Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszkam na antypodach no i

Nie chce widywac/znac Polakow za granica - rozumiecie mnie?>

Polecane posty

Witam i jestem w stanie Cie zrozumiec. Mieszkam od wielu lat za granica i jakos wcale mi nie teskno. Mam tu swoich znajomych, prace, meza i jestem szczesliwa. Przyczyn mojego wyjazdu bylo wiele (jedne z nich, to te ktore wlasnie wymienilas: rasizm, zawisc, zazdros i brak tolerancji). Niestety w innych krajach spotkasz sie z podobnymi problemami... Mimo to rozumiem Cie, bo rowniez nie odczuwam potrzeby kontaktu z rodakami. Mam swoje zycie, dopasowalam sie, zintegrowalam i jest mi z tym dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Mimi
Jeszcze jest kwestia taka, ze sa ludzie, ktorzy w Polsce sa uwazani za wspanialych przyjaciol, pomocni, mili itp. A jak wyjada za granice, to hulaj dusza,bo nikt ich nie zna, nikt nie ocenia. Rodzina i znajomi z Polski sie raczej nie dowiedza, wiec mozna robic machlojki, przekrety, mozna d**y obrabiac i podkladac swinie. Moze tez zadza pieniadza ich tak zmienia, w Polsce nie mieli mozliwosci, bo np nie mieli pracy, a w UK znam np przypadek, gdzie nowa polska pracowanica 'z doskoku' w megachamski sposob wygryzla Polke ktora tam byla na etacie. Jeszcze sie chwalila, ze zwolniona dziewczyna plakala, bo maja male dziecko, maz pracuje z doskoku i im ciezko. A ta co ja wygryzla miala na tyle dobre warunki (maz dobrze zarabial), ze nawet nie musiala pracowac. Ja BARDZO chcialabym miec polskich przyjaciol za granica (albo przynajmniej jedna kolezanke, o przyjaciolce to juz nie marze), ale jestem ostrozna - i dobrze, bo znow sie niedawno wstydzilam polskiego buractwa w muzeum i za jednego faceta, ktory byl u kogos w gosciach, a zachowywal sie jak najgorszy cham. Nie wstydze sie bycia Polka, zawsze sie tak przedstawiam, opowiadam czesto o swoim kraju. Ale BARDZO wstydze sie, ze wlasnie ci chamscy ludzie sa Polakami. Jest kilkoro Polakow ktorych poznalam w pracy i bylam z nich wrecz dumna, ale to nieliczne wyjatki. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimi a jak tamta wygryzla ta pracownice co takiego zrobila napisz prosze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z kim sie zadajecie, ze wstyd Wam za Polakow? Mnie nie wstyd bo i dlaczego? No coz, szkoda, ze pewna czesc spoleczenstwa polskiego buduje nam brzydka opinie poza granicami Polski ale to nie nasza wina wiec dlaczego sie wstydzic? Niech kazdy sie wstydzi za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Zasranych przyjaciol obcokrajowcow', tak bym ich nie nazwala, przyjaciele, znajomi - to brzmi o wiele ladniej:) Na fora polskie 'wchodzimy', aby podyskutowac... easy - i pochwalic sie znajomoscia innych jezykow:) 'Zasrana hipokrytka' - DANKE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak tak gardzicie polakami to co do ojcow nie dzwonicie ? przeciez to polacy :) pozdrawiam pseudorodaczki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie , ze tematem dysksusji sa 'Polacy za granica' i ich wzajemna niechec do siebie. Tu nie 'chodzi' o pogarde, czy nienawisc. Lepiej zastanowic sie, dlaczego tak sie dzieje...? Po co sie obrazac i rzucac wyzwiskami. To prawda, inne narodowosci trzymaja sie bardziej razem, wspieraja sie, nie odwracaja glowy, gdy slysza swoj ojczysty jezyk...nie wiem, moze my Polacy potrafimy sie swietnie dopasowac i zintegrowac. Nie chcemy zyc po polsku w innym kraju.. To ma tez swoje dobre strony, tak bardzo sie nie teskni:) Co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta niechec plynie glownie z ust rodaczek.... osobiscie nie znam zadnego polaka ktory powiedzial ze z polkami sie nie zadaje bo sa z polski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcę i żyję w innym kraju po POLSKU :) To jest jedyna moja ojczyzna i jest nie powtarzalna. Wracam już nie długo osiągnęłam to czego chciałam zabezpieczyłam się na przyszłość odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Webster: Ciekawe spostrzezenie, naprawde. Moze mezczyzni sa wiekszymi patriotami albo jest im trudniej nawiazac kontakty z obcokrajowcami... Ja tez nie odrzucam ludzi , bo sa z Polski, po prostu nie mam z nimi kontaktu i nie ubolewam nad tym. Mam rodzine w Polsce i to mi wystarczy. Nie wstydze sie tez swojego pochodzenia, absolutnie. Nie popieram natomiast izolowania sie na obczyznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jeszcz inna kwestia: 'Zamierzam wrocic do Polski, czy zostaje za granica na stale', to pytanie jest chyba najwazniejsze...i moze tlumaczyc wiele naszych zachowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam cholera dylemat przeprowadziłam się w głąb Niemiec,otrzymałam pracę o którą się starałam ,zarabiam dobrze no ogółem mieszkam każdy wie sam jak to wygląda. Ale..no właśnie ale mieszkając bliżej Polskiej granicy było mi dużo lepiej tyle że zarobki mniejsze,obecnie zarobki lepsze ale daleko do PL do rodziców, no i jakoś tak dziwnie tutaj,nie potrafię się zaaklimatyzować. Wcześniej mieszkałam w małym przytulnym ślicznym mieście,zachciało mi się dużego przepełnionego i gwarnego no i w rezultacie czuję się tutaj voll am arsch. Mogłabym się pokusić o kredyt na domek ale jak widzę te domki jeden przy drugim to mi się szczerze odechciewa. Nie wiem czy odłożyć i wracać bliżej granicy czy zostać i się męczyć tymi ludźmi tym miejscem....to sobie qurna poprawiłam sytuację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoj, Ja bym wrocila do tej malej miejscowosci przy granicy. Dobre samopoczucie w obcym kraju to podstawa sukcesu. Wiem, ze wieksze pieniadze kusza, ale nie sa warte meczarni, ktore musisz przechodzic. Mieszkam w malej miescinie a pracuje w duzym miescie i nie ma nic piekniejszego jak powrotu do domu..do mojej miescinki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistimisti
kiedy przyjechałam do obcego kraju , szukałam Polaków jak świeżego powietrza :D i tak patrzyłam, która tu może być Polką tak pragnęłam pogadać po polsku z czasem poznałam parę osób różne były, młodsze i starsze, niektóre lubiły częściej zaglądnąć do kieliszka ale nie oceniałam ich, życie w pojedynkę za granicą jest do d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ta co pytała
mówisz Ines wracać, też tak myślę bo w sumie tutaj już jestem 10ty miesiąc no i mimo chęci nie bardzo mi wychodzi przystosowanie się do ogólnie panujących zwyczajów no i tego pędu typowego dla dużych miast. Jeśli natomiast o polaków chodzi,wydaję mi się że to zależy od tego czego szukamy w innych , to co dla jednych będzie gut drugim może zupełnie nie odpowiadać. Mało kiedy trafi się na odpowiednich ludzi. Z resztą to chyba teraz norma w różnych krajach. Pośród Niemców też nie mamy znajomych.Moglibyśmy ale nie chcemy ich mentalność nam nie bardzo odpowiada Niby mili ale jednak to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie, ja biedna mroweczka juz od 2ch godzin w pracy:) To prawda nie jest latwo 'zlapac' z nimi kontakt, roznia sie bardzo od nas, ale da sie ich polubic. Z mezem zaprzyjaznilismy sie z dwoma parkami, jedna duzo duzo starsza od nas, druga w naszym przedziale wiekowym. Proces zapoznawania sie byl naprawde dlugi, terminy spotkan z miesiecznym wyprzedzeniem, rozmowy telefoniczne tylko od poniedzialku do soboty, w niedziele niewskazane i trorche to trwalo. Obecnie nasze relacje sa calkiem inne, na luzie, bez specjalnych terminow:) Masz racje, wszystko zalezy od tego, czego w innych szukamy. I nie ma znaczenia czy to Polak, Wloch czy Szwajcar. Najwazniejsze, to nie czuc sie samotnym. Samotnosc jest przykra:( Mistimisti ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu: nie irtuj sie tak:) Gdzie ty sie uczyles polskiego, pod budka z piwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko nie rozumiem dlaczego taka Inez wyciaga temat sprzed roku,zeby odpowiedziec autorce,ktora szukala zrozumienia wsrod rodakow,piszac,ze nie chce ich widywac/znac za granica...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sin verguenza
Ines,gosc akurat racje ma-odpisujesz autorce po roku,ze ja rozumiesz ;-) A w temacie,to uwazam,ze lepiej sobie poszukac wtedy tez forum,gdzie nie trzeba z tymi Polakami za granica rozmawiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt że polak polakowi wrogiem za granicą ale fakt też że z niemcem ni cholery nie można się dogadać na luzie niestety nie lubię Niemców są naprawdę mało życiowi inna kultura inne wychowanie inne życie stąd tyle różnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kontakty z tymi fajnymi Polakami -chyba to jest logiczne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za brednie? Przecież Polska to rozwinięty kraj Zachodu, a Polacy mają pozytywne cechy, z takimi są utożsamiani, więc nie piszcie bzdur z kosmosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie. Utrzymuj albo nie utrzymuj kontaktów z kim chcesz. Jeden *uj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×