zla tesciowa i obojetny maz

Witam jestem piec lat po slubie. Mamy dwoje dzieci ,ja zgodzilam sie mieszkac z jego babcia(która go wychowywala).Jest to starsza kobieta . Mialo byc tak pieknie. Miala sie nie wtracac ,zrobila wnuczka glównym najemca mieszkania (lokatorskie) .Wszystko bylo ok. Ja napoczatku nadszarpnelam jego zaufanie jeszcze jak bylam panną wzielam szybko pozyczke dla mamy , miala ja splacac nie splacila. On mi pomógl jednak przeplacilam troche zdrowiem ta pomoc. Ale to dopiero poczatek ,synka urodzilam dosc wczesnie (36 tydzien). Urodzil sie z wada stopy zaczely sie oskarrzenia ze to moja wina.Ze niedbalam o siebie w ciazy i wogule . Potem doszla zoltaczka fizjologizna to powiedziala ze ja brudaska jestem . Oczywiscie mieszkamyu niej na 40 m 2 a ona uwaza ze pana boga zlapalam za nogi. Potem zaczely sie pretensje ze chodze do matki a ona mnie tak oszukala. Nie chodze do dzisiaj chyba ze w tajemnicy.Caly czas gada do mojego meza jaka to ja zls niedobra ,ja juz popadam w paranoje jak wychodze z domu zostawiam wlaczony dyktafon aby wiedziec co gada.Wszystko musi byc pod M podpasowane i ja tez tak robie .A to dzieci krzycza a to biegaja a to ona musi z domu wychodzic ja juz przestaje wierzyc w siebie a moj maz powtarza nie bierz do siebie albo to szukaj mieszkania

A spodziewalas sie rodzinnej sielanki z babcia, mezem i dwojka dzieci na 40 metrach? Trzeba troche myslec a nie robic wszystko pochopnie. A babcia bedzie z wiekiem coraz gorsza, wiec powodzenia!!

Wyprowadzź się. Uciekaj stamtąd. Znajdź to mieszkanie do wynajęcia. Twój chłop się zgodzi. On sie tylko boi że straci darmowe mieszkanie po babce.

ja wymieklam. kilka lat trwalo moje meczenie. najpierw bylo tragicznie potem bylo zle potem bylo lepiej ale jak mnie uderzyl to mamusia kochana za synkiem stala. wiec to bylo za wiele. Moze u ciebie tak bnei ebdzie ale uciekaj od niego jak najszybciej.

co to za durne rady "uciekaj jak najszybciej"... tylko to potraficie napisać. tak ma uciekać zostawić meża i dwójce dzieci rozwalić rodzinkę, bo babka się wtrąca. Przede wszystkim poważnie porzmawiac i wynająć cos małego i sie przeprowadzić, a babcia niech sobie mieszka. Albo Gdy zostaniesz sam na sam z babcią meza nastraszyć "jesli sie babcia nie uspokoi to oddam babcie do domu starcow"... trzeba troche z jajem podejsc, i radze powaznie przedyskutowac wszystko z mezem o wynajmie, poki babcia zyje

Autorko, nie obarż się, ale jak się nie myśli co się robi, to potem tak właśnie jest:-0 A czego Ty się spodziewałaś? Naprawdę wierzyłaś w te obietnice? Aleś Ty naiwna i głupiutka... Teraz to albo wyprowadzka (trzeba przekonać do tego męża0 - i to najlepsze wyjście, albo zaciskasz zęby i zostajecie z babka (po jakimś czasie będziesz miała nerwice, znienawidzisz babkę i męża), albo Ty sama się gdzieś wyprowadzisz z dziećmi (jesli mąż powie, że on zostaje z babką). Kombinuj!

Wiem ze jestem glupia bylam mloda zakochana chcialam dobrze dla meza i niby schorowanej babki a ona pozyje jeszcze z 10 lat .Ale to byla chyba najbardziej debilna decyzja w moim zyciu

A wydarzenia związane z Twoją mamą chyba nie maja tu znaczenia.

A mąż widzi, jak babka się zachowuje i jakie to dla Ciebie nieprzyjemne? Próbuje tą babkę trochę utemperować?

ja mieszkałam przez pierwszy rok małżeństwa z babcią męża < 84 lata > i powiem Wam jedno, nigdy w życiu nie spotkałam tak bezdusznej, opryskliwej, zimnej osoby... uciekaj jak najdalej !!!

jak najszybciej sie wyprowadz albo zacznij rządzić, nie bedzie ci stara baba mowic takich rzeczy! zacznij byc ty ordynarna i opryskliwa!

babcie są najgorsze

a stać Was na to, by się wyprowadzić i płacić za wynajem?