trądzik NIEmłodzieńczy - jak go raz na zawsze zażegnać ?!

Witajcie, zanim pójdę do dermatologa (na kosmetyczkę mnie nie stać) pomyślałam, że zapytam jeszcze Was. Jako nastolatka miałam już problem z cerą, pryszcze mi wychodziły w strefie T, głównie na czole. Męczyłam się z tym długo, bo chyba jeszcze na początku studiów miałam jakieś wypryski. O wągrach na nosie nie wspominam, bo to mam niezmiennie od lat dojrzewania do dziś. Natomiast teraz (mam 26 lat) na czole bardzo bardzo rzadko mi coś wyskakuje, ale za to na żuchwie, na szyi, na górnej części pleców ciągle mi coś teraz wyłazi i już sobie nie mogę z tym poradzić. Jeszcze jakieś 3-4 lata temu wyskakiwały mi tylko wczesną wiosną i jesienią, a teraz środek lata, a ja mam niemal codziennie coś nowego na sobie. Już powstrzymuję się od dotykania tych części ciała, bo miałam taki paskudny nawyk drapania tego, ciągle spinam włosy, żeby nie miały styczności z twarzą i szyją, i nie pozwalam się psu całować :) A i tak one ciągle się pojawiają ... Najgorsze jest to, że w sierpniu idę do ślubu i to ustrojstwo będzie "pięknie wyeksponowane" ... Co stosowałam? Jako nastolatka różne dziwne toniki, m.in. clean&clear, spirytus salicylowy (wymysł moich rodziców), acnosan, afronis (dawniej adonis afrodyta), tabletki visaxinum, mydło antybakteryjne, żel z garniera 3w1, żel z propolisem, peeling z bidronki, k***a i nic nie działa :/

Tradzik w tym wieku moze miec podloze - hormonalne - idz do endokrynologa, cos przepisze - zla dieta, duzo syfu: jedz nie przetworzone jedzenie, pij herbate z pokrzywy - zrob sobie maseczke ze smietany i cynamonu

brevoxyl- kosztuje 20 zł i działa już po tygodniu ale: - trzeba używać codziennie - nie wolno sobie robić przerwy bo wszystko wraca ze zdwojoną siłą 2 dychy to gówno nie pieniądze, spróbuj, bez recepty

nie wolno zrobić przerwy, a stosować przez jaki czas?

a ja zapytam z innej beczki - masz problem z zebami/dziąsłami/zatokami / migdałkami ? takie nieleczone"syfy"( sorki za dosłowność )mogą wyłazic na zewnątrz. na żuchwie i szyi moga byc spowodowane uzywaniem złej golarki;) to tak tylko - spojrzenie z boku, gdyby to jednak nie była sprawa hormonów;)

ja stosuję drugi miesiąc na zasadzie kremu na noc ale zrobiłam sobię przerwę 2 tyg i masakra ale jest naprawdę skuteczny przy systematycznym stosowaniu a też używałam różnych specyfików, antybiotyków, kremów, papek i inne takie chuje- muje

kurde, tylko żeby się nie okazało, że będę uwiązana do końca życia z tym preparatem...

co za dziwne słowa - mam wyleczone wszystkie zęby, dziąsła mam zdrowe, zatoki też no i migdałki chyba też ...

nie wiem, ale ja mogę się z nim związać do końca życia mam 26 lat i w końcu jakieś efekty, a nierówna walka trwa już 10 lat

czemu zawsze rodzice polecają spirytus salicylowy? mi tez

widocznie w tamtej epoce nie było niczego innego :)

Oświadczam wszem i wobec, że wypowiedziałam wojnę trądzikowi - zaopatrzyłam się w aptece w brevoxyl, herbatkę z pokrzywy i krem aloesowy na blizny potrądzikowe. Czekam na efekty :) Jak nie podziała, będziesz mnie bibizzoo miała na sumieniu ;-)

po długim czasie stosowania - najpierw wysusza ją maxymalnie a potem to już tylko płaty schodzą odsłaniając żywo-czerwone głębsze warstwy naskórka. trądzik po okresie dojrzewania to zazwyczaj problem hormonalny.

a od jakiego wieku trądzik nie jest już spowodowany dojrzewaniem? bo nie wiem czy zbadac hormony