dziewczyna pozycza mojego chlopaka na wesele

Pierwszy raz slysze zeby swiadkowie robili za "druga pare wesela" dwa razy bylam swiadkowa i nikt nie oczekiwal ode mnie rakich rzeczy. Raz bylam sama raz juz z moin chlopakiem i nawet nie pamietam teraz kto byl swiadkiem panow mlodych bo mbie to nie interesowalo i nie bawilam sie z nimi. Na swiadkow bierze sie bliskie sobie osoby a nie granie i szukanie kto sibglem kto nie i czy swiadkowie pasuja do siebie.. coraz wieszy idiotyzm na tych weselach.. A co do tematu, nawet jak by byli przyjaciolmi od lat to kiedy jedno jest jyz w zwiazku to drugie -jesli jest normalne i subtelne, nie proponuje takich rzeczy a co dopiero obca kobieta..

Co to wogóle za pomysł,niech poprosi np.kogoś z rodziny,albo idzie sama.Do głowy by mi nie przyszło,żeby prosić zajętego faceta o pójście ze mna na jakieś wesele.