Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawy Georg

Czy fajnie mieć kochankę? Jak ją znaleść?

Polecane posty

Gość ciekawy Georg
Mniej się stara czyli co ? Proszę konkrety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzalka
Ma coraz mniej czasu na spotkania, zapracowany, niewyspany, zmęczony. Wszystko do przewidzenia, spotkania to oglądanie Tv, czasem seks, czasem jakieś wyjście gdzieś. Brak romantyzmu, jakiegoś szału ciał, brak też innych gestów które podsycają atmosferę ( namiętność, kwiatek od czasu do czasu itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja facet powiem tobie
Myslę,że izzalka to szuka chłopaka by dokonać zmiany egzemplarza w swoim życiu. Ale bracie decyzja do ciebie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy Georg
izzalka, rozumiem, ale chyba niekoniecznie szukam tego co ty, ja wolny nie jestem, nie chciałbym mieć kiedyś problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frania pralka
Ja 29 lat, szukam kochanka, ale w celu wzbogacenia życia erotycznego, uniesień w seksie. Oczekiwałabym więc extra sesku, by facet miał duże możliwości (nie mylić z dużym rozmiarem :P ale oczywiście to też istotne :P). Do tego by kupował jakieś prezenty, w końcu jakaś forma rewanżu warto by była :p :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam kochanką
i co mnie najbardziej denerwowało to właśnie prezenty. Z bólem serca lądowały w koszu przed wejściem do domu. Skoro spotykam się z kimś bez zobowiązań to nie rozumiem po co te prezenty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frania pralka
Ja nie oczekuję kosztowności i by co spotkanie coś kupował, ale wiadomo,że miło jakby coś kupił. Nie wierzę że do kosza wyrzucałaś :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam kochanka_X
Wyrzucałaś by mąż nie widział????????? Niektóre rzeczy sprytnie można ukryć :P Zawsze miło i jakieś zaskoczenie jak coś kochanek da. Żonie, dziewczynie też kupuje i też są z nim bezinteresownie i jakoś one miałyby też wyrzucać?????? Naciągania, mówienia w sklepie czy sugerowania by coś się chciało nie lubię, ale jeśli sam z siebie ma chęć coś kupić to nie widzę problemu by to wziąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam kochanką
Nie wszystko, bo rzeczy, które mogłam w jakiś sposób wytłumaczyć zostawiałam (np perfumy, bo często kupuję sama). Kwiaty zawsze lądowały w koszu. Biżuteria zwykle wożona po kilka dni w samochodzie znajdowała odbiorców w postaci koleżanek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z kolei szukam kochanka
autorze, skąd mniej więcej jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kochanka z mojego miasta!
do kochanki która pisała wyżej (byłam kochanką) - zastanów się bo raz piszesz,że prezenty lądowały w koszu, że " Skoro spotykam się z kimś bez zobowiązań to nie rozumiem po co te prezenty" a zaraz ,że jednak niektóre brałaś. Jakbyś nie zamierzała rzeczywiście nic brać to po pierwsszym prezencie byś mu wyraźnie powiedziała żeby nic nigdy nie kupował a ty nie nie mówiłaś, więc w głębi duszy pewnie prezenty sprawiały ci radość a fakt faktem,że skoro nie mogłaś niektórych pokazać w domu to lądowały w koszu (typu kwaity) czy biżuteria którą wydawałaś koleżanką (mogłaś ukryć i mowic ze sama kupilas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kochanka z mojego miasta!
Pytanie autora brzmi czy fajnie mieć kochankę, to raczej dla panów pytanie. Myślę,że jak ktoś chce mieć to i docenia tą wartośc pozytywnie jeśli trafi na taką na jaką chciał, jeśli zgadza się ona z jego oczekiwaniami, więc zależy czego kto oczekuje. Jak ją znaleźć? Można próbować pozanć na mieście, bywają przeróżne okazje, ale jednak ciężko tak nagle zaczynać gadkę szmatkę, wymieniać się telefonami i co dalej... Łatwiej poznać przez znajomych, w pracy, na czacie jakimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytasz „Czy warto mieć kochankę?. Ja może z kobiecego punktu widzenia napiszę „Czy warto mieć kochanka?. Dla mnie nie jest to takie proste jak wydawało się kiedyś Jest duża pokusa, ale też duże ryzyko Ktoś kiedyś napisał, że posiadanie kochanka/kochanki może wciągnąć jak hazard i coś w tym jest. Bo to jednak wciąga, czeka się na jakiś kontakt, na spotkanie, żyje się tym, myśli codziennie (przynajmniej w początkowym etapie, tak bywa np. po pól roku czy roku nie wiem jak jest czy wkrada się rutyna, mija fascynacja). Czy warto kogoś takiego mieć? Myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo z jednej strony warto żyć dla takiego urozmaicenia (to dodaje skrzydeł, myślę że też wzrasta poczucie własnej wartości u obojga z kochanków, na samą myśl, że jest ktoś kto chce się spotykać dla samego spotkania, tak po prostu, bezinteresownie w sumie człowiek częściej się uśmiecha nawet sam do siebie ), a z drugiej strony można dużo stracić (swój dotychczasowy związek też Georg pisałeś, że wolny nie jesteś), czy nie dać rady psychicznie po jakimś czasie tak żyć, udawać sprawże domu, że wszystko jest jak było Zdaję sobie sprawę, że są osoby, które mają kochanka/kochankę i jakoś żyją sobie w takich układach nawet latami, ale nie wiem czy każdy się do tego nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy Georg
Julia ale czy to właśnie nie jest fajne uczucie,że jest on, ona że tęsknią, myślą, że lubią wspolny seks? Tylko,że chyba nie tak łatwo poznać odpwoednią połowkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest łatwo poznać ale zawsze warto. A dlaczego nie jest łatwo? Bo oprócz sexu fajnie jest jak łączy coś jeszcze...jakieś wspólne tematy, poczucie humoru ale i umiejętność rozmowy o wszystkim i o niczym...taki misz-masz:) Oczywiście iskrzenie i chemia jest podstawą bo bez tego ani rusz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z kolei szukam kochanka
Georg, skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuliss
Juvia:) racja racja:) a obecnie masz kochanka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny temat w którym charakterystyka wygląda tak: Kurrwa na kurrwie kurrwą kurrwę pogania. :) Facetów jestem w stanie odrobinę zrozumieć ale zdradzajaca kobieta to totalne dno. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuliss
Juvia:) jasne ze powinnaś mieć przecież teraz sezon wakacyjny:) i ciepło i przyjemnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuliss
a jak za Toba można sie rozglądać?:) jak wyglądasz jak się ubierasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuliss
To na ulicy raczej trudno Cie spotkać:) bo auto:) z auta do pracy... z pracy do domu:)no chyba ze w galerii na zakupach?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no, no........
vera lynn - napisał Kolejny temat w którym charakterystyka wygląda tak: Kurrwa na kurrwie kurrwą kurrwę pogania. Facetów jestem w stanie odrobinę zrozumieć ale zdradzajaca kobieta to totalne dno. a mnie jest Ciebie trudno zrozumieć. Twoje tematy - totalne dno. Twoje wypowiedzi - podobne do Twoich tematów. Ty cała.......hmm........ idź się utop pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ciekawa charakterystyka aczkolwiek troszkę pozbawiona reali :) auto mam owszem a nawet dwa ale paradoksalnie nie posiadam prawa jazdy za to lubię rolę pasażera:) w galeriach bywam i owszem ale chodzę po ulicach bo gdzieżby indzie miałabym pokazać tą klasę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuliss
No tak;) twierdzisz ze w twojej rodzinie kobiety zawsze miały stangretów?:)) To jak dziś ubrana będziesz chodzić po ulicach/;)))?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem młoda, mogę robić głupie rzeczy i często korzystam z tego prawa, ale nigdy, przenigdy nie zdradziłam faceta. :) Można mówić, ze jestem tępa, pajacuję, mam downa a nawet dwa downy :D ale nie można mnie nazwać kurrwą. :) I to sprawia, ze sie siebie nie wstydzę i mogę spojrzeć w oczy sobie i facetowi, którego kocham. :) Spodziewałam się takiego popisku, prawda w oczy kole, nie? :) W internecie udajecie otwartych, rozwiązłych, bez zahamowań a jak przyjdzie co do czego: "wymagam 100% dyskrecji". :) Tchórze i kurrwy. :) A co do rzekomej klasy J - chyba nie wiesz co to klasa u kobiety. Nawet ja wiem, choć jej nie posiadam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy miały, może ja jestem początkiem :) dzisiaj w ogóle nie wyjdę z domu, chyba że wieczorkiem bo w tej chwili ugotowałabym się żywcem nawet w najskromniejszej mini :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vera lynn Klasy się nie nabywa, klasę się ma albo nie. I dotyczy to zarówno stylu ubierania się jak i wypowiedzi. To tyle w kwestii Twojej wypowiedzi a polemizować nie będę bo to zbędna dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×