CUKRZYCA - CUKRZYCA

JEST TU KTOŚ Z TYM ŚWIŃSTWEM?

Chcę porozmawiać z ludżmi cierpiacymi na to dziadostwo,mnie dopadło parę lat temu. Nie lecze sie zbyt intensywnie i mam mieszane uczucia - spotykam osoby w starszym juz wieku,które po zdiagnozowaniu,nie leczą się wcale,dobrze funkcjonują, z koleii w rodzinie mojego M,mieli,lub mają ją wszyscy. Intensywne leczenie zastrzykami z insuliny .. niewiele pomaga,cukry nadal wysokie.. ataki głodu,lub niebezpieczne spadanie poziomu cukru..ciagła hustawka.Do tego galopujace pogorszenie zdrowia. jaki w tym udział maja leki na cukrzycę? apewne zostanę tutaj zaszufladkowana jako Idiotka.Nie szkodzi,chcę dociec jak to naprawdę jest. M dopóki nie przeszedł na insulinę,miał podwyższony cukier przez przeszło 20 lat.Funkcjonował dobrze. jego siostra tak samo. od czasu leczenia - obłęd,.. znajomej zdiagnozowano cukrzycę 10 lat temu,od tego czasu nie badała poziomu cukru - pełna energii... zaden lekarz nie powie jak jest naprawdę.NIE MA PRAWA. cholera - napiszcie coś.