w dzisiejszych czasach ludzie nie umieją się nawet nudzić

jestem jeszcze z epoki "niekomputerowej" mam ponad 20 lat i za dzieciaka trzeba było samemu sobie wymyślać zabawy, człowiek nawet jak nic nie robił to było fajnie a tera ? jak słyszę "nudzi mi się " to robi mi się słabo przecież fajnie jest poleżeć do góry cipką i popatrzeć w sufit licząc muchy, bez tej spiny całej, że trzeba coś robić bo przecież nudy uważam, że przez to zajmowanie, zapychanie grafiku dzieciom na siłę rozpadają się związki, bo przecież jak się znudzi to następna

z tymi dziećmi to chodzi mi, że jak potem dorosną to oczywiście nie umieją walczyć z rutyną

żle napisałam, panicznie boją się tejże rutyny

jak zwykle, zawieram w temacie sedno i piszę sama ze sobą :O

coś w tym jest

strach pomyśleć jak będzie wyglądało jeszcze następne pokolenie dzieci osób wychowanych w dzisiejszym świecie. dopiero będzie pr***zeje***bane

no dokładnie, nawet nie chcę sobie tego wyobrażać dar od Boga, że nie było rodziców stać na różne komputery i inny gadżety brało się jakieś puste pudełka, szło na podwórko i piekło "ciasta" z błota, człowiek był kreatywny, robił coś z niczego, a teraz ? wszystko gotowe, jak się zepsuje to nowe - tak jak ze związkami widzę tu analogię i myślę, że to w jaki sposób oragnizowaliśmy sobie czas i zajęcie ma wpływ na to czy jesteśmy partnerami, którzy szybko się nudzą sobą

nie macie zdania na ten temat czy znów, minimum słów a maksimum treści robię ?

ja widzę to na przykładzie moim i mojego brata, ja rocznik 85 brat 91 i mimo, że teraz on już jest dorosłym człowiekiem jest między nami przepaść, ja w stałym związku od 7 lat a on zerwał ostatnio z dziewczyną bo się dowiedział, że choruje..i to jest tak jak z zabawką, zabawka się popsuła to trzeba wymienić :( tych różnic jest jeszcze więcej..niestety

Zesrałam się.

Zgadzam sie. Gdyby wspolczesnym 20 latkom (nie mowiac juz a nastolatkach) odciac dostep do "fejsa" i innych popularnych stron w necie, to by po prostu zdechli z nudow

czyli jaki z tego morał ? przed związkiem z facetem trzeba go wypytać jakie gry i zabawy uskuteczniał, jak tylko komputer, hulajnoga, elektroniczne gadżety to wiadomo, że na tych fundamentach chyba się za dużo nie zbuduje

Ja w dzieciństwie nie miałem czasu na nudę. Może dlatego, że w domu, w którym mieszkam, było jedenaścioro dzieci (nie wszystko, to moje rodzeństwo, żeby nie było - również dzieci sąsiadów) i zawsze znajdowaliśmy sobie jakieś zajęcia. Nocne podchody w lesie, łażenie po okolicznych budowach i skakanie z okien na piętrze (:P), organizowaliśmy sobie własne Igrzyska, przedstawienia dla sąsiadów itd... A teraz internet rodzice odetną i dzieciakom brakuje wyobraźni... Niby tylu znajomych na portalach mają, a w dzień wolny nikt nie ma pomysłu za fajne spędzenie czasu.... Ale nie mam pojęcia, jak to się ma do moich związków :P

"Ale nie mam pojęcia, jak to się ma do moich związków " Lomu do Twoich związków akurat ta analogia moja nijak nie pasuje, można ją o kant doopy rozbić niestety zacytować Cię ? proszę "Oj dziewczyny...... Napiszcie, co mówicie swojemu facetowi, kiedy zrywacie, to pogadamy o szczerości i odwadze Ja może zacznę - ostatnio zrywając, powiedziałem dziewczynie, że związek mi się znudził." PS. to ja znów ta sama co z topiku, z którego pochodzi cytat :P albo ma do Ciebie "szczęście" ( :P ) albo ciągle przesiadujesz na kafe :P

no i widzisz o Tobie pomyślałabym, że taki to się dziewczyną nigdy nie znudzi bo nawet jak leży i patrzy sobie to on nie robi tego bo mu się nudzi, tylko dlatego, że intensywnie nad czymś rozmyśla :D

Wróciłem z pracy i nudzę się w domu - umiem się nudzić

Ale to nie tak, że dziewczyna mi się znudziła, tylko ZWIĄZEK mi się znudził - zaczął mnie męczyć, nie miałem czasu dla siebie bo cały spędzaliśmy razem.

Ah no tak dziś sztuką jest usiąść przy kompie i nie nudzić się przy nim, no szacun :D a tak jakby Twój net teraz nagle przerwał dostawę to co bys zrobił ? :D

Może wreszcie skończyłbym "Grę anioła" :P

A no właśnie, teraz to już chyba mało kto czyta książki. Też czasem skubnę jakąś, lubię kryminały, a najchętniej to czytam zwiazane z psychologią

A, gdyby jeszcze prądu zabrakło, to po prostu położyłbym się na łóżku i włączył mp3 :P Albo wybrał się na spacer z muzyką.