Zdjecia malego Szymona

zastanawiam sie dlaczego autorzu artykulow o tym biednym,bestialsko zabitym dziecku z uproem maniaka (w podsycenia grozy jak mniemam) dolaczaja w kolko jego posmiertne,rekonstruowane zdjecia? Chlopczyk przeciez odzyskal juz swoja tozsamosc ,nie wierze ze nie ma dostepu do jego zdjec kiedy jeszcze zyl! Czemu pastwicie sie nam nim nadal ,mysliscie ze nie wolalby zeby ludzie widzielil go zywego ,usmiechnietego na zdjeciu ??? Nie jestem w stanie tego zrozumiec..

Tak,na prawde mial na imie Szymon i mieszkal w bedzinie...

ojezu skon pierdolic, kolejny nudziarz.

Powinni wycofac te zdjecia i zabronic publikacji.2 lata temu gdy chcieli odnalezc rodzicow i dowiedziec sie kim byl ,to zrozumiale ze pokazywali to co mieli czyli te "zrobione" fotki ,ale teraz po cholere to ciagle pokazuje tez nie kumam

Czemu pastwicie sie nam nim nadal ,mysliscie ze nie wolalby zeby ludzie widzielil go zywego ,usmiechnietego na zdjeciu ??? Ale co? Myślisz, że ludzie posługujący się tym zdjęciem w swoich artykułach siedzą na kafe i czytają to co piszesz?

Po pierwsze, z tego co ogólnie było pisane i mówione w mediach, rodzice Szymonka nie mieli jego zdjęć (najpewniej się pozbyli tuż po porzuceniu go konającego w stawie), po drugie jedno z niewielu zdjęć Szymonka ma jego babcia i być może niekoniecznie chce je oddać do mediów. W mediach pokazują rekonstrułowane zdjęcie pośmiertne, ponieważ wszyscy Polacy (przynajmniej większość) znali tylko pośmiertne zdjęcie Szymonka i tak łatwiej jest powiązać rozwiązanie sprawy. Dla mnie nie ma znaczenia jakie zdjęcie Szymonka pojawia się w mediach, natomiast ogromne znaczenie ma fakt, że ci zwyrodnialcy zostali znalezieni. I natenczas przynajmniej z tego się cieszę!!!

nie zazdroszcze tej matce jak trafi do pierdla, sama siedzialam i wiem co sie dzieje z dzieciobojczyniami

Miejmy nadzieje,ze zrobia z nia porzadek w pierdlu... i temu "tatuskowi" tak samo!

jak trafi do Krzywanca to dziewczyny nie dadza jej odpoczac

ale co kobieta kobiecie zrobi bo nie rozumie

Oby,oby!:))

ona pojdzie do lublinca bo tam ma blizej

jest wiele sposobow zeby uprzykrzyc zycie

jak jej mozna uprzykrzyc zycie --------przeciez ta kobieta to skala,widziala zdjecie swojego dziecka i tez nie wzruszylo ja to....wiec jej jest naprawde szajs egal gdzie ona jest i co z nia robia

posiedzi w 6 osobowej celi to zmieknie

matka Szymona ma iść siedzieć? skoro matka małej Madzi chodzi sobie wolno to tej też nie powinni zamykać

E, jej się pewnie zdaje, że nic takiego złego nie zrobiła... Ot, po prostu dzieciak ją zdenewrował, oberwał, troche za mocno, no i stało się! Miał pecha:( A życie toczy się dalej:)

Zresztą tyle tych dzieci miała, że jedno mniej, jedno więcej nie robi różnicy.

a co robią kobiety dzieciobójczyniom w pierdlu? pytam z ciekawości bo mam nadzieję, że ta suka niezle oberwie

u nas np utrudnialy dostep do toalety takze jest zupelnie inne traktowanie ze strony strazniczek zazwyczaj trafiaja do najgorszych i najbardziej przeludnionych cel masa roznych drobiazgow

życzę jej tego z całego serca!

>>poczciarka .............. "ale co kobieta kobiecie zrobi bo nie rozumie" No i lepiej, abyś nie chciała w zasadzie zrozumieć, a tym bardziej doświadczyć ;) Wyobraź sobie, że kobiety w więzieniach... po prostu więźniarki są między sobą o wiele brutalniejsze, niż mężczyźni? Tak tak... więźniowie to pół biedy w porównaniu do więźniarek!

Więźniowie często się biją, robią porachunki i czasem krwawe, ale... kobiety przeważnie tylko szlachtują, albo katują się między sobą :) Można by tak powiedzieć, że kobieta na wolności to taka owieczka, ale zamknij ją w klatkę z innymi, a po tygodniu już jadka na śmierć i życie! Faceci tak nie mają... faceci się pobiją, pokłócą, ale potem potrafią jeszcze jakoś znieść "wroga"... Kobiety przeważnie mają inaczej w zamknięciu.

potwierdzam

A no widzicie, nawet >>izuchaaa potwierdzi :D Ja nigdy nie siedziałam, ale byłam wychowawczynią w kilku zakładach karnych dla kobiet. Jak rozmawiałam z kolegami z pracy, oni aż takich dylematów nie mieli jak ja. To na co się napatrzyłam, wystarczy mi na całe życie i powiem, że cieszę się, że pracuję aktualnie w innej branży, bo tam można było świra dostać.

Wiele lat temu, dziś dokładnie nie pamiętam, ale około 10 może 12 lat temu, jak większość więźniów/więźniarek każdy mógł mieć swoje przyprawy (oczywiście przesypywane z oryginalnych pojemników do mniej szkodliwych), tak też jedna z więźniarek miała chilli w proszku. Gotowały se dziewczyny i przprawiały, no dobrze... Trafiła do nich kobieta... chyba ze 30 lat miała, ale nie więcej. Dostała tak zwaną ćwiartkę, za zamordowanie dwójki dzieci. Pół biedy, że śledztwo wykazało, że w momencie morderstwa, że była nie w pełni poczytalna, ale jak ją kobity dorwały któregoś razu (pod prysznicem - słyszałam że teraz kobiety najczęściej myją się w celach - nie pracuję w tej branży od lat), tak jej załadowały w pochwę chilli wymieszane z odrobiną wody i zatkały kostką mydła. To było straszne. Ani jedna nie wydała kto jej to zrobił, a śladów choćby palców nie było, żeby jakkolwiek można było dojść do sprawczyni. "Ofiara" sama w sobie stwiedziła, że nic nie pamięta. Tak też skończyło się nasze dochodzenie. Brak winnych i rób co chcesz!

Wolę, żeby publikowali to zdjęcie niż łazili za rodzina i podstępem/nękaniem prosili o zdjęcia do publikacji. Wątpię, żeby ktoś chciał im dać dobrowolnie. A te zdjęcia są i tak rekonstruowane - to zresztą wyjaśnia dlaczego nikt znajomy nie rozpoznał go, to nie są prawdziwe zwłoki.

>>w obronie dziennikarzy " to zresztą wyjaśnia dlaczego nikt znajomy nie rozpoznał go, to nie są prawdziwe zwłoki. " Ogólnoznane zdjęcie Szymonka to dokładnie zdjęcie zwłok poddane obróbce graficznej. Czy wyobrażasz sobie, aby ktokolwiek mógł dokonać identyfikacji na podstawie zsinionych lub zazielenionych a w gorszym przypadku opuchniętych zwłok? Dlatego graficy przywrócili na tych zdjęciach przypuszczalną barwę skóry i starali się odtworzyć jak najwierniejszy wizerunek dziecka. Tak jak się dało radę tak zrobili! Przynajmniej zrobili tyle, aby można było Szymonka jako tako zidentyfikować.

pisali, że ciało zaczęło się juz rozkładać w momencie znalezienia, więc nie mogli dać zdjęcia policyjnego chyba to oczywiste

Też sie nad tym ostatnio zastanawiłam,jakoś nie chce mi sie wierzyć że nie mieli ani jednego jego zdjęcia