Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marleniacz

Zaniedbuje dzieci :( Pomocy

Polecane posty

Gość marleniacz

Pomocy!!! Trzy miesiące minęły od rozwodu a ja nie mogę się pozbierać i dzisiaj sie zorientowałam że zaniedbuję dzieci przez to :( Pol biedy ze mi to powiedziała sąsiadka-plotkara stara jędza z takich co wiecie... siedzą na parapecie calymi dniami na bezrobociu, widzą wszystko, czego nie widzą to wymyślą, a potem ploty o wszystkich. Pol biedy ze wyskoczyla mi z ryjem na klatce schodowej żeby było słychać i bedzie plotkowac po sąsiadkach, bo ma niestety rację :( A ja kocham dzieci ponad wszystko i dobrze że mi powiedziała to się zorientowałam. Chodzi o to że jestem tak przybita od 3 miesięcy że zapominam o dzieciach, trudno mi sie zmusic do prac domowych i w ogóle. Pomóżcie powiedzcie jak dojść do siebie, żeby nie zaniedbywać już dzieci? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaeeeeoooo
Skąd przybicie? On zostawił cie z dziećmi? Dwójka? Może powinnaś zostawić dzieci na kilka dni u rodziny czy znajomej i zrobic sobie 3 dni relaksu, wyciszyc sie przemyslec wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DudekWielki22
po prostu zajmuj się dziećmi to ci przejdzie dołek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiliAlejandra
Znam takie baby jak ta sąsiadka, straszne toto, człowiek depresje łapie a takie jeszcze dobiją i wgniotą w ziemię. Słuchaj przede wszytskim koncentruj sie na dzieciach, wes sie wygadaj komuś, wypłacz, spróbuj rozładować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiziaMizia
marleniacz, może Izaeeeeoooo i potrzebujesz nieco wypocząć? Każda matka potrzebuje czasem chwili dla siebie bez względu na to jak bardzo kocha swoje pociechy :-) DudekWielki22, a weź się ty cmoknij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sliski
Mili: Człowiek wpada w dołek a taka jeszcze kule w tył głowy i wapnem zasypie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marleniacz
Wiesz Iza właśnie nie. Ja złożyłam pozew bo juz nie mogłam wytrzymać jak przechlewał wypłaty. Dwa lata bylam jak laski w jakiejs glupiej telenoweli z TVNu, co przepraszal to dawalam mu szanse. Coś mi po prostu pękło jak zaczął szarpać krzysia (nie bił go tylko troche poszarpał), jakis czas pozniej sie powtórzyło i potem poszło szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiziaMizia
Sliski, masz racje :-) Ja o takich sąsiadkach nie dyskutuje, jeszcze usłyszy i co będzie? :P Poważnie to marleniacz wyjdź na spacer, obejrzyj komedie. :-) mi to pomaga może i tobie pomoże :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaeeeeoooo
Sliski wygrałeś internet ;P Lizia ma racje, spacer + komedia + pudełko czekoladek. Jak to nie zadziała to siegaj po ciezsze kalibry. I nie rpzejmuj sie facetem - policz sobie ile mu dałaś szans i z ilu nie skorzystał. Nie zmieniłby sie jeszcze przez 100 lat jesli nie zmienił się widząc że szkodzi tobie i dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz depresję
Idz do lekarza . Leki zaczną działać po 6 tygodniach. Dojdziesz do siebie . Nie lekceważ tego stanu dla dobra swojego i dzieci. Za pare lat świat nie będzie pytał o przyczyny a niestety oceni skutki. Walcz o siebie. Ja wygrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vonMaja
"Masz depresję" i co z tego że ma depresje? są lepsze sposoby na uporanie się z dołkiem niż faszerowanie się lekami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazacnadepresje!
marlniacz sprubuj najpierw metod jakie podali inni - komedie, odpoczynek i tak dalej zanim pójdziesz do lekarza po psycholeki na depresje - one są tak zaprojektowane żeby uzależniać ludzi i żeby jak najdłużej a najlepiej do końca życia brali. Wiem bo byłam na farmacji. Ja Ci mogę polecić dużo warzyw i owoców + wypoczynek, oraz dobry kurs online między innymi na motywację i pozytywne zmiany w życiu http://goo.gl/GGte5 kosztuje kilka złotych ale mi pomógł bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz depresję
Maju - antydepresanty to nie są zwykle prochy to po pierwsze . Po drugie są tylko dwa sposoby leczenia - farmakologiczny lub psychoterapia. Depresja to nie katar a brak konkretnego składnika w organizmie ludzkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz depresję
A ja brałam pól roku i jakoś od lat nie biorę panno studentko farmacji ( przypuszczam , ze wątpię ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×