Popadłam w straszny życiowy marazm.

Studiuję , ale nie wiem co to będzie kiedy skończę te studia. Brak mi perspektyw i pomysłów na życie. Nie wiem co chcę robić w życiu i w dodatku czuje się wyalienowana. Nie mam pracy, a te pieniadze , które mam to starczaja mi tylko na bieżące opłaty. więc nawet nie mogę sobie humoru poprawić żadnymi zakupami czy czym kolwiek by mi się zmieniło nastawienie. A z tego ,ze nie mam pracy nic mi się nie chce , a już o posiadaniu faceta to już brak słów. Kurwa co ja mam zrobić... czuje się beznadziejnie i nie chce mi się żyć. jestem komletnie sama nawet nie mam się do kogo ze swoimi wątpliwościami zwrócić , bo nikt mnie nie lubi.

jak stoisz z dziewictwem

bedziesz bezrobotna jak ja albo chemie w markecie wykładała za 1100zł miesiecznie ne ręke

sprżatałam w szpitalu już nie chcę. z dziewictwem nie stoję.

no to po zawodach

sama mieszkasz?

tak sama

utrata dziewictwa spowodowała depresję ,to koniec ,przegrałaś

nalezało się a teraz won !

bo mam do tego prawo a jak ty masz nic sensownego do powiedzenia to spierdalaj bo mi się nie chce z takimi gniotami gadać.

,skończ te studia(może się kiedyś przyda papierek?!) , wyjedz do innego miasta za pracą, albo za granicę?!

Ale fajny przebieg tematu ;D Najpierw ogarnij się - Polecam kurs online http://www.tinyurl.pl/?qhfYtGHA - zawiera w pakiecie (w cenie paczk ifajek - 8zł) fajne nagrania jak ogarnąć motywację. Potem znajdź coś, wokół siebie, we wspomnieniach, czy choćby przez net coś co daje Ci satysfakcję i porozkminiaj jak robić to lub coś bardzo podobnego zawodowo. No i po prostu zrób to... skąd masz wiedzieć ile jest fajnych rzeczy i perspektyw w życiu skoro ich nie szukasz? Po prostu poszukaj a znajdziesz.