Dlaczego zdradzaćie?

Do "Nie Zdradzę": kultury nie nauczyli rodzice? jak się do kogoś zwracasz pisemnie to nie "ty/wy" tylko "Ty/Wy", z DUŻEJ litery, nie zdradzasz ale i odrobiny kultury nie wykazujesz ignorantko...

Nie zdradzam bo kocham, nie zdradzam bo mnie moj maz baaaardzo podnieca wiec nie mam potrzeby szukac podniety gdzie indziej , byl moment ze sie zagnalismy za praca za forsa byl stres niepoodbierane dzieci z przedszkola bo przeciez - moja praca wazniejsza - byl potem placz ,zal ze wspolne mamy juz tylko rachunki ale dalismy rade chociaz mysl o zdradzie przemknela mi przez glowe to po zimnym prysznicu na ochlode zaczelismy rozmawiac i powoli zaczyna cos sie dziac miedzy nami

Nie lubie takich osob jak autorka. Nie zdradzasz? Fajnie. Ale dlaczego atakujesz odrazu innych i kazesz im spadac z tego tematu? Bo maja odmienne zdanie? To ich sprawa.

Do "zdradzam bo lubię i mogę" to ty kochasz męża? Wątpię. Oszukujesz siebie i jego. Myślisz o tym jaką krzywdę robisz mężowi? Jak by się poczuł oszkąny jak by się dowiedział. Ty myślisz że jak on nie wie to jest ok. Nie prawda też go krzywdzisz tylko on jeszcze nie ma tej świadomości ale się dowie, prędzej czy później. Kłamstwo ma krótkie nogi. A ty jak byś się poczuła w takiej sytuacji? Jesteś w związku z mężem a myślisz tylko o sobie. Nie kochasz go i nie szanujesz bo gdyby było inaczej tak byś nie postępowała tak jak teraz. Zresztą siebie też nie szanujesz ! Do turururuuuu : fajnie że są tacy ludzie jak ty. Pozdrawiam:-)

Pozdrawiam Agonia36:-) To jest właśnie przykład, że jak problemy są(bo w każdym związku się zdarzają)to należy je rozwiązywać a nie wskakiwac innemu do łóżka. Fajnie że wam się udało odzyskać radość z życia

Do ablabla: a ja wiesz jakich ludzi nie lubię? Nie takich którzy się puszczają że tak brzydko napisze. Ok to wasze życie. Róbcie co chcecie. Ale jak chcecie już to robić to nie oszukujcie partnera/partnerki tylko róbcie to legalnie a z partnerem się rozstancie jeśli wolicie sex bez zobowiązań. Jeśli uważacie że to ok (bo przecież nikt się nie przyzna że źle robi)to dlaczego się chowaćie z tym? Po co ukrywaćie swoje poglądy? Tchórze! A drugich ludzi których nie lubię to takich mówiących że kochają męża/żonę że nawet szanują tylko zdradzają. Jak można kochać a jednocześnie krzywdzić? Pytam się jak? Żal żal żal :-(

Do Jacencior: na dużą literę to trzeba zasłużyć, a niektórzy nawet na mała nie zasłużyli, trzeba to przyznać. Pisze niektórzy bo na tym poście są osoby które nie wstydzą przyznać się do miłości. I to się ceni. A brakiem kultury wykazują się ci przedewszystkim którzy oszukują perfidnie "swoje połowy" bo do twej wiadomości kultura to nie tylko brak zasad poprawnego pisania ale również uczciwość i zobowiązania wobec drugiego człowieka

Kogo to obchodzi czy Ty zdradzisz swojego męża czy nie? Chcesz wyrazić swoje zdanie? Spoko, normalnie każdy chyba sie wzruszył po Twoim poście. A teraz zamiataj do kuchni robić śniadanie Swojemy kochanemu mężowi i nie zapomnij posprzątać!

Dlaczego autorko masz sie za lepsza? Bo nie zdradzasz? A kto Ci powiedzial ze tacy sa lepsi? Ja moge uwazac ze jednak gorsi to zalezy od opinii jednostki. Ja szanuje Twoje zdanie jednak widze,ze Ty masz problem ze zrozumieniem innych.

brawo!!!

A to dziwna teoria... Siedzę na tym forum od kilku lat i jakoś nie zdradzilam :D ktoś tam powiedział że taka kolejność forum, sexfotka, zdrada. Serio? Haha!

a ja przyznam że czasem prześpię się z inną kobietą.szanuje swoją żonę,jest nam razem dobrze,w łóżku rewelacja.jednak kiedy widzę ile fajnych dziewczyn kręci się wokół mnie to zastanawiam się czy wierność ma sens?fizycznie jesteśmy stworzeni do obcowania z jak największą liczba partnerek jednak to religia i społeczność narzuca pewne normy i normalne jest nie zdradzać.ale ile osób tak robi a ile tylko tak mówi a robi odwrotnie? Tego nie wiadomo.z doświadczenia wiem że nie ma kobiet nie do zdobycia(moim zdaniem dotyczy to 99% kobiet)ważne są tylko okoliczności .nie raz przespałem się z mężatka o której nikt nie pomyślałby nawet że zdradzi.ludzie potrafią dobrze kłamać.nawet wbić sobie do głowy że niczego złego nie zrobili.ja nie przywiązuje wagi do przypadkowego sexu.było i koniec.żadnego kocham cię czy będę tęsknil.lubię,że tak powiem,zeszmacic czasem jakas gwiazdę.zerznac jak dziwke.tym bardziej że większości kobiet bardzo podoba się takie traktowanie.może my faceci za bardzo oszczędzamy swoje żony?może żony powinniśmy w łóżku jak dziwki traktować? My z żoną i tak ostro się zabawiamy,ale jak orginalnej dziwki nie potrafię jej traktować.

teraz poczekam na krytykę

ja swoja potrafie:-D

nie zdradzalam' i zdradzac nie bede.wiem to.

Ja kiedyś też wiedziałam. Do wszystkich emocjonujących się tym tematem-od kilkunastu dni buszuje na kafe autor/ka co chwilę zakładając nowy temat, w którym to pisze jaki/jaka jest wspaniały/a, bo są z mężem (żoną?) jedynymi partnerami dla siebie i nigdy nie zdradzili (siebie możesz być pewny/a co do przeszłości, ale partnera/ki nie), nie zdradzają i nie zdradzą. Według mnie tematy zakłada prawik. A Wy się dajecie wkręcać. :p

tez tak pomyslalem ale juz po fakcie:-P

perwersja możesz mieć rację ,jednak nie sposób tego sprawdzić

Do ojtamojtamoj: "zdradzam czasami ale szanuje żonę"dobre:-) Co za idiota! Zdradzasz? Zdradzaj. Ale nie pieprz o szacunku do drugiej osoby, bo nie wiesz co to szacunek. Ciekawe co żona by ci powiedziała na taki szacunek. Ale biedna nie wie jakiego ma skór.... na w domu. Jeśli uważasz że to ok bo dużo chętnych kobiet to trzeba było się nie żenić tylko bzykać się legalnie. A może byś został męską ...... To i jeszcze byś zarobił. Przyjemność z pożytecznym ha ha :-) ha ha co za de... On zdradza ale szanuje. Ps. Stoję murem za autorka i wszystkimi ją popierającymi! Też jestem w związku już 30lat i nigdy nie zdradziłam i mąż też mnie nie zdradził. Wiem o tym, bo często rozmawiamy na różne tematy. A ci co piszą że jak ktoś nie zdradził to zdradzi to są głupi. Nie słuchajcie ich!

wszystkie kobiety mówią że nie zdradza do czasu kiedy spotkają swój ideał,księcia z bajki któremu nie potrafią się oprzeć.jak zadziała chemia to już niewiele można zrobić :-)potem wyrzuty sumienia zostają ale gorycz mija wraz z upływem czasu

doczekałes się- jesteś pewnie koło 50tki ,pamiętaj że wiele zmieniło się w mentalności ludzi przez ostatnie 30lat ,mamy demokrację i rzadko kto z młodszych od ciebie podziela pokłady ks.rydzyka,ludzie chcą czerpać z życia garściami i robią to.czy możesz oceniać mnie w ten sposób skoro świat taki już jest ?zostawiam to twojej ocenie.piszesz trochę tak jak byś chciała żeby było,albo jak to powinno być według zdrowego rozumowania.ale czy świat jest zdrowy?

to jest dobre: Doczekałes się! Też jestem w związku już 30lat i nigdy nie zdradziłam i mąż też mnie nie zdradził. Wiem o tym, bo często rozmawiamy na różne tematy.

na moje to nie lubią puszczać się te,których nikt nigdy porządnie nie zerznąl.jeżeli raz porządnie dostanie,tak że aż piszczec będzie,to zawsze będzie chciała powtórki,to siła orgazmu :-)

Ale sie tutaj wywody tworza ale wiadomo temat kontrowersyjny chociaz nie raz juz przerabiany a przepychanki moga trwac bez konca. Wierni nie zrozumieja zdradzajacych i na odwrot. Niech kazdy robi jak uwaza

Nie zdradzę Duran,trzeba było na uczuciowym taki temat założyć,a nie na erotycznym. Zdrada cielesna bardziej zwiazna jest z ucziciami do partnera ,którego sie zdradza niż z samą erotyką,więc głupias ty oj głupia.

To że ty się puszczasz, nie znaczy że każdy jest dzi... ! Ja jestem 10lat po ślubie i nidy nie zdradziłem żony ona mnie też nie. A pani która jest 30lat po ślubie dobrze pisze. A wam nic nie pasuje. Bo jak ktoś pisze że jest 9lat po ślubie to piszecie że wszystko przed wami i napewno zdradzićie. A jak ktoś pisze że to nie tak bo jest już 30lat po ślubie to piszecie że kiedyś było inaczej. Wy jesteście porąbani! Kiedyś też można było zdradzić i nie. Taka jest prawda. Są jeszcze lepsi ludzie od was zdradzających

Plączą

Vera mów o sobie hm,trochę przesadziłeś,bo akurat to,ze ktos swoją połówkę nie zdardza nie oznacza ,ze jest lepszym człowiekiem od tego kto zdradza swojego partnera.

Ja jestem 17lat po ślubie. Nigdy nie zdradziłam, mąż też mnie nie zdradził. I wiem że u nas do zdrady nie dojdzie. Rozwiązujemy problemy poprzez rozmowę. I co napiszecie teraz że wszystko przed nami czy może kiedyś było inaczej? Ha ha to było dobre:-) ale czego można spodziewać się po zdrajcach? Prawda że się plączą i tutaj skoro w swoich związkach też naplątali

Że kocha szanuje ale zdradza i takie tam dyrdymały. Jeszcze uważacie że to ok? TO DLACZEGO NIE POWIECIE O TYM PARTNEROWI PRZECIEŻ TO OK WG. WAS. Uważacie że my wierni tego nie rozumiemy, ale partner was przecież zrozumie, kocha was i wy też go przecież kochaćie. Tak bardzo że zdradzaćie. Niedługo będzie w przysiędze małżeńskiej"i będę puszczał się na prawo i lewo aż do śmierci " patologia