Zdrowe odżywianie się a WZDĘCIA

No dobra, na mnie długie żucie fasolki szparagowej nie działa. Nadal wzdyma.

fakt można się wspomagać odpowiednimi środkami, takimi jak ten http://drlucas.com.pl/pl/p/Novipaye/74 które pomagają z problemami układu pokarmowego.

Odp jest prosta. Błonnik jest bardzo potrzebny, i to nie on jest winowajcą.. tylko my sami!! Błonnik należy popijać bardzo dużą ilością wody niskosodowej, niegazowanej ;) Dlatego przy każdej diecie obfitującej w owoce, niektóre warzywa czy różnego rodzaju pestki zaleca się picie 1,5-2 l wody dziennie! Zanim całkiem pogrzebiecie błonnik proponuje spróbować. I co ważne- błonnik trzeba dostarczać po trochu, nie na raz. Jeśli do tej pory go nie mieliśmy raczej w swojej diecie, to wprowadzajmy go stopniowo. Z dużą ilością wody. Ja popełniłam ten błąd na początku diety, i brzuch bolał mnie w nocy nie do wytrzymania, skręcało mi wnętrzności, myślałam, że ducha wyzionę, nie pomagały środki rozkurczowe, nic. W końcu zorientowałam się, że wprowadziłam błonnik nagle, i za mało piłam wody. Teraz się go już nie boję, mogę śmiało zjeść sporo pestek na kolację i nic nie boli :) Choć wiadomo jak jest- każdy z nas jest inny, ale każdy powinien po prostu próbować ;) Pozdrawiam.