juz mnie to irytuje

slub 22 wrzesnia, zaproszenia beda wydawana w polowie lipca podczas naszego urlopu, suknia sie szyje sala zaklepana, noclegi orkiestra kamera tez, dekoracja kelnerki sa wodka kupiona, zostaly napoje jedzienie i ciasta ale to jeszcze nie teraz i wkurza mnie kogo nie spotkam pytaja ci co maja byc zaproszeni i co co nie beda jak tam przygotowania co juz masz a jak bedzie a srak ? juz mam dosc tego!!! to tak jak ciagle pytanie kobiety w ciazy kiedy urodzi??? ulzylo mi...

mnie np. takie pytania nie irytują bo jest powód aby porozmawiać, teraz duzo osób wiedziało o tym ze przywoże już suknię i się pytało a ja z radoscia odpowiadałam ze dla mnie jest idealna że jestem bardzo zadowolona, każdy ma inne podejscie, trzeba z dystansem do wszystkiego podchodzic,

też mam 22 września ale ja z kolei jestem bardzo szczęśliwa. Skoro Cię denerwuje, to dlaczego nie zrobiłaś przyjęcia po cichaczu???:)

wyluzuj kobieto

Bez przesady ;P wychodzisz za mąż, robisz wesele, imprezę, to o co mają Cię pytać ? też pierwsze o co zapytałabym takiej spotkanej osoby, to co slychać, i jak tam przygotowania ;P to chyba naturalne, i nie irytuj się, bo złość piękności szkodzi ;P

22.09 i wcale nie irytują mnie pytania o przygotowania. Zdecydowałaś się na ślub z weselem to teraz nie dziw się, że ludzie Cię o to pytają. Jak juz tak badzo Cię to wkurza to odpowiadaj krótko, że wszystko zapięte na oststni guzik i zmieniaj temat.

a ja się nie dziwię autorce, też miałam moment, że już miałam dosć pytań :) ale wybrałam rozwiązanie jak wyżej... "wszystko już gotowe, zapięte na ostatni guzik"...i zmiana tematu ;)