Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak nauczyc

Jak nauczyc 1,5r dziecko nie uciekania? i (w miare) słuchania

Polecane posty

Gość jak nauczyc

Mam problem, corka niecale 1,5r podczas spacerów ucieka. tzn jesli chwyce za reke kawalek idzie ale wiadomo rwie sie, no to puszczam i leeeci hen przed siebie na tempa nie patrzac dokad nie reagujac kompetnie na nawoływania. Nie reaguje na nic a mi rece opadaja. Nie moze chodzic przeciez non stop uwiazana mnie ja rozumiem ze chce sama, chce cos podpatrzec dotknac itp ale ona lata jak oszalala zaczepa ludzi, nie mowiac ze jak poleci to zaraz albo za jakies -sory -kupy łapie lub inne smieci czy cos czego nie powinna dotykac i tez zero reakcji. Jak nauczyc ja zeby jakos zareagowała??? Tzn chociaz sie zatrzymała albo nie dotykała danej rzezcy??? W domu to samo - moje nie wolno mozna o kant d** rozbic, jeszcze potrafi bardziej dana rzecz nasilic (a nie moge niereagowac jesli chodzi o bezpieczenstwo). HELP...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bububuabubu
Otototo, tez bym chciala wiedziec! Moja ma rok i cztery, jak ja trzymam mocno za reke, np przy przechodzeniu przez ulice, to jeszce mnie gryzie w reke :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
No ja tez chetnie poslucham :p tez by mnie interesowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
a kiedy zaczelas te nauki? czy wczesniej na spacerze pusczalas dziecko zeby sobie pochodzilo czy zawsze w wozku siedzialo? moja kolezanka tez tak miala. Wczesniej caly czas w wozku, nawet jak juz syn potrafil chodzic a pozniej jak juz sie za duzy na wozek zrobil to sie dziwila czemu jej ucieka i nie slucha. Zachowywal sie doslownie jak piesek zerwany ze smyczy, ktory w koncu poczul wolnosc. w nauce posluszenstwa najwazniejsze jest aby za kazdym razem reagowac tak samo i nie popuszczac. Mowisz nie i tak ma byc - jesli dziecko tego nie wykonuje to wyprowadzaj z pokoju na jakies miejsce okreslone, ktore bedzie miejscem odbywania kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bububuabubu
Odkad dziecko sie zaczelo palic do chodzenia, wychodzismy na kolko dookola bloku bez woza, za reke. Teraz bez woza wychodzimy i na dalsze dystanse i przy przechodzeniu przez ulicepowtarzam jej do znudzenia, ze tu jezdza samochody i dlatego trzeba trzymac sie za reke. Nie wiem ile z tego kapuje , ale chyba troche tak, bo sie rozglada, gdzie ten samochod ;) Pokazuje jej wszystko, co chce zobaczyc i czym wyrazi zainteresowanie. Ale jesli ja lapie za reke i narzucam szybsze tempo, bo stoi na srodku ulicy i podziwia widoki, albo lapie za reke i stopuje bo zbliza sie do jezdni, jest wrzask i gryzienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkotka - ja swoje puszczam praktycznie od początku bez wózka (czasem sadzam w sklepie, albo jak mamy gdzies dalej dojść), a i tak miały etap, że się puszczają same i tyle, póki małe to jak się nie słuchają to biorę na ręce i przenoszę, miałam tez etap z szelkami... jeśli chodzi o branie wszystkiego do rąk to trzeba pilnować, ale też nie można zabraniać wszystkiego...z czasem się naprostuje... tylko konsekwencja i cierpliwość i tłumaczenie na okrągło staram się też raz na jakiś czas wyprowadzić w takie miejsce, gdzie mogą ganiać do upadłego tak daleko jak chcą - jakieś boisko np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bububuabubu
Problem zaczal sie, jak poczula sie pewniej na nogach i juz nie potrzebowala reki do asekuracji. Teraz jeszcze czasem wyciaga sama,np przy wysokim krawezniku, ale ogolnie, to moge sobie spadac. probowlam pare razy sie schowac za krzak, ale wcale sie nie przejela :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bububuabubu
EX - opowiedz mi o szelkach, pliz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem w zasadzie jak się to po polsku nazywa - coś na zasadzie smyczy - dziecko ma na sobie takie szelki, a do nich zaczepiona jest linka, którą trzymasz w ręku - masz gwarancję, że dziecko nie wybiegnie na ulicę, trochę możesz korygować jego ruchy... starszy tego nie lubił, więc po paru razach zaczął reagować i szedł grzeczniej, więc mogłam przestać używać, na młodszej jeszcze nie stosowałam, bo jest lekka i moge ją ponieść w razie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka własnie "smycz" jest idealna na początku. Tym bardziej ze jezeli mała jej nie polubi a bedzie wiedziała ze jak bedzie uciekac to ją zapniesz to od razu bedzie grzecznie chodziła. Znajoma tak miała. Maluch na szelkach po parku chasał i strasznie sie wkurzał. To znajoma do niego ze jak bedzie grzecznie szedł koło wózka to mu zdejmie szelki , to od razu zgrzeczniał. Wiadomo kilka razy jeszcze uciekał i był przypinany od nowa ale po kilku dniach działało jak nic. Maluch maszerował koło wózka grzecznie a jak chciał uciec gdzies to najpierw pokazywał palcem ze chce tam isc . Jak mu znajoma pozoliła to biegł a jak nie pozwoliła to dalej szedł grzecznie. Czasami płakał i siadał na ziemi ale ona go cierpliwie podnosiła , stawiała na nogi i szli dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama27
ja mam identyczny problem - wg mnie szelki tu nic niedadzą bo dziecko bedzie sie wyrywać a ty je ciągnąć - mój sposób jest taki że najpierw kilka razy szłam z synkiem mocno trzymając go za ręke i nie dając się wyrwać ale szłam tam gdzie on chciał - jego tempem tzn jak przyspieszał to biegłam razem z nim jak stawał to stawałam - po paru razach już sam się super trzymał ale nadal szłam tą drogą którą on chciał - teraz ma 20 m-cy i już jak się mu wytłumaczy coś to zaczyna iść tam gdzie ja chce - powoli i nic na siłe żebym go ciągnęła gdzieś itd - coś mu mówie, pokazuje i idzie ze mną - i mam nadzieje że będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeee
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×