 11zl i przy dwoch kotach starcza mi na 1,5 tyg. bardzo wydajny a jednoczesnie drobny wiec kotom przyjemniej sie w nim grzebie :) jesli chodzi o jedzenie to chcialabym Cie ostrzec. pewnie ze nie musisz mnie sluchac, ale ja oddalabym teraz wszystko, zeby ktos mi to kiedys powiedzial. nie karm kota gotowymi puszkami (dotyczy to tez psow i innych zwierzakow). ani whiskasem ani purina ani royalem i innymi. moja kotka przez takie karmy wlasnie ma teraz niewydolnosc nerek, co chwila jest u weta na badaniach no i niestety ale nie bedzie zyla dlugo... nie wiedzialam co sie kryje w tych gotowych karmach i wiele osob nie wie.. dlatego jesli to ze teraz tu pisze moze uratowac zycie jakiemus kotkowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
okazuje sie ze w gotowych karmach (bez wzgledu na to czy 2zl za puszke czy 20) jest bialko roslinne ktore szkodzi kotom, zboza ktorych koty nie trawia, duuuuzo fosforu ktory szkodzi wlasnie na nerki, itd. nie wiedzialam tego wczesniej, dlatego karmilam ja gotowymi, zadowolona ze jest tyle smakow itd. teraz moja kotka musi jezdzic na kroplowki, ciagle pobieranie krwi, jakies badania, jak tylko ma gorszy humor to ja juz panikuje ze cos sie dzieje.. bo w kazdej chwili moze sie stac. wiem ze pewnie sporo osob mnie oleje i tyle. ale jesli traktujecie swojego zwierzaka jak przyjaciela czy czlonka rodziny to blagam posluchajcie mnie. ja juz nie cofne czasu, nie da sie. ale dlatego zalezy mi zeby chociaz inni oszczedzili tego swoim zwierzakom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
dopiero kiedy kotka sie rozchorowala zaczelam szukac, czytac.. i dowiedzialam sie ze istnieje cos takiego jak dieta barf. chodzi o karmienie kotow m.in. surowym miesem, ale nie kazdy chce jesc surowe, wiec ja karmie moje gotowanym. do tego dodaje sie rozne warzywa, witaminy itd. wychodzi nawet taniej niz gotowe karmy, bo miesa zwierzak zje mniej i rzadziej, bo miesem moze sie bardziej najesc. ja kupuje raz na 2 tyg mieso, kroje, gotuje i zamrazam, potem wystarczy rozmrozic. jest taniej niz puszki, dla kotow zdrowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz kupować specjalnych
triu, nie demonizowałabym karm dla kotów też mam kota nerkowca, ma 16 lat, choroba wykryta 3 lata temu, obecnie jest na diecie Royal Canin dla nerkowców, przedtem jadł Kitekata poprzedni kot jadł resztki ze stołu bo przedtem nie było gotowych karm, dożył sędziwego wieku 13 lat, musieliśmy go uspić bo dopadł go rak sutka (nie był sterylizowany, sporadycznie dostawał tabletki anty) czasem koty rodzą się z wadami nerek i wtedy nawet roczny kot może zachorować na niewydolność nerek koty często zapadają też na tę chorobę po zatruciu, długotrwałej głodówce czy przez źle prowadzone leczenie antybiotykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kochane :) Również jestem miłośniczką kotów (4 sztuki , a jakże) Kocham je nade wszystko i karmię chyba lepiej niż męża :):):) Cieszę się , że można tu pogadać o zwierzakach . Miłego :) żwirek tylko Benek , szukam natomiast (wytrwale) pudru dezynfekującego do kuwet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz kupować specjalnych
no i jeszcze jedna rzecz o której się nie mówi, dachowce są zdrowsze niż te rasowe, z hodowli, niektóre rasy mają wrodzone predyspozycje do niektórych chorób, wiadomo, mała pula genowa, złe krzyżowanie, które powiela wadliwe geny zamiast je eliminować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×