FATALNY GINEKOLOG - Halina Winiarska

Chciałabym w tym miejscu przestrzec wszystkie Łodzianki przed niekompetentną panią ginekolog - Halina Winiarska. Nigdy przenigdy nie idźcie do niej z żadnym problemem poważniejszym od wypisania recepty na tabletki antykoncepcyjne. Chodziłam do niej z silnymi bólami brzucha i stanem zapalnym. Nie raczyła mnie dokładnie zbadać, nie dała też żadnego skierowania na dodatkowe badania - choćby USG. Przepisywała tylko w kółko śmiechu warty clotrimazol. W końcu z własnej inicjatywy poszłam do internisty i na USG, a 3 dni później byłam już w szpitalu. Lekarka w izbie przyjęć wprost nie mogła uwierzyć, pytała jakim idiotą musi być mój ginekolog, żeby nie zauważyć kilkucentymetrowego guza na jednym jajniku, torbieli na drugim i zrostów około macicy. To było ostatnie stadium endometriozy - ostatni dzwonek na operację. Zmiany były ponoć wyczuwalne przy prostym badaniu, nawet z zewnątrz przy nacisku na brzuch. Boże, chroń nas od takich pań doktor jak pani Winiarska, która przyjmuje w Łodzi, w przychodni na Olimpijskiej.

faktycznie, porażka ..... też mam endo i wiem jakie to czasami ból, ja miałam torbiel i operacyjnie usuwali mi go , trzymaj się

no niestety dużo jest konowałów pseudolekarzy w tym kraju:/

A ja dopiszę jeszcze dr.Gładysiaka i dr. Tomaszewskiego z ul.10-go Lutego...też nie "wyczuli" 10cm. torbieli i nie wykryli endometriozy,leczyli na zapalenie jajników-w ciagu roku "zapalenie jajników" według nich miałam 4 razy, oczywiście o USG mogłam pomażyć,staramy się 2,5 roku o dziecko i to też ich nie zaniepokoiło pomimo braku miesiaczki przez np. 3mies.,kiedy pytałam o to ,czy możeby zrobić jakieś badania to słyszałam ;po co ,Pani młoda jest , zdąży Pani mieć dzieci,proszę się nie nakręcać tak!!!! Aż w końcu nie wytrzymałam tych pierdolin i zmieniłam lekarza...w ostatniej chwili-torbiel w skręcie,z martwicą,w środku 800ml.krwi,natychmiastowa operacja,usunięcie jajnika...szlag by ich trafił,do leczenia krów a nie ludzi !!!!!!!!!!!!!!!