Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie zdradzę

Dlaczego zdradzaćie?

Polecane posty

mam kolegów którzy nie zdradzają swoich żon,szacunek dla takich facetów.ale czy to warto ? Moim zdaniem życie zbyt krtótkie jest,wolę robić jak mi się podoba,i każdemu też radzę.róbcie co chcecie i nie patrzcie na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialem juz tu nie wchodzic bo denerwuje sie jak czytam Wasza płycizne umyslowa. Dla Was liczy sie tylko Wasze zdanie nie bierzecie pod uwage,ze mozna miec odmienne. I zaloze sie z kazdym tutaj nie zdradzajacym,ze nikt nie jest tak dobrym czlowiekiem jak ja. Zreszta po co sie wnerwiam przeciez to glupie kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zdradzam....1234
Ja zdradzam wylacznie dla zysku,nie zadradzilabym partnera wylacznie dla ,,przyjemnosci,, z kims innym,bo napewno nie byloby mi dobrze.Zawsze mam na boku jakiegos stalego pana ktory mnie top/up-uje i moj partner o tym wie,nie chcial sie na to zgodzic,ale postawilam mu warunek,albo przymyka na to oko,albo sie rozstajemy,droga wolna,jestem szczera i uczciwa,nie moglabym prowadzic podwojnej gry...oczywiscie mu wytlumaczylam ze tamten to jest cos w formie teatrzyku dla niego,ma sie dobrze czuc a ja mam z tego ukladu jak najwiecej wyciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk___
Ja nie zdradziłem no ale nie napiszę że nie zdradzę bo nie jestem aż takim jasnowidzem. Nigdy nie napiszę nigdy, bo wszystko może się zdarzyć i czasami się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zdradzam....1234
nie raz widzialam takich ,,swietych,, ktorzy sie zarzekali,ostatnio jeden taki kleczal przedemna i blagal...oczywiscie pogonilam go,ze wzgledu na powyzsze,napisalam w moim poscie a po drugie to znalam jego kobiete,pomijajac juz fakt ze jestem zajeta,to dwa pierwsze powody wykluczaja u mnie skok w bok dla zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zdradzę autorka
Do ja zdradzam.... 1234: plus ci za to. Nie za to że zdradzasz bo zdradą się brzydzę i nigdy nie zdradzę. Ale plus ci za to że jesteś szczera wobec partnera. Jeśli już ktoś decyduje się na zdradę z tego czy innego powodu to uważam że partner powinien wiedzieć na czym stoi i mieć wybór. A zdradzać i oszukiwać że jest ok to jest zwyczajne świństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z autorka
Ja zdradzasz to na legalu,chociaż w sumie to i tak brak szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradliwe
małpiszony jesteście i tyle! Życzę wam tego samego żeby was kiedyś partner zdradził i żebyście go nakryły we własnej sypialni i zobaczyły jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turururuuu
"Mialem juz tu nie wchodzic bo denerwuje sie jak czytam Wasza płycizne umyslowa" o widzisz,w czymś sie rozumiemy :) powala mnie tok rozumowania zdrajców.. "I zaloze sie z kazdym tutaj nie zdradzajacym,ze nikt nie jest tak dobrym czlowiekiem jak ja." - haha to sie ubawiłam przednio :D no,jak dla Ciebie zdrada jest dobra (albo inaczej - nie jest zła) to wole sobie nie wyobrażać co jeszcze dobrego robisz szlachetny człowieku... "Wy się dajecie wkręcać" - hmm być może niemniej jednak myślę że częściej prowokacją są tematy gdzie ktoś kogoś zdradza albo został zdradzony,takie przecież są bardziej prowokujące. I też zauważyłam pewien schemat,jak żona zaczyna męża szpiegować bo podejrzewa go o zdradę i potem wychodzi że zdradę odkryła i planuje zemstę na mężu to to na pewno jest prowo :D "kiedy widzę ile fajnych dziewczyn kręci się wokół mnie to zastanawiam się czy wierność ma sens?fizycznie jesteśmy stworzeni do obcowania z jak największą liczba partnerek jednak to religia i społeczność narzuca pewne normy " "ale czy to warto ? Moim zdaniem życie zbyt krtótkie jest,wolę robić jak mi się podoba,i każdemu też radzę" trzeba było dojść do takich przemyśleń przed ślubem i nie brać go skoro wierność dla CIebie nie ma sensu i skoro uważasz ślub za społeczny przymus,co jest absurdem bo w tych czasach każdy może wybrać,coraz więcej ludzi żyje razem bez ślubu,coraz więcej odchodzi od kościoła ( w tym ja;) ). Moim zdaniem tu nie chodzi o normy społeczne,przyrzekając komuś wierność sam nakładasz na siebie odpowiedzialność i nie możesz zwalać na ułożenie świata.O ile wiem to mężczyzna robi pierwszy krok,to on sie oświadcza.. "Wierni nie zrozumieja zdradzajacych i na odwrot" - no racja,ja nie rozumiem jak ktoś może biadolić że to normy religijne go przymuszają do wierności.Ja jestem za wiernością a religie mam w dupie.Przecież wystarczy znaleźć partnera/kę którzy myślą podobnie jak wy,a wy wybieracie często te wierne i przez to wasz związek to fikcja i żyjecie z kimś kto tak naprawde was nie rozumie i potępia.Nie rozumiem dlaczego wybieracie życie w kłamstwie,skoro mogliscie wybrać inaczej,tak żeby żyć zgodnie ze swoją naturą i nikogo nie ranić.Nie rozumiem tego że uważacie że nie krzywdzicie,że szanujecie żony i mężów chociaż zdradą okazujecie brak szacunku.Tego nie idzie zrozumieć bo wy macie jakieś chore umysły,nastawione na wieczne życie w oszustwie,ja jak przysięgam to traktuje to poważnie a dla was to tylko puste słowa.. żeby nie było reprezentuje młode pokolenie (20+) a nie 50+. Ale wam oczywiście nic nie pasuje,zaraz ktoś napisze że jak młoda to pewnie jeszcze jej sie odmieni :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turururuuu
nie sprawiedliwe jest to,że obietnice życia w wierności poważnie traktują wasi partnerzy a wy nie. Oni rezygnują z pokus dla was,z miłości,bo chcą być w porządku wobec siebie i wobec was a tymczasem okazuje sie że to na darmo bo wy macie partnerów głęboko w duupie,robicie z nich idiotów udając godnych zaufania,bawicie sie w jakieś kombinowania. Jakbyście sie nie tłumaczyli to robicie źle,to niemożliwie obłudne wmawiać sobie że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawo turururuuuu!
Jestem za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turururuuu
musicie bardzo nie szanować siebie skoro jesteście z ludźmi którzy otwarcie sie przyznają,że dla nich zdrajcy to ścierwo :D ale no tak,oni przecież nie mówią o was tylko o innych bo wy jesteście kochani przecież :D tyle tylko że nie jesteście tak naprawde,oni w to wierzą i dlatego tak mówią.A w rzeczywistosci do was sie zwracają ilekroć potępiają zdrajców..no ale przecież sie nie wyda,a nawet jeśli to wybaczą wam ten "tylko seks" :D A jesli za płycizne umysłową uważacie potępianie zdrady,to po co jesteście ze swoimi żonami które potępiają zdrady? Po co wam płytka umysłowo kobieta skoro wokół tyle tolerancyjnych wyzwolonych i nowoczesnych :D wy naprawde gubicie sie w poglądach,wszystkie wartości wam sie pomieszały a argumentami które mają przemawiać na waszą korzyść strzelacie sobie w stopę to nic dziwnego że dla mnie facet który zdradził to gówno skoro mówiłam mu że dla mnie zdrajca to gówno a ten mimo to chciał ze mną być i uznał że jak sie nie dowiem o tym że śmierdzi gównem to będzie ok :D :D chwilami to nawet zabawne. I tak tak,dla mnie zdrajca to gorszy człowiek i nie chodzi mi o naturę tylko o pierdolone zakłamanie takiej osoby. O zjebanie umysłowe i mentalne. O to,że krzywdzą i ranią,są zezwierzęceni. Mam prawo do takiego zdania i w przeciwieństwie do was mówie otwarcie co myślę i jak to komuś nie pasuje nie musi sie ze mną zadawać.Wy natomiast piejecie anonimowo a w realu udajecie podobnych do wiernych i to przed podobno najbliższymi osobami i to jest żałosne.Jesteście frajerzyny i cienkie tchórzliwe bolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turururuuu
Nie liczcie że będe was szanować skoro nie szanujecie siebie ani innych. Spadam,zajrze tu wieczorem zobaczymy ile sie posypie dennych tłumaczeń od oburzonych zdradzieckich bidulków ;D ale ja jestem inny,to moja zona jest zla,ale przeciez to nie moja wina ze..i tak dalej,bla bla 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...up...
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słupek parkingowy
ludzki przedmiot nie napinaj się tak, bo Ci żyłka pęknie czytaj uwaznie, co napisał Androgen str 1 godz 22:13 Androgen Ludzki przedmiocie, zajmij się sikami i kupami i nie wtrącaj się do poważnej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka: co się z domu wyniesie, to się do swojego życia wprowadza. Jak rodzice nie nauczyli uczciwości i na lewo i prawo dawali, to co wymagać od innych? Ja nie zdradzę bo wiem, jak to smakuje. Spotykałam się z kimś, kto obiecał, że będzie na mnie czekać, a uprawiał seks z innymi. Wiem, co to znaczy i jak to boli. Nie zrobię nikomu czegoś takiego. Zwłaszcza, że kocham męża i jest dla mnie całym światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrość słowa
do ojtamojtamoj:) to było mocne...ostatnio sama się nad tym zastanwaiałam. Czy warto? życie jest krótkie. Bawia mnie teksty typu"nigdy w zyciu nie zdradzę i mój męzczyzna tez nigdy mi tego nie zrobi,kocha mnie i tylko mnie i nie w głowie mu takie rzeczy,pragnie i pożąda tylko mnie" pierolenie...jedni mają kurestwo we krwi,inni są niespełnieni w łóżku bo np: boja się ze względu na szacunek do partnera posunąc do spełnienia fantazji,albo partner/ka jest cudownym człowiekiem ale słabym/ą kochankiem/ą w łóżku... jeszcze do innych wkarada się rutyna i mają najzwyczajniej w świecię ochote na coś nowego,nieczystego...zastrzyk adrenaliny i bla bla bla... jest do chuja ojca wiele czynników składających się na drogę do zdardy... uważam, że autorko powinnas inaczej skonstrowac pytanie. Nie-dlaczego? a do czego to zaprowadzi,co tym zyskujemy...co tracimy? jak to nas i njbliższych zmienia,jak wpływa na relacje nawet gdy druga osoba się nie dowie.to jest ciężki temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nikogo nie potępiam. Jak ktoś lubi ten sport, to super. Chce uprawiać seks z innymi, różnymi osobami, nic w tym złego. Ale jak się decyduje być z kimś, to już do czegoś zobowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piesek ma rację,
po części...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrajcy argumentów nie mają i
Dlatego czepiają się tematów nie mających powiązania z tematem. Ich argumenty to tylko zadania typu"że wszystko jest ok bo przecież się nie wyda a oni tak kochają swoje żony/mężów tylko ich zdradzają" ha ha ha kocha szanuje i zdradza jednocześnie. Co za kretynizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha ha ha cienkie bolki dobre
Racja. Tutaj się chwalą jak to oni zdradzają i jacy szczęśliwi z tego powodu a w domu to zwyczajni tchórze którzy kryją się przed żoną/mężem ze swoją zdradą. Pytam się po co się nie przyznaćie?!! Skoro to takie ok to po co siedzi w was śmierdzący tchórz? I po co jesteście z ludźmi którzy gardzą takimi jak wy? Jesteście zakłamani i tchórzliwi a tutaj udajecie. SŁABEUSZE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak po co jesteście tacy
Tchórzliwi? My zarówno tu jak i w reale mówimy uczciwie że zdradą gardzimy i że ludzi zdradzających uważamy za gorszych. A wy tu pieprzy... Że zdrada ok a w realu udajecie nas, głupie podszywy! Jak by was żona/mąż zapytali co myślicie o zdradach to byście im gadali jakie to ble.. Ble a za plecami sami to robicie. Jesteście tchórzami jakich mało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rubinowa
ojtamojtamoj pozdrawiam Cię, fajnie piszesz Mimo, że zostałam uznana za niedojrzałą i autorka kazała mi stąd sobie iść, napiszę co myślę. Co do zdrady to nie można generalizować, moim zdaniem zależy, czy patrzymy na nią przez pryzmat zasad moralnych, czy norm społecznych, czy też szeroko pojętej krótkości życia człowieka Temat rzeka, kto chce zdradza, kto się z tym źle czuje nie zdradza. Tylko najgorsze jest to, że Ci "dobrzy" tych "złych" zdradzających piętnują, tylko w imię czego się tak zastanawiam, że ja nie mogę to on też nich nie ma lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rubinowa
I jeszcze żeby było jasne, ja nie zdradziłam nigdy. Ale nie będę potępiać zdrajców z marszu jak leci, bo każdy ma inną sytuację osobistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zdradzę, autorka postu
Żadna sytuacja rodzinna nie usprawiedliwia zdrady. Jeśli w małżeństwie się nie układa to należy inaczej to rozwiązać a nie się puszczać! Świństwo jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rubinowa..
Słowo przyrzeczone i honor to akurat dobry powód, jeden z lepszych, przemawiających za wiernością. Ale nie chodziło mi o usprawiedliwianie zdrady i zdrajców. W zaciszu własnej sypialni czy pokoju hotelowego niech każdy sobie robi co chce, ile chce, na ile mu sumienie pozwala. A sumienie każdy ma inne. Ale dlaczego tak bardzo to przeszkadza tym wiernym? Przecież zdrajcy nie przychodzą do ich domów i do zdrady nie nawołują, nie chwalą jej ani nie przekonują o jej zaletach. Ktoś mi "zabrał" nick i musiałam dodać kropki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda ale teraz
Mówimy o tym że my wierni nie udajemy a zdrajcy tu się chwalą jak to się puszczają a w realu udają nas i tyle. Podszywaja się pod nas. A tak apropo tacy ludzie sumienia nie mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka rubinowa..
kamieniem w nikogo nigdy nie rzucę a jeśli się ktoś odważy pierwszy, to jego sprawa nie moim zdaniem jakiegoś modelu sumienia czystego i niewinnego każdy ma jakąś winę mniejszą czy większą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turururuuuu
"że ja nie mogę to on też nich nie ma lepiej" - że co? jak to można tak rozumieć? uważasz że wierni są ci którzy "nie mogą" zdradzać? mnie jest żal osób zdradzanych,sama nie chce być zdradzana,wiem jaka to jest krzywda dlatego to piętnuje.Piętnuje jak już wspominałam kłamstwo i obłudę a nie upodobania seksualne.Bo cały czas o to sie rozchodzi,że gdy ktoś ma takie upodobania że nie potrafi być wierny,nie powinien przysięgać.Rozumiesz? Nie zawsze tolerancja i akceptacja jest najlepsza,ja zła nie zamierzam akceptować.A zdrada jest zła bo robi krzywdę.nie akceptuje przemocy,znęcania się nad słabszymi,nie akceptuje zdrady.Po prostu. "Ale dlaczego tak bardzo to przeszkadza tym wiernym?" - bo zależy nam na tym by wierni nie byli zdradzani. By ci którzy zdradzają zamiast zdradzać w ukryciu nie brali ślubu,uprawiali seks ile chcą i z kim chcą ale nie obiecując komuś wyłączności seksualnej czyli nie zdradzając. Ja nie chce zdrady w swoim życiu,nie chce jej w życiu moich bliskich i w ogóle nie chce żeby inni byli krzywdzeni.Dlatego protestuję.Dlatego tłumaczę że są inne możłiwości i uświadamiam że zdrada jest zła i dlaczego powinno sie wybrać inaczej.Zdrajcy nie muszą nawoływać do zdrady w moim domu,wystarczy że robią to tutaj i że zdradzają.Przeszkadza mi że na świecie jest tyle obłudy i nie zamierzam udawać że jest inaczej,nie będe każdego lubić i tolerować każde zachowania.Nie zgrywam świętoszki która jest taka sympatyczna że polubi i zrozumie każdego ;) Bo jeszcze by mi sie trafił jakiś zdrajca który by uznał że mnie można zdradzać bo wybaczę i zaakceptuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×