Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moj facet mnie nie szanuje :(

czuje sie jak szmata :/

Polecane posty

Gość Moj facet mnie nie szanuje :(

Jestesmy 7 lat razem.Od 5 lat mieszkamy razem,mamy dziecko.On jest o 9 lat starszy.Lubi wybic,jest obsesyjnie zazdrosny o mnie,wogole mnie nie szanuje.Siedze w domu,sprzatam mu,gotuje,piore,wychowuje dziecko,nigdzie sie nie szlajam,z nikim nie spotykam.Potrafi zrobic zadyme o nic.Wczoraj np urzadzil mi trzecia wojne swiatowa,bo powiedzialam znajomemu(naszemu wspolnemu!) "czesc"...Szarpal mnie,wyzywal od roznych,kilka razy uderzyl gdzies w plecy,rece itp.Dostal jakiegos ataku,nie zastanawial sie co mowi i robi :[ Jestem zalamana.Podkresle,ze na codzien to on utrzymuje rodzine,prowadzzi firme,jest bardzo dobrym ojcem itd.Jest strasznie zazdrosny,twierdzi,ze jak zajrzalam przez szybe do auta tego kolegi(tylko po to,zeby sie przywitac)to napewno juz w tym aucie siedzialam,jebalam sie z nim i takie tam...bo ten koles ma lepsze auto od niego i na bank daje dupy kazdemu facetowi,ktory ma lepszy samochod od niego :/ wzoraj nawyzywal mnie od szmat itp.najlepsze jest to,ze jak na razie to moj pierwszy i ostatni parten seksualny...nie wiem juz co mam robic,nnie bardzo widzi mi sie tkwic w takim chorym zwiazku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej szmaciarza
to kretyn jakis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da da da az ad as
dżizes, dla mnie to nie do pomyślenia. ja bym wysłała go na leczenia, a jak sie nie zgodzi to bym poprostu odeszła. życie w takije rodzinie nie jest dobra ani dla ciebie ani dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
No idiota na maksa,mysli,ze przeprosi i bedzie ok.On ma nawet pretensje o to,ze w pobliskim markecie jestem z dziewczynami(pracujacymi tam)na ty!masakra.Ostatnio bylismy w jego rodzinnej miejscowosci,mamy tam fajnych znajomych,w pewnym momwncie nasz wspolny kolega zarzucil jakims smiesznym tekstem,z ktorego mialo wynikac,ze jestesmy kochankami,wszyscy wiedzieli,ze to zart,smialismy sie,on przygasl.nic sie nie odezwal tylko zrobil skwaszona mine i pozniej cala droge do domu mi trul,ze ten facet to moj fagas i takie tam...doszlo do tego,ze boje sie powiedziec znajomym facetom "czesc"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tftftf
dajesz się tak traktować na własne życzenie, porozmawiaj z nim, że albo się zmieni albo odchodzisz, szkoda życia na takiego psychola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Normalnie terroryzm :/ wyjsc nigdzie bez niego nie moge,bo oczywiscie go zdradze(nigdy tego znie zrobilam!!!),jak zaloze spodenki krotkie do ikolan to twierdzi,ze po to,zeby sie faceci za mna ogladali...masakra,czuje sie jak w wiezieniu :/ co zrobie to jest zle :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu bym z takim facetem nie mieszkała,nawet żeby miał tony złota i był najbogatszy na świecie.Jak możesz pozwolić na takie traktowanie?! żeby tak Cie poniżał.Czy Ty zatraciłaś przy nim swoją godnośc oraz honor????! Co z tego że utrzymuje Ciebie dziecko.Zaskarżyłabym go o alimenty i przede wszystkim zgłosiła na policje takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Najgorsze jest to,ze ja nie potrafie odejsc :/ a moze dlatego,ze nie mam dokad...nie mam zawodu,maly idzie dopiero od wrzesnia do przedszkola wiec teraz nie mam szans na prace:( Nie mam gdzie mieszkac(teraz wynajmujemy chate-on placi),moja mama mieszka z mezem i dwoma bracmi na kawalerce(tata nie zyje)i ledwo lanczy koniec z koncem.Procz nich i babci(chyba zostawia mi mieszkanie...oby!),nie mam zadnej rodziny.nikogo kto moglby mi pomoc...dlatego tkwie w takim chorum ukladzie :/ moze gdyby nie pil to byloby inacczej...a on bardzo to lubi i chyba inaczej juz nie potrafi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Przepraszam za literowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofiara psychopaty
to sie nazywa znecanie psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Najgorsze jest tto,ze tyle razy spotkalam sie z przemoca wobec kobiet(moja mame bil ten jej maz,dwie przyjaciolki-ich faceci i ojcowie ich dzieci)i zawsze sie dziwilam jka mozna to tolerowac...a teraz sama jestem w takiej sytuacji:-(nikt jeszcze nie wie...nikt nie zdaje sobie sprawy,ze on potrafil podniesc na mnie reke(jego siostrze dzisiaj wspomnialam,ale jakos nie zrobilo to na niej wrazenia...).Jakis czas temu zrobil mi taka zadyme,bo usiadl kolo mnie na lawce moj eks i zapytal co slychac-ja mu odpowiedziala i to byl moj blad...pierwszy raz mnie wtedy nazwal "szmata".stanelam jak wryta i nie wiedzialam co powiedziec.obiecywal,ze wiecej nie bedzie,ze nie wie co w niego wstapilo i takie tam...dalam szanse i to byl moj blad:-( Kiedys(jakis rok,poltora roku temu kiedy mielismy problemy)jak byl najebanjy i nie chcialam mu dac kluczykow od alta-uderzyl mnie w twarz-wybaczylam,teraz zaluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieraj się mała i uciekaj
Powinnaś odejść, to nie musi być teraz zaraz, znajdź pracę, zbieraj siły, zabieraj dziecko i w nogi. Póki jeszcze nie jesteś psychicznym wrakiem. Jedno musisz sobie uświadomić. To jest równia pochyła. NIGDY NIE BĘDZIE LEPIEJ. Może być już tylko i wyłącznie gorzej. Rozumiesz? Dużo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni moheranin
a wiesz ze za grzechy czeka cierpienie np cudzołóstwo Bóg postanowił, że karą będzie grzech [sam w sobie] człowiek żyjący w grzechu sam ściąga na siebie karę. Oczywiście grzeszący zadaje przy tym cierpienie swemu bratu tak też było z Kainem, który zabił swego brata Abla. Bóg Ojciec wszelkie zło dopuszcza ze względu na wolność, jaką dał człowiekowi, i by przez cierpienie jednego człowieka drugi został zbawiony. Tajemnica cierpienia wyjaśniona jest dokładnie w Nowym Testamencie poprzez całe życie na ziemi Moje i Mojej Matki oraz tych, którzy przy Mnie byli. Bóg dopuszcza istnienie Judaszy; każdy z nich ma szansę [być uratowanym], dopóki trwa jego życie na ziemi. Życie to jest wieczną walką, w której ściera się dobro ze złem. Tajemnica cierpienia zawiera w sobie tajemnicę zbawienia, która pozostaje tajemnicą Boga Ojca. Dopóki wszyscy się nie nawrócą i nie zaczną żyć według przykazań Bożych, będą cierpieć zarówno oni, jak i cała ziemia. Będzie głód pożogi, trzęsienia ziemi, której wielkie połacie zaleją oceany. To będzie, Moje dziecko, upomnienie i przypomnienie wszystkim wyznawcom bożków, że Panem ziemi i całego ludu jest JEDYNY BÓG Jahwe. znacie objawienia w fatimie ludzie sami sobie ściągnęli 2 wojnę światowa Zlekceważenie fatimskiego orędzia, odrzucenie Dekalogu i Boga pogrążyło ludzkość w moralnej otchłani, a w konsekwencji doprowadziło do wybuchu II wojny światowej. Spełniły się więc słowa Matki Bożej wypowiedziane w Fatimie 13.07.1917 r.: "Gdy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie. Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego". Światło to było widziane w całej Europie w nocy z 25 na 26.01.1938 r. Było to ostatnie ostrzeżenie przed wybuchem II wojny światowej. Ta straszna wojna była konsekwencją zła, które nagromadziło się w Europie i w świecie. Bóg pozwolił ludziom skonsumować owoce ich grzechów, aby doprowadzić ich do opamiętania i nawrócenia. 1937 roku Rozalia Celakówna ma wizję; [patrz ksiązka -Rozalia Celakówna ''Wyznania z przeżyć wewnętrznych'']'' Patrz dziecko , uważnie na to, co się dziać będzie. To co teraz widzisz stanie się niedługo rzeczywistością. Nastaną straszne czasy dla Polski. Burza z piorunami oznacza karę Bożą, która dotknie Naród Polski za to, że ten naród odwrócił się od Pana Boga przez grzeszne życie. Naród Polski popełnia straszne grzechy i zbrodnie,a najstraszniejsze z nich są grzechy nieczyste , morderstwa i wiele innych grzechów''[str. 40]. Zostało też , zpowiedziane zniszczenie Warszawy, w Warszawie przed wojna funkcjonawoło około 10000 prostytutek.Każdy grzech ,który popełniamy nie pociąga konsekwencji tylko dla nas , lecz również dla naszego otoczenia. Szczególnie grzechy ciężkie jak np. aborcja ,powodują to że, składamy szatanowi ofiarę całopalną. 30 lat temu gospa prosiła o modlitwe pokój w 1991 wybuchła wojna w jugosławi objawienia w kibeho matka boża ostrzegała ale ludzie to głupcy w rwandzie wybuchła wojna domowa Zwykli obywatele byli nawoływani do mordowania sąsiadów i tych, którzy odmówią brania udziału w mordowaniu. Większość ofiar zginęła w miejscu zamieszkania, często z rąk swoich sąsiadów, od maczet używanych przez bojówki. Całkowitą liczbę zabitych oceniano na od 800 000 do 1 071 000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Zbieraj sie mala i uciekaj-dziekuje,bardzo madra wypowiedz.Tak tez planuje,byle wytrwac do wrzesnia i stanac na nogi :/ Poznoiej juz moze sobie jakos poradze...Najgorsze jest to,ze nie mam sie gdzie podziac,babka ma 3 pokojowe mieszkanie,ale mnie nie przygarnie,ma trudny charakter :( Mam juz dosc,bez kitu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Zawsze powtarzalam kobieta,ktore byly bite,ze jak facet raz uderzy to kolejny raz nie zawacha sie tego zrobic...ale jakos zawsze sie wierzy w to,ze moze sie zmieni,moze przestanie...a przeciez na niejednym przykladzie sie przekonalam,ze ten typ tak ma i ze juz sie nie zmieni:/ ze moze byc juz tylko i wylacznie gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Z dnia na dzien czuje jak trace grunt po nogami...jak sypie sie moj swiat,moje poczucie wlasnej wartosci...Jest zazdrosny o praktycznie kazdego,wiecznie mnie o cos podejrzewa:/ Tak nie da sie zyc...Najlepsze jest to,ze sam nie raz zrobil mnie w chuja...oszust o pijak jednym slowem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EeeeeeeeE E
Po co się wypowiadacie w temacie na który nie macie pojęcia. Ten człowiek jest chory psychicznie. Ta choroba to syndrom Otella. Niestety raczej nie do wyleczenia i jedyny sposób to odejście od niego (poprzez ucieczkę i ukrycie się). Inaczej będzie tak do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Jeszcze przed ciaza go zostawialam chyba trzy razy,za kazdym razem ulegalam i do niego wracalam...spal na wycieraczce naszzego mieszkania,blagaal,plakal i takie tam.Wtedy jeszcze nie byl agresywny,to przyszlo z czasem.Wtedy mnie oszukiwal a ja tego NIENAWIDZE:/ Nie znosze klamstwa...Jest facet,ktory twierdzi,ze mnie kocha i ze chocby mial cale zycie na mnie czekac to bedzie...ma dom,mowi,ze zapewni nam wszystko i takie tam...ale ja go nie chce...chcialabym stworzyc szczesliwa rodzine z tym facetem,ale chyba juz sie nie zmieni :/ coz,nadzieja umiera ostatnia...heh:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gypsyyy
Dlatego nie pozwoliłabym facetowi na to żeby mnie utrzymywał, niektórym przez to odpierdala w główkach i zaczynają traktować swoją kobietę jak własność za która co miesiąc płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dropsa
Zgłoś się do najbliższego osrodka leczącego alkoholizm - tam są grupy wsparcia dla takich osób, jak Ty. W grupie na pewno bedzie Ci raźniej borykać się z problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
Ten syndrom otella to chyba nie... On twierdzi,ze nie mam problemu z alkoholizmem(codziennie wypija minimum dw mocne piwa-zeby zaszumialo we lbie!)a jak mu mowie,ze jest alkoholikiem i powinien sie leczyc to przyznaje,ze jest(z taka szyderczoscia i smiechem jakby to byl zart)i mowi,ze jak mi sie cos nie podoba to zebym sobie znalazla abstynenta...Na leczenie napewno nie pojdzie,bo nie widzi problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet mnie nie szanuje :(
*twierdzi,ze nie ma Tak mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdeqweqeq
kuźwa jak dopuscilas do tego ze jestes tak od niego zalezna? nie masz pracy? swojej kasy? powinnas powiedziec mu ze jesli nie przestanie to odejdziesz a potem byc konsekwentną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź albo lecz tego swojego faceta albo siebie... z masochizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dropsa
Jak to nie syndrom Otella? Dziewczyno - masz przy boku alkoholika i chorobliwego zazdrośnika. Ty sama cierpisz na współuzaleznienie - poczytaj o tym. Teraz masz faze zaprzeczania - on nie pije za dużo, nie ma syndromu Otella... Ale już coś drgęło - zaczęła Cie ta sytuacja uwierać. Poczytaj o alkoholiźmie, o współuzależnieniu - może to Cię natchnie do dokonania zmian w swoim życiu, chyba że chcesz tak żyć dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje II grosze
Może nie takiej porady się spodziewałąś, ale mimo to napisze Ci coś, a co z tym zrobisz zależy od Ciebie. Wejdz do pokoju, uklęknij i poproś Jezusa o pomoc. Przeproś Go za swoje grzechy i proś o wybaczenie. Opowiedz Mu o tym wszystkim co Ci siedzi w głowie, powiedz mu że tracisz grunt pod nogami, że nie wiesz co masz zrobić, że tracisz albo już straciłaś kontrole nad swoim życiem. I żę potrzebujesz Jego pomocy. Nie czekaj aż stracisz całkowicie szacunek do siebie i życie Ci zbrzydnie. Masz przecież dziecko i musisz sobie jakoś poradzić. Tyle chciałem Ci powiedzieć, reszta w należy do Ciebie. Siły życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×