Jak myślicie, mogę tak zrobić wobec rodziców?Kupno psa

Witam Mam 23 lata i bardzo chciałabym kupić sobie małego psa. Jednak mieszkam z rodzicami cały czas i tak narazie zostanie, bo mamy duży dom i miejsca dla każdego jest sporo. Zastanawiam się czy pytać ich o zdanie( w pewnym sensie wypada i nawet chciałabym), ale zapewne usłyszę odpowiedź "nie"(tak bylo jak bylam mniejsza i prosiłam o psa...chociaz w pewnym momencie byl juz przelom i tata nawet dzwonil po ogloszeniach). Dlatego myślę czy nie postawić ich przed faktem dokonanym...bo z jednej strony nie jestem już dzieckiem i to ja decyduje czy chce mieć psa czy nie( oczywiście u siebie w pokojach), a z drugiej strony moja mama np już jak jej pokazywałam te psy to bardzo jej się podobały i myślę( i mam nadzieję), że jak zobaczyłaby psiaka to by nie potrafiła powiedzieć już "nie". Z innej strony jeszcze nie chcę, aby rodzice się obrazili, że nie zapytałam ich o zdanie :( Głupie pytanie, bo z jednej strony czuję sie jak dziecko, które nadal ma bariery przez rodziców, a z drugiej właśnie chcę szanować ich decyzje......Mam dylemat....Jak wy byscie postąpili?

wyprowadz sie na swoje to sobie bedziesz sprowadzac zwierzaki mieszkasz u rodzicow i takie deycyzje powinnas konsultowac z nimi (niezaleznie ile masz lat)

Jeśli nie masz zamiaru iść w ślady Villasowej, to kupuj!

hehe wiedziałam, że napiszecie, że mam się przeprowadzać....jednak moi rodzice nie widzą problemu...nawet chcą żebym z nimi mieszkała...bo dom za duży jest i sami nie dadzą rady ogarniać wszystkiego...i to nie jest typ rodzicow wpieprzajacych sie w sprawy dzieci i ich zwiazkow itp :)

nie mowie, ze masz sie wyprowadzac, bo rodzice wpieprzaja sie w twoje sprawy tylko chodzi o to, ze to jest ich dom a jak ci nie odpowiadaja ich zasady to sie wyprowadz najlepiej bedzie pogadac z rodzicami (nie jestes juz mala dziewczynka, ktorej znudzi sie "zabawka" za trzy dni. chyba?)

Będziesz w szkole, pracy, u kolerzanki, lekarza.... mamusia będzie biegać i osrywać trawniki , nieee nie pytaj jej, na pewno się ucieszy.

moich rodzicow wiecej nie ma w domu jak sa(mniej wiecej wyglada to tak ze sa dwa tygodnie w domu a 3 poza domem) wiec ja sie zajmuje wiekszoscia rzeczy, więc nie mów, że będzie latać, bo nawet nie będę wymagała od niej tego, pies zostanie w moich pokojach jak bede wychodzila...rodzice beda chcieli to go wypuszcza...nie to bedzie tam siedzial az wroce i tyle...

To sie zastanów ile cie nie ma a ile jesteś.

Wypada tak zrobic, zwlaszcza, ze potem moga sie nim opiekowac jak np wyjedziesz na wakacje. Ale mam prosbe, chociaz nawet wlasciwsze byloby blaganie: jesli juz chcesz zamykac tego biednego psa codziennie w "pokojach" do czasu az wrocisz to blagam wybierz psa, ktory nie jest genetycznie przystosowany do aktywnego trybu zycia, wez kanapowca

No to ma wielki wybór, głupi kanapowiec albo w cale, bo zamkniety pies zgłupieje i będzie tak samo glupi jak ratlerek ;D

rozumiem, ze rodzice beda go wypuszczac ale to TY bedziesz po nim sprzatac

lepsze to niz kupienie labradora albo beagla i zamkniecie go w 4 scianach

tak jak zaznaczylam ma to byc malutki piesek, po pierwsze nie wymagający dużo miejsca a po drugie nie wymagający dużo ruchu :) Jeśli chodzi o wyjazdy to mam świadomość, że na wakacje bede go zabierała ze sobą. A o wypuszczanie to chodzilo mi o wypuszczanie z mojego pokoju w celu takim zeby dotrzymal im towarzystwa w domu. Maci racje ze powinnam im najpierw powiedzieć o moich zamierzeniach.

jak maly to nie kupuj yorka, jack russel t. albo wspomnianego beagla maltanczyki sa spoko

i tu mnie masz;) chce wlasnie maltanczyka :P oczywiscie juz duzo sie naczytalam o pielegnacji, wiec nie musisz sie mnie pytac czy mam swiadomosc:)

jak maltanczyk to rodzice sie zakochaja juz sie nie wymadrzam, pozdrawiam

w twoim wieku to szukaj męża a nie psa idiotko hahaha

meza mam wiec od idiotek nazywaj ludzi w twoim otoczeniu, a nie kogos kogo nie znasz

bym kupila psiaka:D rodzice na pewno by sie w nim zakochali, tym bardziej ze ma to byc maltanczyk :)