Jutro cesarka

dzisiaj chyba nie zasnę , jestem tak strasznie zdenerwowana , że to jakaś masakra :( Czy macie jakieś pomysły na to aby troszkę się wyluzować ??

tez mialam cesarke. a jakie masz zneiczulenie'?

Ja bym poszla za Ciebie :) powodzenia !

mam znieczulenie zewnątrzoponowe

tez mialam cesarke a z jakiego powodu masz cc

majoweczka - ja z miłą chęcią skorzystam z Twojej propozycji :):)

Dzidzia jest ułożona główką do góry :(

bo cc to operacja pod całkowitym znieczuleniem i nawet jak będzie epidural (sama miałam) to co najwyżej poczujesz ucisk na dół brzucha ale to jest całkowicie bezbolesne a najważniejsze że oznacza to że już jutro będziesz widzieć swoje dziecko po raz pierwszy :). Zobaczysz jaką ma buzię a pojutrze zapewne dotkniesz jego rączek i przystawisz do piersi i przytulisz. Zobaczysz że zleci jak z bicza i ani się obejrzysz to będziesz u siebie w domu z maluchem a cały pobyt w szpitalu będzie jak jedna wielka przygoda .

Ja czekam termin na pojutrze i chcialabym wiedziec kiedy urodze a nie zyc jak na bombie.ZZO mialam przy 2 porodach nic strasznego...

pomyśl, że to Twoja ostatnia noc z brzuszkiem, wykorzystaj ją na spokojny odpoczynek ;-) od jutra będziesz mamą - nareszcie poznasz swego dzidziusia ;-) To wielkie święto, radość, coś cudownego ;-) Myśl w ten sposób, przecież to tylko chwila stresu, minie raz dwa, nie ma się czego bać. Maluszek Ci wynagrodzi ;-) Pozdrawiam i gratuluję ;-)

Dziękuję za wsparcie :) Właśnie najgorsze jest to takie czekanie jak wiem , że to już jutro . Już jak tam pojadę to pewnie w nawale badań itp jakoś mi te nerwy troszkę opadną :)

A mam może takie dziwne pytanie , nie wstydzicie się ?? Mnie jakoś tak to przeraża że ja tam nago i tyle ludzi :(

Wszystko będzie dobrze, uśmiechnij się :)

Oni się już tego wszystkiego tyle razy naoglądali, że ich to nie rusza. :)

:):) uśmiecham się:)

Nie będziesz miała czasu myśleć o wstydzie, zobaczysz jak to szybko zleci. Ja nie miałam cc, ale rodziłam dwa razy i jak myślałam o tym w domu to rzeczywiście jakieś takie myśli pojawiały się. A w klinice wszystko idzie w takim tempie, że człowiek nawet się nie obejrzy... no i w klimacie porodówki nagość już nie jest wstydliwa... Ja też miałam taką noc, czekałam na wywołanie porodu rano. Pamiętam, że czytałam książkę aż zasnęłam a później rano już nie było czasu na myślenie. Ciesz się ostatnimi chwilami z brzusiem, zrób sobie fotkę na pamiątkę, jak możesz to zjedz czekoladkę ;-) karmiąc piersią nie wolno. Za kilkanaście godzin będziesz mamą, to moment w porównaniu z ciążą ;-)