Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loca_torca..

ludzie, dlaczego gdy wynajmujecie u kogoś mieszkanie nie sprzatacie

Polecane posty

Gość loca_torca..

szukam mieszkania do wynajęcia. Nie mogę się wprowadzić od zaraz, bo właściciel mówi, że musi doprowadzić mieszkanie do porządku. Podobno lokatorzy nie prali firan i zasłon, nie sprzątali podłóg, okna nigdy nie był myte. Domyślam się, że okap też nie był nigdy myty, bo jak oglądałam mieszkanie to okap był zasłonięty. Czemu tak robicie? (Nawet wykładzina była w takim stanie, że na pewno jest do wymiany i już o to pytałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpieg z krainy deszczowców.
może dlatego, że nie maja w umowie napisane że zwrot mieszkania bez gruntownego posprzatania po sobie będzie skutkował zużyciem kaucji na opłacenie firmy sprzątającej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reggggg3
bo ludzie to brudasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hot blood soul dracula
ja tam wynajmuję już ładnych parę lat u różnych ludzi, zawsze sprzątam, myję okna itd. może nie mam perfekcyjnie czysto, ale jest ok raz miałam taką sytuację że mieszkałam z młodym małżeństwem, w ich mieszkaniu (!) i oni byli brudasami, jak była ich kolejka sprzątania, to sprzątali tylko jedną rzecz np. kuchenkę, innym razem odkurzali a jeszcze innym myli kibel, okien nie myli, pościeli też nie zmieniali :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnością jego jest
kazde mieszkanie które wynajmowałam wymagało gruntownego sprzątania żaden z właścicieli nie ruszył dupy tylko oddawał mieszkanie nowym lokatorom ze syfem po poprzednich , wytłumacz mi dlaczego ja zdając to mieszkanie mam wyreczać leniwego włascieciela który ma obowiązek dbać o swoje mieszkanie ? dlaczego mam sprzatac skoro otrzymałam zasyfione ? myslenie nie boli prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najpierw wynajmowalam pokoj u jednej dziewczyny, to bylo mieszkanie jej faceta siostry. i sprzatalysmy na pol, srodki czystosci tez na pol pozniej wynajmowalam pokoj w wiekszym mieszkaniu juz z dziewczynami i tez cotygodniowy grafik, kazdy jedzie na szmacie raz w miesiacu, bo akurat byly nas 4dziewczyny. okien chyba nigdy nie mylam. za to reszte normalnie. to wszysto zalezy od tego komu sie mieszkanie wynajmuje, ale ciezko od razu poznac czlowieka czy brudas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszę na maila
i właśnie dlatego ja nie odważę wynająć swojego. Mam powymieniane okna,gładzie na ścianach,parkiety pozakładane rok temu,wszystkie nowe meble itp. akurat tak się złozyło,że planowałam tu mieszkać,ale zycie ułozyło sie inaczej i mieszkamy u męza. moje stoi puste. nie wpuszczę brudnego bydła do domu. nie wyobrazam sobie,zeby jakaś dziwka spała w moim lózku np:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdrgdfghfghfgh
wlasciciele trzepia gruba kase na potrzebujacych to moga potem posprzatac, wymienic wykladiny itp, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie stoi puste a tak np bierzesz kaucje w wysokosci miesiecznej oplaty za mieszkanie robisz zdjecia ludzie sie wprowadzaja, jak sa jakies uszkodzenia potracasz z kaucji tak to przeciez dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak w ogóle można na wynajętym mieszkać? Tylko brudne prostacto nie ma własenego domu, tylko wynajmuje a potem ne bruk więc mają pewnie wyrąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rok temu szukałam mieszkania i były zdjęcia na gratce, tak brudnego mieszkania , że nie widać było krzeseł, mebli, bo wszędzie były ciuchy, garnki brudne, reklamówki. To był szczyt wszystkiego ! Ja jak wynajełam poprzednie mieszkanie to w piekarniku były frytki ;] Teraz to które wynajmuje, na pewno było sprzątane przez ekipę - lśniło. Dbam o nie, jak o własne. Zresztą o poprzednie też dbałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loca_torca..
no mi nie chodzi o to, ze nie moge sobie posprzatac, tylko wlasciciel zwlekal z pokazaniem mieszkania i troche sie na ten temat dowiedzialam... Powiedzial, ze mieszkanie jest na razie w takim stanie, ze musi doprowadzic je do porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnością jego jest
agnieszka jesteśmy z tego samego miasta i chyba wiesz jak jest w poznaniu , wiesz jacy są poznaniacy ? po trupach do zysku! czy jesteś tak mało rozgarnięta że smiesz twierdzić ze to moja wina ze biore brudne mieszkanie ? tak biore i biore też ekipe której płace i mam wysprzatane na błysk , nie będe babrała się w syfie po obcych ale łatwiej powiedzieć brudas na mnie niz na własciciela ? myslałam ze jestes inteligentna ale jak juz niektórzy tutaj stwierdzili ograniczony pustak z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loca_torca..
pokazał mi tylko kuchnie, lazienke i przedpokoj z ta wykladzina, uprzedzil co prawda czy chce zobaczyc czesc mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loca_torca..
w dywanie była dziura od zelazka, pokazal mi franke, to nie nadawala sie nie niczego/nie odprala sie juz/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loca_torca..
czyli mam sie nastawic, ze mieszkajac z kims obcym moge trafic na z przeproszeniem bydlo, ktore bedzie niszczyc (na konto mojej kaucji m.in), brudzic i nie sprzatac po sobie, bo to normalne? On mi powiedzial (nalegalam, zeby zobaczyc mieszkanie od razu cale), ze musi doprowadzic mieszkanie do porzadku, wiec sadze, ze bedzie czysto (tak sie umowilismy, ze jak posprzata da od razu znac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak nie swoje to sie nie sz
nie szanuje -tak ludzie mysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche w temacie....
takie rzeczy jak sprawa posprzatania po sobie jak ktos tu napisal mozna zawrzec w umowie. Ludzie nie maja kultury i niestety wola zyc jak swinie a nie sprzatnac. Bo korona im z glowy spadnie jesli zostawia po sobie porzadek.:o Sprawa kultury i zachowania dobrych relacji. Nie kazdy wstydzi sie oddawac mieszkanie, ktore wyglada jak chlew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche w temacie....
no i musisz uwazac z kim mieszkasz;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka doswiadczona---
nawet jak w umowie beda mieli, ze mieszkanie ma byc zdane posprzatane, to tego nie zrobia., a jak z kims mieszkasz i umowa jest na Ciebie to raczej zostawia Cie z syfem i nic sobie z umowy nie zrobia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×