Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamelia8484

coś dla singli - przeczytajcie

Polecane posty

Gość kamelia8484

" Czy życie w samotności jest rzeczywiście wyborem? Jest to pytanie często formułowane przez różnych autorów zajmujących się zjawiskiem singlowania (np. Grzeszczyk 2005, Ruszkiewicz 2009). Mimo, iż ich zdania są podzielone, odpowiedź większości brzmi: nie. Ruszkiewicz (2009) wspomina o quirkyalones (pozytywnie zakręconych singlach) i zakłada, że ich pogląd dotyczący korzystania z życia i traktowania go jak dobrej zabawy ma na celu chronić przed poczuciem braku bezpieczeństwa i samotności. Dopuszcza możliwość, iż "ideologia QA [quirkyalones] może być przykrywką chroniącą poczucie wartości ludzi głęboko wewnętrznie niespełnionych" (2006, s. 28). Niekorzystna sytuacja, jaką jest brak partnera, uruchamia różne mechanizmy obronne m.in. mechanizm słodkiej cytryny albo mechanizm zaprzeczania i dewaluacji. Dla Ruszkiewicz (2008) są one samooszukiwaniem się, podtrzymywaniem zdeformowanej rzeczywistości i nie pozwalają rozwiązać problemu. Według Izabeli Wożyńskiej-Więch "prawdziwą przyczyną unikania realnych związków nie jest dbałość o poziom samorealizacji, lecz lęk przed odrzuceniem przez otoczenie" (za: Ruszkiewicz 2008, s. 131). Podobne przypuszczenia wysunęła Ewa Grzeszczyk (2005), badająca zjawisko single proffesional women. Jeszcze bardziej dosadnie ujęła to Małgorzata Domaglik w 2005 roku w programie Warto rozmawiać, zaznaczając, że "singiel to ideologia, żeby nie czuć się samotnym" (za: Ruszkiewicz 2009, s. 55). "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SP1981
To prawda, toteż ja nie ukrywam, że czuję się starą panną, ale skoro muszę być sama, staram się być szczęśliwa w miarę możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no proszę, takie "doktory" a identyczne wnioski można przeczytać na kafeterii. tyle właśnie jest warta ta cała "socjologia" i "psychologia". traktować te dziedziny jako naukę to obraza dla nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupia propaganda
u mnie mechanizm obronny uaktywnia sie jak tylko jestem w związku. WOlę być sama, wtedy życie jest dla mnie spokojneijsze, przyjemniejsze i w ogóle jest swobodniej. Nie rozumiem dlaczego nie używasz swoejgo rozumu tylko cytujesz słowa jakies tam ludzi, którzy w pzreciwieństwie do ciebie mają swoje zdanie i je wypowiadają. Problem polega tylko na tym, że to jets ich zdanie, a oni i ich zdanie mnie nie interesuja, poniewaz mam własne, ale rozumiem, ze za ciebie inni muszą myślec i wysuwac tezy o zyciu i związkach, że to obcy lepiej wiedzą niz ty sama, czy chcesz z kimś być czy nie :-O Dziękuję Bogu, ze dał mi jasnośc umysłu i nie jestem tak ograniczona jak większość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A można dobrze żyć w samotności. Odkąd się urodziłem jestem sam, żadnych przyjaciół, znajomych i innych tego typu relacji. Były takie tam koleżeńskie znajomości ale tylko w szkole, a poza nią już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dziękuję Bogu, ze dał mi jasnośc umysłu i nie jestem tak ograniczona jak większość" dzięki temu możesz się oszukiwać ile tylko chcesz, brawo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wersade
Coś w tym jest ponieważ nie mogę spotkać żadnej fajnej kobiety z którą łączyłoby mnie coś więcej wolę pozostać singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggdfdc
bzdet, znajde chwile jutro to wkleje kilka linkow znanych psychologow o zupelnue innej odwrotnej wrecz tresci tak wiec zrob sobie kotleta i idz spac dziecina a kazdy niech zyje jak chce a pano domagaliknto stara qrwa i kazdy normalny to wie zento zaden autoryrte:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×